reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

MILENA w końcu super, ogromne gratulacje.
Maleństwo ta Twoja córeczka.

WAMPI spać nie możesz:-)

KASIEK no w mieście to ja rozumię auto zamykać na kluczyka ale jak się ma swoje podwórko, ogrodzone to nie zamykamy i nie tylko my. Skąd pewność, że to pijaczki u nas???
Wątpie w to bo ja mieszkam na wsi, jedynym pijaczkiem który jest na wsi to mój wujek, który jak wypije to idzie spać, u mnie nie ma ani żadnego sklepu ani baru. No i pijaczki raczej nie jeżdzą na dwa auta i nie szukają nie wiadomo czego, zresztą zdarzało się już u nas na wsi, jednemu sąsiadowi uprowadzili ciągnik duży, drugim sąsiadom w zeszłym roku wyprowadzili chłodziarkę taką dużą która na samochodzie jest, kosiarkę i jeszcze dwie rzeczy ale nie pamiętam dokładnie co tam było.

SALI skoro pisałam o wózkach i ludziach anonimowych, bo żadnym nazwiskiem nie sypnełam to po co wywlekasz mi na fb moje stare tematy. BEZ KOMENTARZA.

SNOOPY dla złodziej że tak powiem profesjonalnych nawet duży pies nie robi przeszkody, rzucą mu kawałek kiełbasy ze śrokiem nasennym i piesek smacznie śpi.
Ja tam nie straszę bo sama jestem przestraszony tym co się dzieje.

Godzina 5.25 a mój maluszek się obudził, myślę sobie o nie nie będziemy szaleć, nie odezwałam się nawet słowem do niego, pokręcił się z 15 minut, tuliłam go i na szczęście zasnął i dospał do 7, za to Mela o 6.30 się zbudziła, ale bajkę dałam jej i pokimałam jeszcze 20 minut bo zczeła się o jedzonko upominać.
 
reklama
hejka

staram się spowrotem wprowadzić w rytm forumowiczek.
Mój B wrócił w niedzielę i spędzamy razem czas zanim zacznie tu pracę. do tego czeka Nas przeprowadzka. trochę tego będzie,
poza tym czuje sie dobrze.
a ty jeszcze tutaj???
Milena gratulacje
co do ubezpiecznia w czasie porodu nie mogą policzyć za pobyt w szpitalu. tak jak ktoraś wklejiła fragment ustawy. jeśli masz ubezpieczenie to dajesz pokazujesz jak nie masz to mówisz że nie masz i chroni Cię ustawa. niech wiedzą że znasz swoje prawa.
 
Dorota ale ja nie mieszkam w bloku i też mamy swoją posesję ogrodzoną tak samo teraz jak mieszkam u teściów i u rodziców samochody zamykane są w garażach. I posesja też na klucz zamknięta jest i to nie wymysł mojego dziadka tylko wszyscy tak w okół nas robią a nigdy się nie zdarzyło żeby ktoś wlazł. I nie mieszkam w środku miasta między blokami tylko na obrzeżach.
Po za tym jeśli się tak boisz to zgłoś to na policję.
 
Hejjjjj
Milena gratulacjee!!! i sie doczekalas!;-) Malenka ta niunia no i szybko Ci poszlo;-) Teraz czekamy na fotki;-)
Widzialam ze nawet Liza zagladnela i napisala, chociaz przez dlugi czas sie nie udzielala.
Vi dzieki za info;-) w sumie tyle chcialam wiedziec:p;-)

Co do wozenia dzieci to hmm, moja ciotka kuzynke wozi nadal w wozku, mala ma prawie 3 latka, ale to dlatego ze ona jest strasznie ruchliwa i idac na miasto zdarzylo sie kilka razy ze uciekala.. Mieszkaja na obrzezach miasta, i idac do centrum to ciagle ida przy bardzo ruchliwej trasie, wiec nie widze innego wyscia..

Co do lazenia po podworkach, to jak mieszkalam w miescie i to w kamienicy 5-rodzinnej i wokol byly inne domy to bardziej sie balam niz tutaj na wsi oddalonej o 16 km od tego miasteczka. I takie niby sobie w tym miescie wszysktko ok cisza, spokoj, przy centrum mieszkalismy a i tak pewnej nocy pozbylam sie prezentu z komunii w postaci roweru, a policja zbyt sie nie przejela tylko powiedziala ze jak moja mama zobaczy swoja wlasnosc na miescie to niech da im znac.. O zgrooozoo..
A tutaj na wsi gdy sa jakies imprezy na sali, bo czasem sie zdarza to wtedy zaczyna sie lazenie.. A tak to nam kiedys tylko wszedl na ogrod warzywny i ogorki i pomidory ukradl, haha. A innym razem ktos wszystko polamal.. No ale tato zalatwil ta sprawe, bo wiedzielismy kto to.. Bo mamy bardzo wscibskich sasiadow, ktorzy od poczatku mowili ze jestesmy zlodziejami itp.. No bo jak to mozliwe ze przy 5 dzieci, kupili taki dom za gotowke, maja 2 samochody, do tego stawiaja nowe ogrodzenie, do tego chata urzadzona w nowym stulu, do tego dzieciaki nie chodza ani brudne ani glodne.. No takie to dziwne bylo ze ahhh ;-)
 
Ostatnia edycja:
KASIEK no widzisz a u nas tzn u mnie jeszcze nie szczęście i oby tak dalej ale u sąsiadów mimo pozamykanych i ogrodzonych posesji weszli i pokradli co nie co.
Policja mówisz??? Hmmmm myślę, że póki nic nie ginie to co oni mogą? myślisz że będę koczować w nocy pod domami ludzi i czekać na złodziej, wątpię.

WAMPI miło z Twojej strony.
 
Dorotar nie myślę że będą koczować ale zgłoszenie będzie na policji może w nocy przejadą przez Twoją wieś i po prostu wystraszą się. Po za tym zamykanie może nie pomoże ale nie zaszkodzi pomyśl że może gdyby się siłowali z otworzeniem tego to coś byś zauważyła i zdążyłabyś zadzwonić na policję
 
reklama
Do góry