reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Hej Babeczki.

Kojotek witaj. I kciuki za synka. skoro sam oddycha to da rade. Musi dac :)

Mnie moj pan mąz obecny tez o chodzenie nie pytal. najpierw zmajstrwoał Filipa, potem zapytał czy bedziemy razem ( nie wiedzielismy ze ja w ciązy ), a potem stwierdził ze jesli mam ochote to moge to traktowac jak oswiadczyny. romantyk jak cholera ;/ hahahaha


Milena gratulacje dla malej. moje bąki dosyc wczesnie siedzieli. Oskar mial 4 miesiące. Filip tez jakos tak.
z podawaniem czegoś nowego do jedzenia to ja tak jak kasiek. dosyc wczesnie zaczelam wprowadzac.

Jade zaraz z F do psychologa.
 
reklama
KOjotek trzymajcie sie!!

A my znalismy sie jakies 3/4 lata zanim zaczelismy sie spotykac. Hmm, znalismy sie to za duzo powiedziane :D on wiedzial kim ja jestem a ja wiedzialam kim on jest, i jakos nie zwracalismy na siebie uwagi. A zaczelo sie od tego ze napisalam do niego sms czy ma dziewczyne bo sie mojej przyjaciolce podobal hahahaha :-D:-D:-D:-D A ze on moja przyjaciolka zainteresowany nie byl, to zaczelismy pisac dzien w dzien. Potem sie spotkalismy i tak jakos fajnie sie czas razem spedzalo :) zaczal mi sie podobac i wewnetrznie i zewnetrznie no i zaczelismy cos do siebie czuc.. No a ja oczywiscie podniecona do przyjaciolki po kazdym zwyklym spotkaniu na lawce, w kinie, w pizzerii itp itd lecialam i opowiadalam, a ona byla tak zazdrosna ze sie przyjazn zakonczyla a zaczal zwiazek ;-) dodam ze przyjaciolka 4 lata starsza byla wiec troche "doroslejsza" a ja taki malolacik. Wsumie to mojego A. mogli uznac za pedofila :-D:-D
 
Witam :) rzadko ostatnio tu bywam bo dopadł mnie brak czasu:-(
Kojocik-zdrowia dla synka :)

My poznaliśmy się 16.10.08 a byliśmy razem już 17.10.08 przegadalismy całą noc i oboje czuliśmy się jak byśmy znali się od zawsze.. na początku tylko chodzilsmy za reke itp. Z pierwszym razem czekaliśmy prawie pół roku synka zmajstrowalismy 2 miesiące po tym jak razem zamieszkalismy... mieliśmy trochę gorszych chwil, raz nawet sie rozstaliśmy ale wiem ze to ten jedyny:tak:

U nas roboty dużo a czasu mało... jutro na rano do pracy....

A z nowości Dennis nie stać nie opierając o nic, pOtrafi tak naradzie ok. 3 min
 
Ostatnia edycja:
kojotek witaj i &&&& za synka


dziś nocka lepsza. widać dwie jedynki dolne. najpierw dojrzałam ranki teraz cos białego wystawać zaczyna. mnie katar dalej dobija jest cięższy i do tego ból zatok i mięśni.
 
Kojotek- trzymam kciuki za synka, napewno wszystko bedzie dobrze!!

Malenstwo- wspolczuje kataru i zatok.. ja w PL to tez ciagle mialam zawalone zatoki, a tutaj odpukac jest ok i nawet alergia gdzies zniknela a w PL na odczulanie chodzilam. A swojego małego karmisz piersia??

Herbata- i jak tam samopoczucie??;))

Tez mialyscie bezsenne noce przed snem?? Masakra jakas, dzis budzilam sie co pol godz juz myslalam ze oszaleje chyba.. ale malutka spokojna byla wiec nie wiem co mi.. cala noc mi sie snila..
W ogole jakis sluz mi dzis leci taki dziwaczny.. taki jakby bezbarwny lub lekko bialy.. mam ciagle mokro..;/ a ost to taka gestwina poszla biala.. moze to ten czop byl wtedy nie wiem.. tyle ze bez krwi bylo, ale czytalam ze niekoniecznie musi byc z krwia..

Wczoraj u nas tak pieknie bylo na dworku, a dzis..;/ masakra.. deszcz, wiatr jesien totalna..
A mała tak szaleje ze masakra..
 
witam piątkowo.

u nas wietrznie, śniegu nam na dojazd do domu nawiewa ze samochodem ciężko przejechać a odśnieżanie nie ma sensu.

Milenaa A ty Natalce dajesz już może jakies owocki, kleik czy coś podobnego? kurcze zapomniałam jak to było ze starszakami, ale Bartek nadzwyczaj szybko zaczyna interesować się tym co jem, a dopiero 4 miesiące ma. kleik z łyżeczki chętnie zajada i się zastanawiam czy to nie za wcześnie.
a co do gryzienia to masakra, jak palec ugryzie to aż się odbija ten jego ząb.

Maleństwo chodzik nie polecam, po co? jak dziecko zechce chodzić to sam do tego dojdzie, posadzić w takim czymś ok na chile jak potrzebujesz zająć się czymś innym, ale nie po to żeby uczyło się chodzić w chodziku. gratuluję ząbków.

Herbata No to w takim razie tylko czekać aż się zacznie, powodzenia.

Kojotek Witaj. napisz coś więcej o sobie. szybkiego dojścia do zdrowia dla synka,. długo może trwać taki pobyt?

happy Gratuluję dla Deniska.

Liza No i się pokazałaś. nie zrażaj się i pisz.
 
magda samopoczucie ok, ale nie wyspalam sie wcale. teraz zamiast lezec to budyn jem i na bb siedze ;-) a Ty jak tam?

Ewi moja jak skonczyla 17tygodni to jadala raz dziennie kasze ryzowa. sloiczki wprowadzilam jak miala 4 miesiace i 2 tyg. ale tylko te ziemniaki, marchew. mieso pozniej
 
Herbata bezbolesnego i szybkiego porodu .
Kasiek Natalia jak na cycku samym była nie była chętna na kaszki i inne warzywa ;-) Ale teraz widać różnice :tak: Kaszki je, zupkę ..
Kojotek WItaj. &&&& za synka .
Ewi Natalia wybrzydza obiadkami ze słoiczka . Ale Jabłko, banan zjada bardzo chętnie :-) plus to co ja jem tj. ziemniaki, trochę zupki . no i teraz jak je MM to dosypuję jej w południe kaszke do mleka :tak: No zęby okropne.

Wybaczcie ale ja na szybko /. zaraz sie zbieram do sklepu po coś dla przyszłego chrześniaka .
Natalia dostaje cycka tylko wieczorem i w nocy . i spokojniejsze dziecko . az cicho w domu sie zrobiło .
powiedzcie mi jak jest na MM to ile kupek ma mieć mniej wiecej , bo Natalia od wczoraj nie ma ;/ ale nie płacze i brzuszek miekki ..

Łoohoho Mój braciszek znalazł sobie Panne , niby koleżanka ....ale ja już tam wiem .. .ale chyba starsza od niego :-D:-D:-D
 
reklama
Hej
F juz po wizycie . wstepnie plan terapii ustalony. Mam nadzieje ze jakos sie wypracuje tego mojego nerwusa.


Malenstwo ja chodzik mialam dla F. uzywalam go wtedy jak musialam np na gore po coś isc a nie chcialam non stop dzwigac klocka malego. w chodziku na schody nie wszedł :D lub jak np do wc, czy gotowalam. Zeby sie po kuchence nie wspinał.
Oskar raz byl w chodziku. takiego wisku narobił ze od razu go wyjelam.
Nosidełko mialam. Stosowalam czesto z Filipem. jadąc do miasta np. kiedy zabranie wozka bylo nie lada wyczynem ( zapakowac sie sama z niemowlakiem do pekaesu z dylizansem to serio serio wyczyn ).
Z O rzadziej, moze tylko ze dwa razy był w nosidelku. tyle co z auta do przychodni..

chusty nie mialam. niewiem czy to wygodne nawet.. bo skad mam wiedziec :)



Ale u nas wieje. Leb urywa. Snieg z pol na droge zawiewa. czlowieka zawraca w drugą strone. z chlopcami po B-stoku mpk jechalam. I kurde nalazilam sie, bo remont drog , robią nowe zjazdy, parkingi, poprzenosili grom wie gdzie przystanki. I w taki wiatr musialam holowac tych swoich dwoch kawalerów za rece.
 
Do góry