Anula1989
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Styczeń 2011
- Postów
- 3 070
W koncu wszytsko mam zrobione, Bartek spi, Ł pracuje do 16 wiec mam spokoj
Co do jedzenia u nas jest tragedia, kazdy mowi ze Bartek jest bardzo chudy ale troche przybiera na wadze, rosnie wiec nie panikuje, ja tez jako dziecko bylam patyczakiem
Paulina, fajnych masz rodzicow. Gdybym ja albo ktoras z moich siostra zaszla w ciaze tak wczesniej jak nic pogoniliby z domu. Ja zaszlam majac blisko 22 a nasze stosunki zaczely sie poprawiac gdy maly mial 3 mies ale nadal sa kiepskie. Bartek jesli widzi ich 2 razy do roku to jest dobrze. Na swieta nie jezdzimy do nich bo nie zapraszaja, w sumie zadzwonia gdy czegos potrzebuja wiec rzadko. Tak naprawde Bartek ich nie zna
Co do jedzenia u nas jest tragedia, kazdy mowi ze Bartek jest bardzo chudy ale troche przybiera na wadze, rosnie wiec nie panikuje, ja tez jako dziecko bylam patyczakiem
Paulina, fajnych masz rodzicow. Gdybym ja albo ktoras z moich siostra zaszla w ciaze tak wczesniej jak nic pogoniliby z domu. Ja zaszlam majac blisko 22 a nasze stosunki zaczely sie poprawiac gdy maly mial 3 mies ale nadal sa kiepskie. Bartek jesli widzi ich 2 razy do roku to jest dobrze. Na swieta nie jezdzimy do nich bo nie zapraszaja, w sumie zadzwonia gdy czegos potrzebuja wiec rzadko. Tak naprawde Bartek ich nie zna