reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

reklama
Happy a no to faktycznie.. to malego nie widzieli nawet?? pewnie ci ciezko co??

Magda to kwestia przyzwyczajenia i relacji z rodzicami. Ja mieszkam od swoich 30 km a w ogole sie z nimi nie widuje. Nie chce i nie potrzebuje z nimi kontaktu a tym bardziej moje dzieci nie chce zeby mialy kontakt. Nigdy nie miałam od nich pomocy i zwyczajnie jej nie potrzebowałam. Na szczescie pracuje przez komputer i moge zajmowac sie dziecmi. A skoro juz jestem przed komputerem wiekszosc dnia to tam robie takze zakupy spozywcze, pieluchy, kosmetyki i place rachunki. nie trace zbednego czasu na stanie w kolejkach. po 16 warte przy dzieciach przejmuje maz i wtedy ja mam wiecej czasu na podgonienie pracy. Ale ze wszystkim sami sobie radzimy bo rodzice meza mieszkaja 300 km od nas i tez nie mozemy na nich liczyc. Niedlugo jak puszcze dzieciaki do zlobka/ przedszkola to juz w ogole bedzie chulaj dusza piekla nie ma.
 
magda za ojcem nie tesknie za moacochą tez nie ale w polsce są moi ukiochani bracia...mają niecałe 8 lat i strasznie za nimi tęsknie...no i zal mi ze muszą mieszkać tam i klepać biede:/

które ładniejsze?
http://allegro.pl/lozeczko-turystyczne-kojec-arti-deluxe-fresh-2012-i2951216542.html

http://www.ebay.co.uk/itm/Child-travel-bed-cot-Bassinet-Playpen-w-Entryway-baby-Portable-Multi-Colors-NEW-/230781687897?pt=UK_Baby_Nursery_Furniture_ET&var=530055053506&hash=item35bba91859

chce zielone :)
 
Ostatnia edycja:
Olant w sumie to tez racja, zalezy od stosunkow rodzinnych.. ja tam bardzo tesknie..
Happy to faktycznie ehh.. ja to zycie sie uklada.. mi brakuje spotkan z ludzmi bardzoooo.. z moja wspołlokatorka prawie wcale nie gadam, bo... nie mam o czym z nia gadac.. ciagle klamie, i denerwuje mnie jej podejscie do malego.. jak go krzywdzi swoim lenistwem, tym ze maly normalnie nie jada, tylko ciagle sloiki bardzo kromke suchego chleba.. ktorym zaraz sie krztusi i zabiera mu, zamiast zrobic normalna kanapeczke mu.. ona je jajecznice a on suchy chleb..;/ noo i tez ze maly bardzo wszystko demoluje bo ma na wszystko pozwalane.. daje mu wszystko zeby tylko cicho siedzial. Wczoraj dala mu sloik z jego kaszka i wbiegl do kuchni upadl, sloik sie stłukł a maly rekoma na to upadl.. dobrze sie nie zranil..;/
Takze wole siedziec u siebie w pokoju i nie widziec co oni robia.. ale brakuje mi jakies kolezanki na ploty.. fajnie ze to forum tutaj znazlam i sobie mozna tu pogadac, ponazekac itp..
 
Czy wy nie macie co robić w tych domach? Dzieci, gotowanie, sprzatanie. Może drukarnie otworzycie haha.
Kubuś drzemie. Przynieśli mi dzisiaj stolik do karmienia i spacerówkę. Powiedzieli że nowa nie używana prawie. Cała poobcierana ramy z przodu brak w dodatku podłamane jest wejście na rame koła przetarte aż dziury są kurcze mole no a tak się cieszyłam no. :angry:
 
magda- mie tez brak kolezanki co by na kawke wpadła i pogadać, Jak czytam to co piszesz to żal mi tego małego aż sie płaksć chce:(

Papitka- kto ci taki ,,piękny,, prezęt sprawił? Jak by było bliżej to bym ci wysłała bo mam spacerówke nirpotrzebną...i mnustwo ciuszków po Dennisie prawie nie niszonych, ale przezyłka wózka kosztuje fortune:(
 
Ostatnia edycja:
Happy to fakt mi tez go zal.. ale jak ja jej cos podpowiadam czy cos to ona to olewa wiec sie nie odzywam.. tak samo z bucikami.. on juz chodzi i ma 1.5 roku a nie nosi usztywnianych bucikow..;/ takze jeszcze troche i bedzie miala kolejny problem do kolekcji..;/ do tego ma krzywa glowke, tzn plaska z jednej strony, poniewaz kladla go tylko na prawym boczku i tak mu sie glowka uformowala.. i strasznie tak to widac ze szzok.. kiedys poszla z nim na wazenie i dostala taka zrype od pielegniarki.. bo on majac 8msc jadl tylko kasze i nic poza tym.. i ma duza nadwage, nie bylo skali wagowej dla jego wzrostu i wieku.. i od tamtej pory juz nie poszla na wazenie z nim. We wrzesniu skonczyl roczek i 2 razy juz przychodzilo pismo od GP wezwanie na szczepienie i bilans chyba i do tej pory nie poszla..
Papitka niektorzy ludzie to juz mogliby sie wstydzic, dajac takie rzeczy.. naprawde..
 
reklama
Do góry