reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mój poród

magdalenaB pisze:
musze was poprosic o pewna weryfikacje informacji na ktora ostatnio sie natknelam: otoz jak odejda wody to nie jest tak ze raz odchodza i juz, one caly czas wyciekaja bo organizm je nadal produkuje- na biezaco wiec caly czas cos tam wycieka??
czyli jesli oejda mi wody to najlepiej chyba byloby wlozyc te "skromna" podpaske zeby nie zalac sie juz (np podczas drogi do szpitala autem) do konca no nie??
i jeszcze jedno: jak dlugo dziecko moze byc w brzuszku bez wod??
jesli cos wiecie na ten temat to czekam na info :)
dzisiaj widziałam 2 zalane babki w izbie położniczej od tyłka do kolan albo trochę niżej

mirka siostrze odeszło Wiadro wody chlustem ale pojechała do szpitala na 2 dzień rano bo nie miała skurcżów odeszły jej jakoś o pólnocy - podobno mówili że dzidzia może być bez 10-12 g ale ja nie wiem do końca

słyszałam zę mogą się sączyć a można o tym dobrze nie wiedzieć i tego ja sie nnajbardziej boję , podobno większości babkom zaczyna się od skórczów tylko u 20% podobno zaczyna się od wód

jak juz nieraz wczesniej pisałam to mam schizy e mi odejdą podczas kąpieli i nie skumam

podobno jak odejdą to nie można się już kąpać

jednak ja osoboście po odejściu pojechałabym pewnie od razu lub w ciąu 1 godziny
 
reklama
Ja tez pojade od razu i na dodatek sie wykapie bo nie wyobrazam sobie inaczej. Nie wleze do pelnej wanny tylko taki malutki prysznic.
 
prysznic taki z góry na stojąco to chyba oki chodzi o toże podczas kąoieli jednak coś się do pochwy wlewa i chodzi o to by zakażenia nie dostać czy coś i czegoś tam nie zapowietrzyć przynajmniej tak pisża
 
magdalenaB pisze:
musze was poprosic o pewna weryfikacje informacji na ktora ostatnio sie natknelam: otoz jak odejda wody to nie jest tak ze raz odchodza i juz, one caly czas wyciekaja bo organizm je nadal produkuje- na biezaco wiec caly czas cos tam wycieka??
czyli jesli oejda mi wody to najlepiej chyba byloby wlozyc te "skromna" podpaske zeby nie zalac sie juz (np podczas drogi do szpitala autem) do konca no nie??
i jeszcze jedno: jak dlugo dziecko moze byc w brzuszku bez wod??
jesli cos wiecie na ten temat to czekam na info :)

moje chlusneły a i tak potem jeszcze leciały
jak lekaż mnie badał to na niego trysnęłam :laugh: :laugh: :laugh:

a dziecko moze byc do 12 godzin bo mi mowili ze porod zacznie sie kolo poludnia nastepnego dnia czyli 12 godzin
ale dzidzia chciala juz i koniec ;)
 
oki to juz wszystko wiem :)
wole sie psychicznie na kazda ewontualnosc przygotowac :D bo kto przewidzi jak to sie bedzie objawiac u mnie ;) tak wiec nie wykluczam wszystkiego. a nawet nie mozna liczyc na jakies predyspozycje genetyczne bo to nie regula ze jak mama tak rodzila to cora tez tak bedzie rodzic. qurcze i taka niepewnosc :)

kasiula ty to w ogole niezly przypadek jestes :D :D a dzidzia fakt szybko na ten swiat zachciala przyjsc, charakterek ma juz wyrobiony no nie??
 
Na SR mówili nam, że od odejścia wód jest jakieś 12 h na dojazd do szpitala. Położna radziła, żeby jeszcze wziąć sobie prysznic, spokojnie się spakować i dopiero jechać. No chyba że wody są zielone - wtedy ekspresem do szpitala. Ja tego problemu nie miałam, bo pęcherz przebijali mi w szpitalu, już w bardzo zaawansowanym stadium porodu. Chlusnęło raz, a potem jeszcze się lało chwilę, kiedy spacerowałam po korytarzu.
 
mi na SR mowili ze jest latwo sprawdzic czy to wody sie sacza czy to zwykle uplawy. otoz jak sie zalozy podpaske (ale najlepiej zwykla wate) i to sa wody to do 0,5h bedzie trzeba ja wymienic bo bedzie mokra, "przeleje ja".a jak to zwykle uplawy to mozna z taka podpaska chodzic dlugo.
 
reklama
Kati NY - zazdroszczę warunków w szpitalu ;)

ja jak już wparowałąm na porodówke 7 lutego to miałam jeszcze nadzieję na naturalny...

niestety, szpoital do porodu i to nie wiadomo kiedy, byleby doczekać 37 tygodnia, no i doczekałam.

po kolejnym dniu z utrzymującym się zbyt wysokim cisnieniem, maksymalną dawką leków obniżających, baniaczkami zamiast nóg, no i co wyszło na usg kolejnymi wodami które przybywały i rozchodzeniem sie blizny po poprzednim cięciu... usłyszałam wiadomość jutro o 9...

cięzka noc poprzedzająca, kroplówki, ktg, brak lewatywy (zabrakło w szpitalu ;) ), usłyszałam Bartka - małego ufoludka z grafitowymi oczkami...

no oczywiście płakałam kolejne pół godziny...

nastepnych kilku dni wolę nie pamiętać... choć Bartuś był cudowny...
dzisiaj byłam na zdjęciu szwów - i czuję się już świetnie - tylko krzyż mi cały czas nawala...

nie spróbowałam porodu siłami natury, ale najwazniejsze jest że mam cała rodzinkę juz w komplecie.

a moja gin powiedziała, że jak przyjde do niej w kolejnej ciazy, to mnie wyrzuci przez okno ;)
 
Do góry