reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Herbata- noo wlasnie dzis znowu gania mnie na kibelek.. ehmm.. teraz juz tez lezakuje;)
Milena- dopiero co sie panienka urodzila a juz jada urozmaicone posiłki;))
Renata- brrrr na sama mysl i jak sobie wyobraze jak u ciebie wieje to az mi zimnoooo... Tez jestem zdania o chodzikach.. jak potrzebny to mozna wsadzic dziecko, a tak to po co nadwyrezac kregoslup maluszka..

Ja zrobilam juz obiad dla T i obiad dla siebie, ale musze poczekac az kupi mi bulke tarta do kotlecikow:p
Jemu makaron z sosem, bo on tak lubi a mnie juz odrzuca od tego bo ile mozna jesc.. a sobie zrobilam jednego kotleciora schabowego i jednego devolajka po raz pierwszy zobaczymy co z niego wyjdzie:p

Później T ma mnie zabrać na szejka z maca:D mniamm:p ciesze sie jak dziecko hahah:D sama bym poszla ale za daleko mi tyle isc..
Pozniej zrobie jeszcze chyba babeczki bo mam te gotowce z pudelka:p
Kurde energia mnie rozpiera, okno bym umyła bo brudne, podlogi wymyte, kurze starte dla małej wszystko gotowe i takieeee nudyy ze masakraaaa...
 
reklama
Witam :)

Herbata a u mnie oki :) zycie ukladam na nowo, za 2 tyg sprawe mam pierwszą :)
Dzieciaczki troche chorowaly i chorują :p takze nie wesolo, juz sie doczekac wiosny nie mozna :dry:

magda ty tez juz chwila i urodzisz, ale to zlecialo, zaniedbalam troszke tutaj pisanie ale chyba powoli powóce :tak:

Pisałyscie o związkach kiedy sie poznaliscie, to ja nie napisze nic bo ja przed rozwodem :p wiec wszystko dla mnie nieaktualne :-D
A teraz w sumie cos tam sobie ukladam ale to nie na pisanie na ogolnym. w kazdym badz razie daje rade i mam wsparcie w rodzicach i w kims innym :tak: samej niewiem czy bym przeszla tak gładko po tym :dry:
U mnie tez wieje strasznie ze hoho :no: a od wtorku ponoc 8-10 stopni ma byc... znow zawirowania takie ze masakra :baffled:
 
Magda pamietam jak mnie energia roznosila przed samym porodem z O. tez chata na blysk wysprzątania, 100 razy dziennie przekladalam ubranka dla O, a TO OKna mylam, a to na cmentarz chodzilam do brata ( ok 2 km w jedną strone). Gdyby nie wielkosc brzucha to i bym na rowerze smigala :)

Liza kciuki trzymam za nowe zycie.
 
Paula w sumie to nie ma co opowiadac. Jak poznałam A. i zaczełam sie z nim spotykac to miałam chłopaka. troche nie fair ale...pozniej sie rozstalismy ale w sumie do dzis kontakt utrzymujemy, chociaz długo był zły;] A. do dzis nie wie o tym ..

U nas leci ;] Julka ma nowe ząbki na dole i niesty testuje je na mamie ;p Jutro chyba do A. jedziemy chociaz jeszcze nie wiem;/
w szkole po staremu, koncóweczka juz ;p
 
hej
u nas po staremu, nudy jak cholera... wyszliśmy dziś na pierwszy spacer po chorobie

wczoraj K. mnie zaskoczył i kupił małemu krzesełko do karmienia IMG_2795.jpg ( mamy ale takie rozklekotane, że strach było w nim Damiana posadzić). Używane ale w ogóle nie zniszczone, wygląda jak nowe. myślę, że opłacało się dać 50 zł

Chodzikowi mówię stanowcze NIE. Uważam, że dziecko przez to rozleniwia tylko stawy i wcale nie pomaga w chodzeniu a wręcz szkodzi.
A nosidło i chusta to raczej nie dla mnie

Dominisia gratuluje rocznicy :)
23may oby szybko choroba odpuściła
Kojotekwitaj i kciuki za synka.

Ja z K. chodzić zaczęłam 13/09.2003, choć znaliśmy się już wcześniej. Chodziłam z pewnym chłopakiem, poszliśmy na dyskotekę, pokłóciliśmy się i zerwaliśmy. Poszłam pogadać z K, wyszliśmy na dwór, mówię, że mi zimno a on, że przytuliłby mnie ale mam chłopaka. Ja na to, że nie mam a on no to już masz i tak się zaczęło...
 

Załączniki

  • IMG_2795.jpg
    IMG_2795.jpg
    22,8 KB · Wyświetleń: 26
asik Julka ma takie samo krzesełko tylko czerwone ;]

A my własnie wygrałysmy w konkursie jakies pudełeczka , w sumie to Julka wygrała bo to jej zdjecie ;p
 
Ja tez nie jestem za chodzikami :no: u mnie mial go tylko Daniel ale tak sie rozleniwil i poxniej jak sam chodzil myslal z ema ogranicznik i czesto w sciany walil... wiecej tego dziadostwa nie uzylam i sprzedalam:tak: wole by samo sie nauczylo dziecko :tak:

Renata nie dziekuje :p jeszcze dluga droga przedemna, ciekawe ile rozwód bedzie trwal, na pierwsza sprawe czekam 7miesiecy... patologia.... o ale cóz :p
asik fajny fotelik mam podobny w domu lezy nieuzywany w sumie niewiem po co, dzieci wiecej nie zmaierzm mieć :-D

Kurde zimno mi, wogole wnocy spac nie moglam :p
 
Magda tak synek leży w inkubatorze waży 1320g i mierzy 40cm.Umie sam oddychac tak wiec nie potrzebuje respiratora,karmiony jest przez sonde od wczoraj lezy pod lampa gdyz podskoczyla bilurbina i zmaga sie z anemia i zapaleniem pluc:(

Dzielny chłopak z niego :) Zdrówka dla niego! :)

Milenaaaa, Pamiętam, że moja Olka jak miała kilka miesięcy to nie robiła kupek przez 5 dni (pani doktor powiedziała, że się nie martwić i gdyby przez 7 dni nie robiła to przyjść jeszcze raz)

Ja poznałam się z mężem na imprezie (nasi wspólni znajomi nas poznali ze sobą) ale trochę musiałam o niego powalczyć (kilka miesięcy) bo jak go poznałam to był z inną. Ale w 100% mogę powiedzieć, że dosłownie to była miłość od pierwszego wejrzenia :):)
 
Liza- no tak zlecialo zlecialo.. jeszcze chwilka albo krotsza albo dluzsza hehe:p Trzymam kciuki zeby sie tobie wszystko poukladalo;)) i wpadaj czesciej;)

Asik- ale fajne te krzesełkko;) warto bylo dac hihi;)))

23may- no a na kim innym by testowac zebole jak nie na mamie hehe:p podstaw jej raczke i niech na sobie sprobuje:p ciekawe czy jej podpasuje:D


My z T sie poznalismy w sylwestra na imprezie pod golym niebem:D Bylam z kolezanka tam i jej siostra jakas muzyczka leciala i tance i podszedl on i jakis chyba 2 kolegow no i on pozniej wzial mnie na bok, zaczelismy gadac sobie i sie okazalo ze 1km ode mnie maja chate po dziadkach itp.. uczyl sie prawie 80km od miejscowosci gdzie ja. Wymienilismy nr tel ale ja stwierdzilam ze on nie dla mnie haha jakos nie zrobil na mnie az takkego wrazenia:p ponoc dal buziaka ale tego nie pamietam:sorry::-D Po kilku dniach znalazlam go na NK, bo chodzilismy do jednego gima ale go w ogole nie kojarzylam. I jakies rozmowki sie zaczely itp. Pozniej spotkalismy sie jeszcze na bilardzie ale ja dalej twierdzilaam ze nic z tego nie bedzie, noo fajnie sie gadalo itp ale jakos nie umialam sie otworzyc na zwiazek bo wczesniej bylam w takim zwiazku chorym doslownie mowiac.. nakazy, zakazy itp.. po tamtym zwiazku mialam mozg zniszczony, grozil mi ten koles itp;/ T probowal jakos do mnie dotrzec, mowil ze moze bysmy sprobowali ale ja dalej nie moglam sie otworzyc.. 2 tyg pozniej powiedzial ze po maturze wyjezdza do Anglii a mi wtedy cos peklo i ja sie zaczelam starac a on powiedzial ze nie bedziemy razem bo on nie chce mnie ranic.. staralam sie staralam, on mnie zbywal i w polowie maja dalam sobie spokoj bo wiedzialam ze nic nie zrobie juz.. odezwal sie na Dniach naszego miasta ze moze spotkanko to myslalam ze zwariuje ze szczescia:D wszystko wrocilo:p Spedzilismy wtedy caly wieczxor i noc na tej imprezie z moja kolezanka i jego kolega. Wtedy widzialam w nim swojego chlopaka npo ale gdzie ja bede sie wyrywac i mu to mowic hehe:p Mielismy sie spotkac na drugi dzien, dzwonilam do niego, pisalam a on nic i nic.. i z jego kolegami i moja kolezanka szlismy w strone jego domu az tu nagle on sobie stoi ze swoja byla, ktora jak mnie zobaczyla zaczela go obejmowac.. a on jak sie pozniej okazalo byl tak nawalony ze pamieta tylko jak wyszedl z piwnicy sasiada ktory raczyl go winkami wlasnej roboty hehe:p Tak go wtedy zjechalam w sms i myslalam ze on sie juz nie odezwie ale napisal ze przeprasza.. Pomyslalam ze spotkam sie z nim i zobaczymy co ma do powiedzenia. I od tamtego spotkania tak jakos wyszlo ze 1 czerwca 3 lata razem minie;) On do tej pory mowi ze nie spodziewaal sie ze dostanie szanse hihi, noo ale ja jakbym go odrzucila wtedy to bylabym mega glupiaa:D warto bylo, a z tamta byla do niczego nie doszlo, zabrala mu dokumenty zeby do niej przyjechal, pojechal po dokumenty wyzwal ja i tyle:D a to taka ladacznica znana na cale miasto:D
I taka to historia sie nam utworzyla i tez nie bylo: Czy bedziesz ze mna chodzic?:D Takie pytanka to w podstawowce byly a nawet w gimie:p
 
reklama
Renata nie dziekuje :p jeszcze dluga droga przedemna, ciekawe ile rozwód bedzie trwal, na pierwsza sprawe czekam 7miesiecy... patologia.... o ale cóz :p

Moja przyjaciolka tez sporo na rozwod czeka. w sumie to z tego co szlyszalam to min. pol roku. Niewiem na ile to prawda jest.. Teraz w lutym miala sprawe o Alimenty bo pan tatus stwierdzil ze on utrzymywal jej nie bedzie po rozwodzie.. ( on ma gospodarstwo rolne i ona mieszkając u niego zasowala za free.. niby wtedy we wpolnym gospodarstwie, no ale po wyprowadzce on dalej zasowa a ona bez srodkow do zycia zostala ).

Gdzie bym sie nie obejrzala tam rozwody, rozstania.No ale jak chlop jakis niemyslący sie stal to po co trzymac w domu??

Asik krzeselko fajne :) My dziś kupilismy ( tez uzywane ) Łóżko dla Oskara. Bo do tej pory chlopcy spali na jednym ( brak miejsca na dwa wyrka w jednym pokoju ).Ale takie wojny byly, ze trzeba ich rozdzielić. Jeszcze tylko dla F pojedynczy fotel i bedzie luz.


A My z Ł poznalismy sie jak wracalam z matury. Zobaczylam go rano jak szlam na mature. i patrze ze calkiem ladny samiec podąza. Nieznajomy ( bo nasza miescina mala, widac kto tu nowy, obcy ) i taki apetczny. Myslalam ze oczy na nim zostawie.. no ale dyskretnie sie poslinilam :D Wracalam z matury.. i znowu go spotkalam. Zaczął mnie zagadywac.. a ja sie nie wzbranialam :) odprowadził mnie, zaprosilam na herbatke :) okazalo sie ze pracuje w piekarni 50 m. od mojego domu. i tak zaczłą zachodzić na herbatke codziennie. :) I od tej herbatki po 2 miesiącach zaszlam w ciąze :D
On twierdzi ze ja na pączki polecialam.. bo mnie nimi karmił ( no a co myslal ze za free herbatke bedzie codziennie pił??) .
 
Do góry