Mariola sęk w tym że w tym szpitalu u siebie trochę boję się rodzić bo warunki są kiepskie (ponoć był remont ale nie wiem czy jest skończony czy jak:/) na dodatek słyszałam że robią tam bardziej na odwal się... jak im szybko nie urodze to wezmą mnie na cesarkę bo im się czekać nie będzie chciało... a ten bliżej mojego A. (no i tym samym później moim miejscem z amieszkania) jest ginekologiczno położniczym szpitalem:/ i jak byłam tam w czerwcu to naprawdę byłam pod wrażeniem opieki i tego jak wyglądał
To w czym prpblem?? Skoro ten kolo twojego A jest lepszyi wracasz z malestwem tam to idz tam.
Czy tam kazali Ci przyjsc dopiero po termiie z USG