reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

reklama
Liza, super że jesteś zadowolona z fryzurki, taka zmiana jest potrzebna :)
ja pamiętam jak z blondu zrobiłam się na czarno... o masz! później 2 miesiące do blondu wracałam :)
fajnie że będziecie mieć swoje mieszkanko :)
cayoka, ja miałam numer do swojego gina który pozwolił dzwonić do siebie w razie wszelkich pytań.
może zadzwoń, ja już nie pamiętam tych wszystkich objawów ciążowych :D
23may, oby już was nie zalewało, no masakra z tym deszczem :/
Dominisia, nie bój się dziewczyno, robić najmądrzejszą rzecz jaką można zrobić w takiej sytuacji :)

ja jak mieszkałam u rodziców R. to samo zgrzyty, kłótnie, za ciasno... R. nie widział problemu, on tylko laptop (allegro, gry, teledyski - słuchawki na uszach i miał wszystko w du...ie) ile razy z nim rozmawiałam o stancji, czy żeby z mamą pogadać dlaczego tak się uwzięła na mnie to on twierdził że jestem głupia bo takie problemy wymyślam..
pewnego dnia wszyscy byli w pracy ja spakowałam małego i siebie i koniec, nie ma mnie.
zamieszkałam w mieszkaniu socjalnym (moja mama i ja mamy takie ponieważ dawno temu, kamienica w której mieszkaliśmy zameldowani, rozwalała się i dostaliśmy taką ruderę zastępczą, które stało puste bo warunki tutaj to masakra)
Mieszkałam sama z dzieckiem, z mebli miałam tylko łóżko, łóżeczko i regalik, stół, 2 fotele. W kuchni lodówkę, stół z kuchenką elektryczną i jakaś półeczka, w łazience WC, wanna, umywalka... nawet pralki nie miałam bo za co miałam kupić? na ścianach grzyb, zawsze w nocy jak mały spał ja czyściłam to żeby doprowadzić mieszkanie do ładu.
choć trudno w to uwierzyć ale żyłam za 5-6 zł dziennie, bo R. się na mnie wypiął i nawet na pampersy nie dawał pieniędzy.
Było trudno, po 3 tyg. tatuś sobie przypomniał o nas, przychodził, przychodził... ja nie nalegałam na nic, w końcu sam przemyślał że jego miejsce jest z żoną i z dzieckiem a nie z mamusią... i tak samo nikt się do mnie nie odzywał, na spacerki sama chodziłam, codziennie płakałam... ale wszystko się ułożyło, teraz jesteśmy szczęśliwi w tej ruderze, którą wspólnymi siłami urządziliśmy, mieszkanko jest super urządzone :D nawet z teściową świetnie się dogaduje :)

napisałam to Dominisia, żebyś wiedziała że potrzebny jest czas żeby wszystko się wyprostowało, ułożyło:tak:
na Początku wszędzie jest trudno, ale im więcej trudu włożysz na początku tym później jest łatwiej :)

kasiek
, super że egzaminy już masz z głowy :)
 
Matko jak dobrze ze ja na razie nie muszę siedzieć przy ksiażkach chyba ze pójde dalej a mam taki zamiar. Muszę sie pochwalić bo wczoraj mój kubulek zaczął chodzić ;D co prawda wcześniej też robił sam po kilka kroczków ale wczoraj jak ruszył za kotem tak zatrzymał sie w pokoju obok nawet zakręt mu nie przeszkodził i dzisiaj już spokojnie śmiga tylko trzeba asekurować bo czasami się giba. pogoda piękna od 4 rano :* Miłego dzionka.
 
Papitka gratulacje.! ;)
Mariolcia mam nadzieję, że będzie tak jak piszesz i się wszystko poukłada. ja z mebli mam wersalkę, stół, łóżeczko i dużą szafę. tam na miejscu jest zabudowana kuchnia, tylko bez lodówki, w łazience jest w sumie wszystko, tylko nie ma pralki, ale mama powiedziała, że na początku będzie zabierać ode mnie rzeczy raz w tygodniu. mam tylko nadzieję, że mnie sąsiedzi nie wyrzucą za Wici wrzaski ;P

idę chyba na dwór, od tygodnia mamy upały..
 
Papitka, gratuluję pierwszych kroczków:)
Dominisia, ode mnie mama też pranie zabierała.
u u mnie też cieplutko, a Oliwier śpi, po obiadku pewnie się wybierzemy na plac :)
 
mnie to już powoli irytuje. np zaplanuje wyjść z małym na dwór po obiedzie, do południa słońce ładnie świeci, później pada... i w domu siedzimy... no ale trzymam kciuki w niedzielę ma być 30-32 stopnie !!:tak:
 
u mnie coś się chmurzy właśnie. zrobiłam pranie, uśpiłam Krzysia i Wicię, umyłam krzesełko do karmienia i wystawiłam na tablica.pl fotelik po Małej, dałam 70 zł do negocjacji, ale jak ktoś się odezwie to sprzedam za 50..
 
paulina nie leniu**** tylko mykaj na spacerek. My już byliśmy wróciliśmy i kuba znowu śpi. pogoda jest super ani jednej chmurki fajny wiaterek wiec w ogóle nie czuć ze słońce grzeje. :-D
Właśnie się najadłam truskawek z makaronem. teraz mnie brzuch boli bo za duzo. kuba spróbował i wypluł nie lubi truskawek. ;d
 
reklama
Papitka bylaaaam!! :D zachmurane jest ale nawet cieplo, myslalam ze jest gorzej, ale ucieklysmy po godzinie bo sie czarne chmury zbieraly. Teraz Niki mi spi :) Moja uwielba truskawki :-)
 
Do góry