A
Agaaga90
Gość
Najważniejsze żeby Twój syn był szczęśliwy i był dobrym człowiekiem. To, że woli chłopców nie powinno mieć znaczenia. Mam nadzieję, że wszystko sobie w głowie ułożysz. Powodzenia
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Mój brat też jest tej orientacji, długo się z tym ukrywał i próbował nawet być z dziewczyną , ale to nie wyszło. W pewnym momencie jak rozstał się ze swoją miłością z innego miasta, to gdzieś to w nim pękło i powiedział mamie ( mama starej daty, reakcja: co? Jesteś pedziem? To się leczy! Idź do kościoła! Ehhh ) potem ochłonęła i jakoś się z tym pogodziła z tym , że mój brat jest dorosły, ma partnera z innego państwa i mieszkają za granicą. O jego orientacji wie tylko nasza mama( ojciec niezyje) i mi powiedział ( tydzień przed moim ślubem i weselem - też Ci wyczucie czasu) ale wie , że mu może zaufać . Co prawda musiałam to powiedzieć mężowi , bo dość miałam spraw na głowie w tamtym czasie , ale tak czy inaczej trzymamy to dla siebie . W Polsce jest więcej homofobów i wie , że tu by raczej nie miał zbyt łatwo .Witam. Siedzę i biję się z myślami. Jakieś 2h temu syn powiedział mi, że ma chłopaka. Wyszedł z domu, zwykle czas spędzał w domu więc już było to dla mnie niespotykane a on nie chciał mi tego chyba też powiedzieć twarzą w twarz. Ja zapewniłam go, że jest ok i żeby przyjechał do domu, przyjechał z nim, żebyśmy się poznali. Wszystko trwało krótko, posiedzieli z 15 minut u syna ale poprosiłam, żeby zakończyli spotkanie bo chciałam z synem porozmawiać, sam na sam. Mam mętlik w głowie. Czuję strach, o to co będzie, o syna, o ten brak tolerancji. Wiem to od 2h ale ciąży mi to okropnie. Nie mam komu o tym powiedzieć. Syn nie chce aby mówić mężowi, mąż bywa różny, nie jest jakiś nietolerancyjny ale nie wiem jak zareaguje jak będzie tą sytuację miał w domu. I tak siedzę i męczę się z tą informacją sama. Nie wiem co mam dalej robić, jak się zachowywać, staram się normalnie ale .... Ciężko mi jest. Jemu pewnie też. Nie wiem co robić.
To nie homofobia. Po prostu inaczej się o czym mówi, kiedy to nas nie dotyczy, a inaczej, kiedy faktycznie trzeba przez to przejsc. Po takiej informacji ma prawo mieć w głowie milion myśli, zastanawiać się, co poszło nie tak... To chwilowe. To normalne. To akceptowalne.Przykro mi, ale przemawia przez Ciebie homofobia. Jak to, co zrobiłaś źle? Czy można wychowaniem wpłynąć na orientację? Dlaczego u was? A co to jest, przestępca albo polityk? Czuć, że nie akceptujesz syna i skoro my w necie to czujemy, to on na pewno też. Zastanów się czy to kochasz, bo jeśli kogoś kochamy, to chcemy jego szczęścia, a on szczęście znajdzie tylko z mężczyzną. Z waszym wsparciem i akceptacją czy bez. Może być tylko na lata skrzywdzony, jeśli rodzice, w tym matka, która go nosiła w sobie, nie zrozumie, że homoseksualizm to zwykła sprawa.
no mi grubo wisi czy moje dzieci są lesbijkami. Gdzieś mam to, co ktoś o nich pomyśli jeśli tak jest, zależy mi na tym, żeby były szczęśliwe, kochały i były kochane. Dla mnie problem z dzieckiem to choroba, nieszczęście, a nie orientacja seksualna inna niż moja.To nie homofobia. Po prostu inaczej się o czym mówi, kiedy to nas nie dotyczy, a inaczej, kiedy faktycznie trzeba przez to przejsc. Po takiej informacji ma prawo mieć w głowie milion myśli, zastanawiać się, co poszło nie tak... To chwilowe. To normalne. To akceptowalne.
I tak, nie można wpłynąć na orientację. Z nią się rodzimy. Nie jest zależna od czynników zewnętrznych, więc, Droga Mamo, nic nie zrobiłaś źle, nie szukaj winy w sobie. Potrzebujesz tez czasu, to naturalne po takiej informacji. Syn teraz potrzebuje w Tobie wsparcia. Musi czuc, że go kochasz, mimo wszystko. Będzie dobrze!