reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mój poród

jak ostatnio oglądałam NARODZINY to za każdym razem każą przestać przeć na moment nacinania krocza ja nie wiem w końcu co i jak
 
reklama
pytia! pisałaś, że położna przychodzi ściągać Ci szwy?? Dlaczego nie założyli Ci tych rozpuszczalnych??
 
Mirka siostrze też nie założyli rozpuszczalnych tylko takie do ściągania nie wiem czemu????????
 
u mnie w sr położna mówiła, że rozpuszczalne zakładają wszędzie w środku , a na samym wierzchu zwykłe, nie wiem co by im szkodziło założyć rozpuszczalne wszędzie ::) to chyba znowu jakaś kretyńska oszczędnośc naszej kochanej służby zdrowia
 
Dziewczyny, co do tych rozpuszczalnych szwow, to nam polozna mowila, ze przy nacieciu krocza zaczeto od nich odchodzic. Podobno czasami rozpuszczaly sie, zanim rana sie zrosla. No i byl ambaras z tego, bo trzeba bylo cerowac drugi raz.
 
Kira25 pisze:
Dziewczyny, co do tych rozpuszczalnych szwow, to nam polozna mowila, ze przy nacieciu krocza zaczeto od nich odchodzic. Podobno czasami rozpuszczaly sie, zanim rana sie zrosla. No i byl ambaras z tego, bo trzeba bylo cerowac drugi raz.

ała!!! :)

U nas nic takiego nie mówili, myślałąm, że rozpuszczalne szwy to standard :)
 
W środku założyli rozpuszczalne. A te zewnętrzne podobno lepiej ściągnąć - rana wtedy szybciej i lepiej się goi.
 
reklama
Chyba to nacinanie i szycie krocza najbardziej mnie przeraża z całego porodu, a z tego co piszesz Pytia to wcale nie było takie bezbolesne jak nam wmawiają położne...brrrr
 
Do góry