Repatka moi panowie tez uwielbiali jazde autem. obaj albo spali, albo lezeli grzecznie. Ł siostrzeniec za to nienawidził. tylko go w fotelik wkladali i byl krzyk do samego wyjecia. wyobrazacie sobie jazde np do lekarza??
A co do ilosci mleka.. u mnie to tryskalo jak z gejzera.jednym cycem karmilam z drugiego sie lalo. jak szlam na spacer to musialam koszulke brac na przebranie bo zaciek do pasa.Ł sie zmial ze bedzie kubek podstawial i rozdawał albo koty poił hahahaha. Pieluchą tetrową musialam przytykac piers i po chwili byla cala przemoczona. Chwala panu ze dzieci mialam lakome i w ciągu jednego posilku oproznialy dwie piersi.
A co do ilosci mleka.. u mnie to tryskalo jak z gejzera.jednym cycem karmilam z drugiego sie lalo. jak szlam na spacer to musialam koszulke brac na przebranie bo zaciek do pasa.Ł sie zmial ze bedzie kubek podstawial i rozdawał albo koty poił hahahaha. Pieluchą tetrową musialam przytykac piers i po chwili byla cala przemoczona. Chwala panu ze dzieci mialam lakome i w ciągu jednego posilku oproznialy dwie piersi.