reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mój poród

kasiula a tyh wód dużo Ci wyleciało????? mój gin przyrównuje ich ilość do szklanki wody, mirka siostra stwierdzila że to raczej garnek wody, a TY???????

niektórzy mają wrażenie tj niektóre jakby się zsikały ale to tak sobie mimo woli leci no nie???
 
reklama
kasiula! jestem pod wrażeniem!

A z kolejnymi dziećmi: na pewno Ci się zachce jeszcze jednego, jak zobaczysz ile radości da Wam Emilka.
 
agao pisze:
kasiula a tyh wód dużo Ci wyleciało????? mój gin przyrównuje ich ilość do szklanki wody, mirka siostra stwierdzila że to raczej garnek wody, a TY???????

niektórzy mają wrażenie tj niektóre jakby się zsikały ale to tak sobie mimo woli leci no nie???
wod u mnie bylo dosc sporo ze cztery albo piec szklanek wody
potem jeszcze podczas porodu mi wylatywaly wiec bylo ich duzo

a leci mimo woli ;D
 
Kasiula, tylko mozna Ci zazdrościć takiego porodu... Może za drugim razem też mi się uda urodzic w miarę szybko. :) Tak sie na razie pocieszam. :)
 
musze was poprosic o pewna weryfikacje informacji na ktora ostatnio sie natknelam: otoz jak odejda wody to nie jest tak ze raz odchodza i juz, one caly czas wyciekaja bo organizm je nadal produkuje- na biezaco wiec caly czas cos tam wycieka??
czyli jesli oejda mi wody to najlepiej chyba byloby wlozyc te "skromna" podpaske zeby nie zalac sie juz (np podczas drogi do szpitala autem) do konca no nie??
i jeszcze jedno: jak dlugo dziecko moze byc w brzuszku bez wod??
jesli cos wiecie na ten temat to czekam na info :)
 
Z tymi wodami, to jest tak jak piszesz, mogą chlusnąć "filmowo" a potem i tak dalej jeszcze cieknąć ( Kasiula tak miała- w którymś wątku o tym pisała), więc trzeba sobie założyć tą podpaskę.

Jeśli chodzi o to jak długo dziecko może być w brzuchu już bez wód, to chyba ok 12 godz ( ale tego nie jestem pewna).
 
magdalenaB pisze:
musze was poprosic o pewna weryfikacje informacji na ktora ostatnio sie natknelam: otoz jak odejda wody to nie jest tak ze raz odchodza i juz, one caly czas wyciekaja bo organizm je nadal produkuje- na biezaco wiec caly czas cos tam wycieka??
czyli jesli oejda mi wody to najlepiej chyba byloby wlozyc te "skromna" podpaske zeby nie zalac sie juz (np podczas drogi do szpitala autem) do konca no nie??
i jeszcze jedno: jak dlugo dziecko moze byc w brzuszku bez wod??
jesli cos wiecie na ten temat to czekam na info :)

Odchodzenia wód jeszcze nie przeżyłam. Moja położna w przypadku odejścia wód kazała spokojnie się przygotować, na drogę właśnie podpaskę założyć i w ciągu 2h od odejścia wód stawić się w szpitalu.
 
reklama
Do góry