reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Moncia paski się rwą?? Co Ty mówisz moja przejeździła dwie zimy i teraz trochę jeździł nim synek szwagierki i nic się nie zerwało:p tylko właśnie ona na sam początek naszym jeździła teraz kupiła mu spacerówkę ale na zimę sądzę że znowu pożyczy bo on z grudnia a jakiś taki leniuszek wiec nie wiem czy będzie chodził.
Musisz wziąć pod uwagę że dziecko rośnie a takie wielofunkcyjny miniumum wazy z 15 kg ja potem kupiłam parasolkę co niecałe 5 kg miała i śmigałam

Mariolcia beznadzieja na ryby to on sobie może w każdy weekend pojechać a Wam też się coś należy a nie tylko naokoło bloku
 
reklama
Moncia, ja ze szpitala wyszlam po 4 dniach a gdy Bartek mial 5 dni zaczelismy wychodzic i od tamtej pory wychodzimy niemal codziennie, siedzimy tylko w domu gdy leje i gdy byl duzy mroz a tak obowiazkowo przynajmniej na pol godz, zalezy od pogody. Teraz zwykle wychodzimy 2 razy dziennie przed drzemka i wieczorem. A i odpowiednie ubieranie, najgorsze co moze byc to przegrzanie:no:
Napisze Ci co ja mialam, kupilam wozek wielofunkcyjny na pompowanych kolach, jezdzilam nim do marca( w gondoli) a spacerowki z wielofunkcyjnego nawet razu nie uzylam bo kupilam lzejsza spacerowke. Lozeczko mam zwykle. Bedzie dobrze nie martw sie, ja lezalam od 25 tyg wiec u mnie chcac nie chcac sie martwilam ale dobrze sie skonczylo
 
Moncia heheh luzik przejęta jesteś normalne... ja dopiero zaczęłam wychodzić dopiero na poczatku listopada bo raz ze długo w szpitalu byłysmy dwa jak już wyszliśmy to była śnieżyca tak tak w październiku a trzy dopiero wózek wtedy kupiłam. Po za tym jak dziecko w lecie to pewnie od razu można wyjść a jesienią zimą to trochę strach od razu ja weradnowałam dziecko dopóki nie miałam wóżka ubierałam jak na dwór i na balkon:p
A rok póżniej nawet jak było -30 i tak małą na chwile na sanki wyganiałam
 
Moncia ja również doradzam wózek na pompowanych kołach i na paskach. Do córki kupiłam używany wózek 3w1 na allegro firmy Jedo. I moim zdaniem firma godna polecenia. Bardzo dobre wózki, gondola duża. Wózek wozi drugie dziecko i pasy trzymają jak trzeba :-) Ta spacerówka to trochę landara, ale na śnieg będzie jak znalazł takie duże koła. A dodatkowo na teraz mam spacerówkę lekką.

ja też oglądałam Bejbi Blues i masakra! :baffled: :-(Koniec filmu mnie położył na łopatki. Nie wiedziałam co powiedzieć :no:
 
Moncia ja dla Filipa mialam wozek na paskach.Kolumbryna wielka, ze wszyscy mi z chodnika zchodzili. Ale zimą nie bylo moznych nam. zaspy po kolana a ja z F na spacerek :D
Dla O mialam podobny wozek. Kolka duze, ale nie pompowane, ale wygodny. Oskar byl z tych wiekszych dzieci i w nim mial miejsce. w marcu kupilam mu lekką spacerowke.
Łóżeczko mialam dla obu zwykle drewniane, bez zadnych udziwnien czy fantazji.
a co do strachu o dzieci. ja pierwsza ciąze lajtowo przeszlam.dwa razy w szpitalu na podtrzymanie ciązy bo sie F za wczesnie na swiat pchał, ale strachu o nic nie bylo.
Z O wzorowo wszystko, ale strach o porod. F rodzilam dlugo,strasznie sie meczylam, urodzil sie siny caly, podawano mu tlen, pozniej okazalo sie ze niedotlenienie jakiego doznał ma wplyw na obecne problemy. balam sie powtorki.I pozniej jak sie Oskar rozwijał ja glupialam, bo na sile doszukiwalam sie podobnych zaburzen jakie ma Filip. na szczescie O rozwija sie normalnie, a F wypracowany jest tak ze malo kto uwierzy ze on autyzm ma.

a co do Bejbi blues. Film o młodej dziewczynie ktora wczesnie dziecko urodzila. I wcale nie to dla mnie jest dziwne czy nie do pomyslenia. Bo az tak stara nie jestem zeby mnie takie zeczy bulwersowaly. ale podejscie jej do macierzynstwa.. zycia.. no jakbym taką szarpnela.,. Film dla ludzi o mocnych nerwach.

Filip ma fazy na Minionki. chyba juz 10 razy obejrzał. prawie na pamiec zna juz dialog.
 
Moncia, ja miala problemy z szyjka. Tak jak Kasiek pisze z zimowym dzieckiem raczej za szybko sie nie wyjdzie wiec najlepiej werandowac:tak:
 
Moncia szczerze to jedyna jej choroba to był katar zanim poszła do przedszkola więc nawet do lekarza nie chodziłam i to ten katar był dopiero jak przestałam karmić jak miała rok i 4 miesiące... Oj ostatnia zima strasznieeeeeeeeeeee długa była.... Oby ta taka nie bo jeszcze się latem i ciepłem do tej pory po niej nie nacieszyłam:p
 
Moncia Dużo by pisać na temat P. :baffled: miałam z nim przeboje i ciesze sie ze nie jestesmy juz razem. Ale żeby olać dziecko - kiedyś on bedzie żałował nie ja. mieszkam z mama .
kasiek już go nie mam jak przez okno wyj***ać :-D:-D nie widuje go , mam spokój .

Co do ''baby blues'' mnie też ciśnienie skakało :szok: Jagoda końcówka faktycznie powala

Co do wózków miałam taki typowy 2w1 duże koła itd potem dostałam Coneco mustang v3 fajny wózek ale nie na zimę , laski jeździć nie szło . powoziłam ja chwile w nim w sumie w foteliku ;-) i kupiłam spacerówkę baby design pony i lepiej sobie radzi :tak: jestem zadowolona , ale sadze ze za rok jak bedzie chciała jeździć w wózku w ogóle kupie taka leciutką parasolkę .

A ja dziś młodą uśpiłam i drinka z siostrą wypiłam .. ; )) raz można od kilku miesiecy ; ) a wesele było i dostałam ..
 
Hej.

Co do chorowania i hartowania dzieci. Moi chlopcy obaj kwietniowi. F odpornosc ma rewelacyjną. nie lapie go nic co lapie innych. kazda zaraz go omija. czasami smiga z jakims katarem. antybiotyk pierwszy przyją jak mial 5,5 roku i mial zapalenie ucha. O troszke gortzej bo on z podejrzeniem astmy, alergik. zakatrzony caly rok. kaszle dosyc czesto,ale to wina alergii a nie choroby.
No ale zanim poszedł do p-la porawie nie chorowal, chociaz F na sobie zarazy przynosił. Mnie rozkladalo, jakies grypy, zapaleia gardla.. a chlopcy zdrowi.

jedziemy dziś na jarmark staroci. w kazdą pierwszą niedziele miesiąca jest. chlopaki atrakcje bedą mieli. i po poludniu do mojej mamy ma przyjechacmoja ciotka z corką i bratanicą 5 letnią. jak modziez bedzie chciala to powiem zeby Wiktorie do mnie na noc przywiozla :D tzn.. mlodziez bedzie chciala.. tylko czy Wiki na noc u mnie zostanie.

Milena jak czytam o twoim P, o innych dawcach nasienia to mnie normalnie trzesie. Wacka bym wyrwala mu z bebechami. No co za .... palant!!!!. Jezuuu!! jak mnie wkurza podejscie takich mlonow do zycia. sadzi ze zycie to caly czas zabawa i zero odpowiedzialnosci za swoj wklad w "zabawe".
Moj szwagier podobnie sie zachowuje. Tylko ze on ma juz 33 lata. ma nieslubne dziecko, z tej samej wsi co on i jego obecna zona. jego slubne dzieci z tą nieslubną uczą sie w jednej szkole. Jezdzą jednym autokarem.. a on ją widzial raz.. na zdieciu ktore moja mama z p-la przemycila jak ta dziewczynka sie uczyla i akurat moja mama byla jej wychowawczynią.
Zero odwiedzania, zero kontaktu. On twierdzi ze przeciez placi.. to wszystko jest ok. A jego obecna zona ( moja kuzynka ) twierdzi ze on by chcial sie widywac z corką ale czasu brak, matka tamtej nienormalna, ze ta dziewczyna jest juz duza.. 12 lat i teraz tak jej mącic w glowie to tez niedobrze.. no wiecie co..
ja jestem u kuzynki to normalnie geba mi puchnie jak mu nie dogryze jego ojcostwem.A on jak to on lubi wytykac czyjes bledy.. albo jakies wady. calą ciąze z O nabjal sie ze mnie ze Ł nas zostawił. ze zrobil mi dzieciaka i zwial. To nic ze zwial do Niemiec zeby zarabiac na nas, ze przyjezdzal co 2 m-ce.. ze bylismy razem tylko odleglosc nas dziecila.. ale wedlug mojego szwagra Ł zwiał. dluzna mu nie bylam.. wyrazilam swą opinie na temat zwiewania tatusiów.. obrazil sie na mnie. i zabronił swojej zonie sie do mnie odzywac :D ale ona na szczescie mądra jest i rozum swoj ma :D


ide prasowac wlosy.. bo wyglądam jakby mnie piorun trzasnął.
 
reklama
Witam upalnie

Dziewczyny pogratulować Wam odporności dzieciaczków. Mój syn choruje tak 3-4 razy w roku. A córka odkąd skończyła 5 miesięcy i miała zapalenie płuc tak co jakiś czas coś ją bierze. Właśnie obawiam się jak to będzie jak Kuba pójdzie od września do przedszkola :-( będzie przynosił wszystkie zarazki i mała będzie cały czas na lekach.


Dzisiaj obiad u teściowej z okazji imienin. Kupiłam jej wino i do tego kupię ze trzy słoneczniki. o! :-)
 
Do góry