Alex.
Wdrożona(y)
widze byla kwestia jedzenia podczas laktacji.....
jak lerzalam w szpitalu odwiedzala nas polozna i mowila ze nie mamy rezygnowac z jedzenia...poprostu mamy wprowadzac po jednej rzeczy co dziennie po troszeczke...np 3 winogronka i jesli dziecko nie bedzie plakalo w dzien i przez noc to mozemy zjesc wiecej..... kolejnego dnia wprowadzamy cos nowego...w razie jakby dziecko plakalo itp to tak jak pisala netgirl odstawiamy to na 2, 3 tyg a potem probujemy pomownie.....
ja tak robie i sie sprawdza.... akurat dzis mialam nocke z glowy, maly plakal i nie mogl spac bo zjadlam za duzo czekolady... nie moglam sie opanowac...oj glupiutka ja
galarecia mata super.... ja chce kupic Kacperkowi na świeta:-)
a ja mimo ze zmeczona to strasznie szczesliwa..... ostatnio bylo w moim zwiazku coraz gorzej...wszystko gaslo.....i sie psulo.....ale postanowilam o tym powiedziec S co czuje itp..... i juz jest o niebo lepiej:-)
a przed wczoraj wypilam drina- smirnofa cytrynowego...mniam...ale mi smakowal...po tak dlugiej przerwie
jak lerzalam w szpitalu odwiedzala nas polozna i mowila ze nie mamy rezygnowac z jedzenia...poprostu mamy wprowadzac po jednej rzeczy co dziennie po troszeczke...np 3 winogronka i jesli dziecko nie bedzie plakalo w dzien i przez noc to mozemy zjesc wiecej..... kolejnego dnia wprowadzamy cos nowego...w razie jakby dziecko plakalo itp to tak jak pisala netgirl odstawiamy to na 2, 3 tyg a potem probujemy pomownie.....
ja tak robie i sie sprawdza.... akurat dzis mialam nocke z glowy, maly plakal i nie mogl spac bo zjadlam za duzo czekolady... nie moglam sie opanowac...oj glupiutka ja
galarecia mata super.... ja chce kupic Kacperkowi na świeta:-)
a ja mimo ze zmeczona to strasznie szczesliwa..... ostatnio bylo w moim zwiazku coraz gorzej...wszystko gaslo.....i sie psulo.....ale postanowilam o tym powiedziec S co czuje itp..... i juz jest o niebo lepiej:-)
a przed wczoraj wypilam drina- smirnofa cytrynowego...mniam...ale mi smakowal...po tak dlugiej przerwie