SANDRA miły gest od chrzestnego, że wózeczek sprezentował.
Jeden wydatek jakby nie było najdroższy macie z głowy.
To nie była rocznica zaręczyn tylko rocznica od kiedy jesteśmy razem, a w sumie jednego dnia się poznaliśmy właśnie w niedzielę 19 sierpnia 2007 roku i od początku jesteśmy razem. I akurat teraz 19 też w niedzielę a że tu taka "okrągła rocznica" to postanowiłam, że jakoś to uczcimy.
Wczorajsza sesja wypadła nam dobrze tylko szybka bo za późno z domu się wygrzebywaliśmy a moja fotograf miała jeszcze jakieś plany później no i Mela miała wielkiego focha bo zasneła w aucie jak jechaliśmy do tego parku i trzeba było ją zbudzić na miejscu a ona po obudzeniu tzn jak się ją obudzi to jest z nią ciężko, płacz, fochy itp. Ale i tak efektów doczekać się nie mogę.
Jak będę miała fotki to pochwalę się.
Mój K w sobotę opierdzielił się na łyso, pierwszy raz jak jest ze mną ale nawet ok wygląda, śmiałam się do niego, że daję mu zgodę, że może tak się obcinać.
W sobotę kupiłam sobie butki dzisiaj drugie także już jestem zaopatrzona w buty na jesień.
Dzieciaczki dobrze w domku z babcią zostały a ja w pracy.
Jejuś czy u Was też takie upały od wczoraj??
Dzięki, brat bardzo zaskoczył mnie tą propozycją kupna wózka. Zadzwoniłam do niego, że jestem w ciąży i czy nie chciałby być chrzestnym (niestety nie mogłam tego zrobić osobiście) on ucieszony się zgodził, skończyliśmy rozmowę i zaraz patrzę on dzwoni odbieram i pada stwierdzenie: ja kupię maluszkowi wózek, ale sam go wybiorę, ok?
Dużo rzeczy dostaliśmy dla małego. Łóżeczko od siostry sąsiadki (co prawda 10letnie, ale w dobrym stanie i ładnym miodowym kolorze) dokupiliśmy tylko pasującą do niego komodę, ale też za śmieszne pieniądze używaną. Wszystkie ciuszki dla małego kupili moi rodzice, dokupiłam tylko dwie czapeczki, niedrapki i rożek. Wanienka też od siostry sąsiadki. Naprawdę nam się udało. Mieliśmy pełno propozycji podarunków od osób, które nas praktycznie nie znają.
Czekamy na fotki.
Co do fryzurek to mój ojczulek ostatnio błysnął intelektem, sam chciał się obciąć maszynką do włosów, bo mama nie miała czasu (zwykle to ona robiła) i w połowie głowy skumał, że nie nałożył nakładki regulującej długość strzyżenia i wygolił się na zero, ale klął ku uciesze wszystkich domowników
ja się od wczoraj roztapiam. Do popołudnia nie wychodziłam na dwór w ogóle, bo moment byłam oblana potem. Wieczorem z mężem i sąsiadem łowiliśmy w stawie przed domem. Mieliśmy frajdę, bo ryby brały jedna za drugą. Dziś na kolację uczta rybna.
Mój jak poszedł wczoraj rano do domu to sie nawet słowem nie odezwał nie zadzwonił nic. Się dowiedziałam że mi d**e miodem smarować to i tak będzie źle. Wczoraj rano gaz nam sie skonczył i cały dzień bez gazu bo niedziele i nie było jak zamówić czajnik elektryczny sie popsuł no sie tak wkurzyłam że szok bo nie chodzi o mnie tylko o to żeby mieć jak wode zagotować ma mleko małemu a ten sie w ogóle tym nie przejął jakby to go nie dotyczyło. Zamiast iść do domu i przynieść mi ten czajnik to sobie poszedł i nara musiałam latać do ciotki i pożyczać.
Kuba dzisiaj całą noc przespał dopiero o 5:30 sie obudził na jedzenie poleżał godzike i przysnał i spał do 8 potem sie pobawiliśmy zjadł i teraz znowu śpi. Gorąco jak nie wiem to pewnie dlatego tak na spanie go bierze.
Niunio strasznie się ślini i krztusi się. Ślinianki zaczynają pracować i za szybko ta ślina do buziaka nachodzi jest cos żeby mu pomóc bo w nocy śpi ze mną bo sie boje że nie zdążę doleciec do niego. Kłade na boczek ale po chwili sie przewraca na plecyki bo inaczej nie chce spać.
Ten Twój to jakiś ignorant, powinnaś mieć aureolę nad głową, bo ja już dawno bym go udusiła. Ja tak jak Kubuś cały dzień bym mogła gnić w łóżku i spać
śliczne zdjęcia, mała słodziutka
Było super mielismy widok z okna na morze a w łazience z wanny widok na gwiazdy
)
Widzialam chwaliłyscie sie brzusiami a oto mój
):
Zobacz załącznik 492401
zazdroszczę wypoczynku, my niestety nigdzie w tym roku nie byliśmy (w zeszłym roku byliśmy w Zakopanem), bo cała kasiorka poszła na wesele i przygotowania do przyjęcia małego.
mam do Was pytanie: czy na początku ciąży bolał brzuch...nie w dole tak jak podczas @...tylko odrobine wyżej.....pytam bo nie wiem czy już zaczynam być przewrażliwiona ;p
ja początkowo nie miałam żadnych dolegliwości bólowych, właściwie to mój mąż pierwszy doszedł do wniosku, że jestem w ciąży i wygnał mnie po test
Sandra fajny wózek
A zdjęcia rób jeszcze masz kilka dni
dzięki, od paru dni zbieram się do popstykania fotek, ale jakoś jeszcze mi się nie udało. Dziś dorwę męża i w końcu je zrobimy. Wczoraj tylko zmierzyłam obwód i mam 105cm. nie wiem czy to dużo czy mało jak na 8 miesiąc. może ktoś ma odniesienie co do siebie i mi powie