reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Hej. Co do przyjaciolek.. z moich stron zostala jedna. Moja druhenka zreszta, nie widzimy sie za czesto ale kontakt mamy czesty na fb i sms. Od strony A. mam dwie, tzn on mnie z nimi poznal. No i mam jedna baaardzo dobra kolezanke, cory mamy w podobym wieku, Nika jest rok mlodsza od Ani, a ja rok mlodsza od Weroniki. Urodzilysny w tym samym wieku, 3 msc po 16, a co ciekawsze "za malolata" czyli jakos od 8rz nie nawidzilysmy sie haha obie sobie tylki obrabialysmy.

MADZIALENA ja bym poszla ;d lubie z chlopakami posiedziec :p tzn moj A. ma takich kolegow ze ja uwielbiam z nimi czas spedzac, no z wiekszoscia :p chyba ze idzie za sklep na piwo to wtedy nie ide hehe
 
reklama
Sandra jeszcze całe życie przed nami. Jeszcze sobie pożyjemy, a dzieci małe i takie nasze są krótko ;) będziemy tęsknić ;)

Renata i nie boisz się tych piętrowych? Ja jako dziecko lubiłam, wiadomo, ale swoim chyba bym się bała, tym bardziej że to takie żywotne ;);)


a mam dwoch zywiołowych, jeden ze stwierdzonym adhd, ale jeszcze nic sobie nie zrobil :) wiedzą ze na lozku sie nie skacze, ze do schodzenia jest drabinka. dodatkowo łózko ma barierki zeby sie zaden nie stoczył, bo oni jakies wycieczki pokonują w nocy.
Ale jakby ktorys skakał i np spadł, sądze ze drugi raz zapamietałby ze lozko to nie plac zabaw :D
 
Hej.

Co do przyjazni. Mialam od gimnazjum przyjaciolke.. Noo ale jak poznalam T to jej nie bylo to na reke, probowala nas sklocac ze soba etc.. Na dodatek poznala kolezanki imprezowiczki i od piatku do niedzieli kazda dyskoteka ich.. Nie moje klimaty. Calkiem sie rozpadlo jak wyjechalam do Uk.. Probowalam utrzymywac kontakt ciagnac, ale ona nie bardzo wiec ok. Przyjechala do Uk, spotkalysmy sie i nawet sie cieszylam bo to byla znowu ta sama osoba.. Wrocila do PL i dalej to samo, zero kontaktu. A jak bylam w Pl to mijajac mnie na miescie odwrocila glowe w druga strone i sobie tylko pomyslalam kij ci w oko s**o..
Tu nie mam przyjaciolek, pare osob znajomych i to na tyle.. Brakuje mi strasznie wyjsc do kogos ale co zrobic..

Noo a u nas od wczoraj non stop deszcz pada.
Moje dziecko wstalo dzis o 4-30 :szok: O 6-30 zabralam ja do lozka spowrotem i spalysmy do 10,30. Myslalam ze z lozka sie nie podniose tak glowa mnie bolala.
Dzis caly dzien leniu****emy, poza tym Maja dalej zasmarana i kaszlaca jest.
 
Hej. Melduje sie z nedznego Krakowa. Jedyny normalny to dzis byl pan taksowkarz. Zawiozl mnie pod umk, odebralam dowod, w poczekalni wszyscy jak na ufo bo mialam ze soba torbe i Nikoline. Pozniej wyszlam z umk jak czekalysmy na autobus to przypomnialam sobie ze mam cale 10zl wiec biletu nie kupie, wiec zapytalam uprzejmie na przystanku czy nie ma ktos rozmienic, na przystanku z 15 osob popatrzyli na mnie na Nikole i torbe po czym sie odwrocili i uslyszalam tylko gburowate jedno "nie". A ja pod nosem "kraj burakow". Na szczescie w autobusie biletomat na karte wiec kupilam, ale za Nikole nie zaplacilam, jakby kanar sie doczepil to bym mu dopiero nawtykala. Podrzucilam mloda do mojej babci i polecialam znow na autobus po ekuz, naszczescie tu kolejki nie bylo, pozniej poszlam do sklepu, oczywiscie pani za kasa byla tam za kare, mialam ochote jej przylozyc. No i teraz wracam z galerii krakowskiej z zakupow. Upolowalam kurtkw adidasa zimowa dla Niuski za 130zl ♥
Lot samolotem ok, Nika nie spala wogole mimo tego ze wstala o 4. Za duzo rzeczy ja interesowalo i co chwile "mama co to" "mama kto to". Jak czekalysmy na lotnisku to co chwile pytanie "idziemy jus do lolota?" Takze jestem z niej dumna :-) zaraz ja zgarne od babci i jedziemy na wioske. Do rodzicow. Zadowolona tyljo jestem bo jutro przyjedzie do mnie druhenka i Weronika takze w srode na samolot moge byc sztywna haha
 
Hej...
Ja na dzis mam dosc ;/ wczoraj tak mnie plexy rozbolaly ze ledwo sie poruszam. Obiad dopiero skonczylam gotowac, Natalia zasypia , moze Jas tez pojdzie . to ogarne troche bo w mieszkaniiu jak po wojnie .

A co do przyjaciolek hm nie mam , mam was <3 chyba dlatego tu jestesmy :) sa znajomi ale bez dzieci takze wiadomo jak to wyglada...czasem sie wpadnie na kawe :) no Kasia ( 23may ) jak kolo nas mieszkala to sie czesto chodzilo .

Mloda spi :) ide jaska nakarmic i moze w koncu troche siade , S chyba zaraz bedzie ( jak nie zostanie dluzej ) to choc Natalia bedzie z glowy bo jego bedzie meczyc :)
 
Hej poniedziałkowo :)
Ci do przyjaciółek mam jedną! Wie o mnie chyba wszystko ale mieszka daleko kontakt mamy przez Skype :)
Większość znajomych i "przyjaciół" olało mnie jak przestałam imprezowac co dziennie :/
Ci do łóżek ja nam zamiar kupić małemu takie ze zjeżdżalnią, ono jest wysokie prawie jak piętrowe i jakoś się nie boje ze spadnie. Gdyby były tańsze to już by takie miał :)
Wczoraj byliśmy u znajomych
Na kawie i nawet fajnie było :)
Dziś mam duzo sprzątania ale S. Na popołudniu w pracy to mam czas
 
reklama
Hejka:)

paulina to super że Nikolka tak spokojnie zniosła lot :) Ja też na Twoim miejscu byłabym dumna:) Udanego pobytu w Pl :)
happymum ja też chciałabym dla małego łóżko ze zjeżdżalnią ale to jakbyśmy mieszkali sami, miejsca trochę nie ma a po za tym bałabym się co by było jakby kuzynostwo P. wpadło, zaraz rozwalili:-)

My dalej u teściów. D. do pracy pojechał, wstawało mu się bardzo ciężko bo 4 dni wolnego miał ale jak wróci to wracamy do domu:-) Wczoraj byłam u mojej siostry na herbatce a pozniej pojechaliśmy do znajomych, maja synka 5 lat i P. fajnie się z nim dogaduje, na koniec w chińczyka zaczęli grać to wracac nie chciał:) I już wiem co dziecku na mikołaja kupić koniecznie jakąś grę planszową albo grę w której są odwrócone karty i trzeba szukać par:) w domu mamy tylko jedną taką więc przyda mu się nowa :) Z teściami ok tylko teściowa standard jak jesteśmy dlużej niż dwa dni to już jej zaczyna przeszkadzać nasza obecność, wczoraj np. sie do mnie słowem nie odezwała, humory ma straszne

Co do przyjaciółek to mam dwie bliższe, z jedną znam się od podstawówki a z druga skumpolwałyśmy sie w gimnazjum:) Raz na rok sie widzimy ale staramy się utrzymać kontakt smsowy:) Obie pracują, maja chłopaków więc wiadomo jak to jest;/
 
Do góry