reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mój 15 letni syn powiedział mi dzisiaj, że jest homoseksualistą

gucia.stecia

Początkująca w BB
Dołączył(a)
22 Grudzień 2021
Postów
21
Witam. Siedzę i biję się z myślami. Jakieś 2h temu syn powiedział mi, że ma chłopaka. Wyszedł z domu, zwykle czas spędzał w domu więc już było to dla mnie niespotykane a on nie chciał mi tego chyba też powiedzieć twarzą w twarz. Ja zapewniłam go, że jest ok i żeby przyjechał do domu, przyjechał z nim, żebyśmy się poznali. Wszystko trwało krótko, posiedzieli z 15 minut u syna ale poprosiłam, żeby zakończyli spotkanie bo chciałam z synem porozmawiać, sam na sam. Mam mętlik w głowie. Czuję strach, o to co będzie, o syna, o ten brak tolerancji. Wiem to od 2h ale ciąży mi to okropnie. Nie mam komu o tym powiedzieć. Syn nie chce aby mówić mężowi, mąż bywa różny, nie jest jakiś nietolerancyjny ale nie wiem jak zareaguje jak będzie tą sytuację miał w domu. I tak siedzę i męczę się z tą informacją sama. Nie wiem co mam dalej robić, jak się zachowywać, staram się normalnie ale .... Ciężko mi jest. Jemu pewnie też. Nie wiem co robić.
 
reklama
Po co dwa wątki na ten sam temat?
A co byś zrobiła jakby syn powiedział Ci, że ma dziewczynę? Też byś z nim rozmawiała sam na sam? No właśnie ... orientacja nie ma znaczenia
Nie ma, ok ale to nie jest takie oczywiste dla wszystkich. Tez bym sie martwila, ze moze go spotkac cos przykrego Z tego powodu. Niestety nie wszyscy sa tacy otwarci.
Co do dwu watkow , racja .
 
Dwa wątki chyba dlatego, że obawiałam się, że nikt się nie odezwie a bardzo potrzebuję rozmowy.
Orientacja nie ma znaczenia, ja też tak zawsze mówiłam, zawsze byłam za akceptacją itd. ale w momencie kiedy własne dziecko mówi o tym, muszę spojrzeć na wszystko z innej strony.
Głównie czuję strach, o niego na pewno, nie wiem o co jeszcze, chyba głównie o niego.
 
Daj sobie czas na oswojenie się z tą wiadomością, fajnie zareagowałaś. Myślę, że dobrze byłoby, żebyś porozmawiała na ten temat z mężem, dla syna to ważne jak ojciec zareaguje. Mężowi może to dać możliwość przygotowania się do rozmowy z synem i uniknięcia reakcji, której później będzie żałował. Rozumiem Twoje obawy o brak tolerancji, najlepsze co możecie synowi dać to wsparcie i akceptację, wtedy łatwiej znieść to co funduje nam otoczenie. Dacie radę ❤️
 
Nie ma, ok ale to nie jest takie oczywiste dla wszystkich. Tez bym sie martwila, ze moze go spotkac cos przykrego Z tego powodu. Niestety nie wszyscy sa tacy otwarci.
Co do dwu watkow , racja .

A jak masz np. córkę hetero to już niby jest bezpieczna? W Polsce?
Proszę Cię. Każde dziecko może spotkać coś złego i jasne, że jako matki się o to martwimy i jasne że uczulamy na to dzieci, ale chyba autorka trochę zaspała skoro chce rozmawiać z 15latkiem na tematy seksualności. Ja mam dzieci w wieku 6 i 10 i one od dawna wiedzą, że mogą być kim chcą, mogą kochać kogo chcą. Regularnie chodzą z nami na parady równości, mamy wielu znajomych homoseksualnych, z innym kolorem skóry, o innej religii. Mówienie: akceptuję Cię, ale pogadajmy w cztery oczy na ten temat nie świadczy o tolerancji autorki. Resztą już samo to, że dziecko po informacji wyszło z domu i się bało/wstydziło wrócić też świadczy o czymś. Dziecko wychowywane w tolerancji po prostu by zaprosiło swojego chłopaka bez robienia z tego nie wiadomo czego
 
Wiesz co, napisalas "chodza Z Nami". Twoj maz w tym jest. Autorka nie jest pewna reakcji swojego. Syn chyba tez skoro zaczal od matki. U Nas nie ma parad itp, mam nastolatki , dwojke . Maz nawet sie ucieszy jak przyprowadza kogos o innym kolorze skory znajac go ale mysle, ze wiadomosc o synu homoseksualiscie moze go przybic. Potrzebowalby czasu . Nie wszyscy jednak sa tak calkowicie otwarci jak Ty. Autorka ma watpliwosci, obawy i chce o tym pogadac. Nie widze w tym nic zlego. Ale widzisz, ja nawet bym nie pomyslala o tym co napisalas, ze rozmowa tylko Z nia moze miec taki przekaz. Dlatego warto rozmawiac by nieswiadomie nie popelniac gaf. Nie wszyscy jestesmy na wszystko przygotowani.
 
Mnie się marzy, że dla swoich dzieci stworze dom w którym nigdy nie będą musiały szukać okazji do "przyznania się" do miłości.
Chciałabym żeby kiedy już kogoś pokochają przyszły i podzieliły się tą radością z dokładnie taką samą naturalnością z jaką dzieliłyby się piątką w szkole.
O czym miała być ta rozmowa, że już natychmiast trzeba było wyprosić partnera Twojego syna?
Rozumiem, że jest Ci ciężko, ale jemu na pewno w tym chorym kraju jest ciężej.
Rozmowa z Tobą nie zmieni jego orientacji, ani nie sprawi ze Ty w sekundę to przełkniesz (skoro na starcie jest to trudne to to będzie trudne tak długo az to przepracujesz) więc wyproszenie jego chłopaka było po pierwsze niegrzeczne a po drugie dało mu znak, że to dla Ciebie nie jest ok.
Najpierw to Ty musisz nad tym pracować, tu nie ma o czym dyskutować.
Syn kocha i to wspaniałe, oby był szczęśliwy.
 
A jak masz np. córkę hetero to już niby jest bezpieczna? W Polsce?
Proszę Cię. Każde dziecko może spotkać coś złego i jasne, że jako matki się o to martwimy i jasne że uczulamy na to dzieci, ale chyba autorka trochę zaspała skoro chce rozmawiać z 15latkiem na tematy seksualności. Ja mam dzieci w wieku 6 i 10 i one od dawna wiedzą, że mogą być kim chcą, mogą kochać kogo chcą. Regularnie chodzą z nami na parady równości, mamy wielu znajomych homoseksualnych, z innym kolorem skóry, o innej religii. Mówienie: akceptuję Cię, ale pogadajmy w cztery oczy na ten temat nie świadczy o tolerancji autorki. Resztą już samo to, że dziecko po informacji wyszło z domu i się bało/wstydziło wrócić też świadczy o czymś. Dziecko wychowywane w tolerancji po prostu by zaprosiło swojego chłopaka bez robienia z tego nie wiadomo czego
Na pewno masz sporo racji. Chyba nie chciałam aby moje dziecko było homoseksualne. Nie jestem w stanie wyjaśnić z czego to wynika. Nigdy nie przeszkadzały mi parady równości, wkurza mnie kiedy zabiera się prawo do swobodnego życia osobom LGBT itd. ale faktem jest, że zawsze to było "obok". Teraz jestem w centrum tego. To co czuję teraz najmocniej to strach o syna. Przecież widzę gdzie żyjemy, boję się. On jest okropnie wrażliwy i nie wiem jak sobie da radę. Ile było sytuacji, że dziecko robiło sobie krzywdę bo był źle traktowany. Na pewno nie ma czegoś takiego, że bałabym się powiedzieć np. w pracy u mnie o tym bo mam głęboko gdzieś co ktoś powie, to na pewno. Natomiast mam problem np. z moją matką, której na pewno prędko nie powiemy jeśli nie będzie trzeba bo wiem, że potrafi być okropna. Ona jest typem osoby, która się musi chwalić i jestem na 100% przekonana, że tutaj poczuje wstyd i pogardę. O takie sytuacje się martwię.
 
reklama
Oczywiscie o corke tez cholernie sie boje, Bo szalencow na tym swiecie nie brak . Wiadomo, czlowiek chcialby dzieci ochronic ale nie zawsze sie da .
Mysle, ze moja corka chlopaka tez najpierw mi przedstawi zebym ojca przygotowala 🙄
I tez nie bedzie mi latwo , ze jest Z kims, bede sie bala, ze ja skrzywdzi 🤦
 
Do góry