Witam. Siedzę i biję się z myślami. Jakieś 2h temu syn powiedział mi, że ma chłopaka. Wyszedł z domu, zwykle czas spędzał w domu więc już było to dla mnie niespotykane a on nie chciał mi tego chyba też powiedzieć twarzą w twarz. Ja zapewniłam go, że jest ok i żeby przyjechał do domu, przyjechał z nim, żebyśmy się poznali. Wszystko trwało krótko, posiedzieli z 15 minut u syna ale poprosiłam, żeby zakończyli spotkanie bo chciałam z synem porozmawiać, sam na sam. Mam mętlik w głowie. Czuję strach, o to co będzie, o syna, o ten brak tolerancji. Wiem to od 2h ale ciąży mi to okropnie. Nie mam komu o tym powiedzieć. Syn nie chce aby mówić mężowi, mąż bywa różny, nie jest jakiś nietolerancyjny ale nie wiem jak zareaguje jak będzie tą sytuację miał w domu. I tak siedzę i męczę się z tą informacją sama. Nie wiem co mam dalej robić, jak się zachowywać, staram się normalnie ale .... Ciężko mi jest. Jemu pewnie też. Nie wiem co robić.