reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

czarnuszka słodki malec :-) ale chyba nie podobny do Ciebie?? masz naturalne czarne włosy czy farbowane??
renata no dzięki zywa lalka .. :/ dla 8 latki to napewno lalka..ciekawe co by Twoi rodzice jakbyś mu krzywdę zrobiła :no: tak samo nie zostawiłabym niemowlaka z 12 latkiem ...rozumiem dziecko które samo umie powiedzieć co chce ale niemowlaczek albo dziecko które już siedzi czy chodzi .. no ale sorry niech teraz zapłacze a taki 12 latek go przełamie bo niepoprawnie złapie :sorry:
wampi ja tak samo zaczęłam się malować w tym czasie co Ty czyli jak wyszłam z gimnazjum
a u nas też widuję dziewusie po 10 lat i mocniej mają oczy wymalowane na miasto niz ja miałam na imprezy :-p serio. szła dziewusia w fioletowym dresie a do tego sliwkowy cień do powiek .. z tatusiem za rączkę :szok: a miała z 10 lat nie wiecej
mirabelka gratuluję ząbka :-)
dororotar przy SN znieczulenie trzyma 8 godzin od wstrzyknięcia go i lekarze mówią kiedy przeć jak wyczytują to z aparatury
a co do wyrywania to czytając Twój post wyczytałam ze pisałas że wyrywają dziecko no ale chyba żle zrozumiałam Twoje słowa
Cesarka niby jest przy znieczuleniu, nie czujesz bólu jak cię tną ale czuć jak otwierają macicę, jak Ci WYRYWAJĄ tak tak WYRYWAJĄ dziecko z Ciebie
milena super wieści :-)


 
reklama
Vi no widzisz, a ja zostawialam niemowlaka z 12 latkiem, potem 13 latkiem juz wiekszego niemowlaka, i tak do tej pory, jak nie moge Oskara wziąsc ze sobą, bo np jade do gina, czy z F do , psychiatry czy na jakies badania to zostawiam go albo z mlodszym bratem,albo z moją mamą. Bywalo tak ze mama byla w pracy. a ja nie chcialam przekladac wizyty na ktora np poł roku czekalam. Niempowlak moj zyje, nie zostal przelamany ( a jak mozna przelamac dziecko?? powaznie pytam.), brat go nakarmił jak dziec był głodny, przebrał. i czemu taki czarny scenariusz zaraz? ze ja moglabym coś dla malego brata zrobić. np na spacerze. bo napisalam ze dla mnie wtedy on był jak taka zywa lalka? Gdybym bez przewrwy takie czarne wizje miala to bym chyba dzieci do siebvie uwiązac musiala. bo kazdemu moze sie zdarzyc ze np nie dopatrzy dziecka, ze coś sie moze stac i przy dorosłym.i uwierz mi gdybym wiedziala ze ten wtedy 12 latek jest malo odpowiedzialny i nie nadaje sie na opiekunke chwilową to bym mu dziecka nie powiezała.
 
Renata no nie powiesz mi ze nikogo dorosłego w takich momentach nie masz pod reką ....ja nie mam ani mamy ani tesciowej jak jest jakas sprawa niecierpiaca zwłoki to prosze sasiadke o pomoc albo jade z dziecmi proste.

Wiesz ze jakby cos sie stało to Ty byłabys za to odpowiedzialna???

Ja tez od małego mialam do czynienia z dziecmi zawsze jezdziłam na wies do cioci u ktorej co dwa lata rodziło sie dziecko wiec mozna powiedziec ze mialam "doswiadczenie" ,ale jak dzisiaj pamietam jak poszłam na spacer z moim (teraz 19 letnim kuzynem)ja mialam ponad jakos ok 14 on ok roku i wiozłam go wózkiem po piaszczystej drodze i pchałam wózek z cyklu popchnełam i jechał chwile sam,i nagle sie przewrócił do tyłu....myslalam ze umre ze strachu..na szczescie kuzyn nawet nie zaplakał...
 
Sali jak moglamoja mama, moj tato, kuzynka czy ktoś inny z dorosłych zostac z Oskarem to pewnie ze zostawali, jak pogoda byla ok, na jazde autobusem z dziecmi to jechalam z dwojką. Ale było i tak ze mroz - 20 st, Ł w niemczech moi rodzice w pracy, kuzynka nie mogla tego dnia bo coś tam.. i co?? Mialam wybór albo ciągnąć zimnice i czekac potem z nim w szpitalu w poczekalni, lub zeby moj wtedy 12 letni brat 2 godzinki posiedzial z O do przyjscia mojej mamy. no wybralam to drugie. Gdybym miala prawko i auto to raczej bym nie prosila nikogo o pomoc.

I jak pisze nigdy nic sie zadnemu z moich dzieci z moim rodzenstwem nie stało. gdybym nie miala pewnosci ze moge z ktoryms z moich braci zostawic dziecka to bym tego nie zrobila. ja niewiem co was tak dziwi, oburza? no luuudzie, nie zawsze latwo jest ciągac ze sobą dwojke dzieci.
przeciez ja nie jezdzilam np powloczyc sie po sklpeach a dzieci z nastolatkiem ktory oprocz gier na kompie nic nie dostrzega.
Toż pisze ze tylko jak musialam to zostawialam.
 
Jejku dziewczyny jak wy pamiętacie co w której klasie robiłyście:szok: Masakra, ja tam nie wiem kiedy zaczęlłam się malowac czy farbowac... Wiem że papierosa pierwszego zapaliłam na koniec 3kl gimnazjum:-p Imprezy całonocne... jakoś jak 19lat miałam, bo wcześniej to w internacie mieszkałam, więc tam trzeba było się na noc stawic.

Co do zostawiania maluchów z dziecmi... Szczerze powiedziawszy Kacpra mojego bałabym się bardziej teraz zkims zostawic niż jak miał z 1,5roku... On teraz jest tak roztrzepany, że czasem boję się że M go nie upilnuje, czy ja sama... No ale chyba tak naprawde z 12latkiem nie zostawiła bym ani teraz ani jak był niemowlakiem... Młody zahartowany, bo jak musiałam isc do pracy a zimno było to i tak do teściowej/przedszkola musiałam go ciągnąc, jak deszcz padał to też kalosze, płaszcz i heja, bo tak naprawde było bez różnicy czy pociągne go do przedszkola ok 1-1,5km czy na szynobus i potem z szynobusu do pracy... Wole go miec pod ręką...

MILENA widzisz mówiłam że się odwróci, więc teraz już w sumie możesz rodzic :-) a mówił coś lekarz jak szyjka? czy przewiduje akcje szybciej?

Co do nauki... Teraz jest inaczej niż za naszych czasów, w przedszkolach jest zakaz nauki liczenia czy literek, a jak sobie pomyśle że młody za rok do zerówki, a za dwa do 1 masakra... przeraża mnie to przesunięcie obowiązku szkoły dla 6latków... Eh... Szkoda mi tego dziecia mego...

Dziś zasnął w naszym łóżku, poszedł walnął się gadał coś sobie i nagle zasnął... Ja też muszę iśc bo jutro ma byc gorączka taka, a ja w aucie cały dzień, ugotuje się tam...

Miłego weekendu
 
wampi no masz rację nie ma co gadac bo i tak każdy swoje ,.. też bym się bała zakrztuszenia i tym podobnych ,
a Japonia to odległy kraj :-p tam się cuda i dziwy dzieją także nic mnie nie zdziwi ....
renata o przełamaniu możesz spytac lekarza , dziecko jak się małe źle złapie to moze się przełamać i płakac podobnie jak przy kolkach, i trzeba je przemierzyć i nastawić w sposób prawy łokieć lewa nóżka lewy łokieć prawa nózka
poczytaj tez w google na forach o tym piszą
KasiaF ja pamiętam wsyztsko dokładnie :-) z każdych lat ... czasami to nawret pamietam w co kiedy byłam ubrana :-p
niektóre rzeczy to pamiętam bardzo szczegółowo :-D

Ufff
komputer mi się zaciął na jakieś 20 min :/ i nie mogłam nic z nim zrobić.. i on jest kurde niby naprawiony???!!!
na szczęscie nie musiałam go restartować jak przeważnie zawsze muszę!
za tydzień jadę naprawić go jeszcze raz w inne miejsce
 
hej,podczytam Was troszku pozniej teraz udaje sie na drzemeczke po pracy...
Dziewczyny ostatnio mysle...zeby byc dawca szpiku...to taka trudna decyzja. Czy ktoras z Was oddała moze szpik i moze rozwiac moje watpliwosci?:)
 
Vikamcia ja tez dobrze pamietam rzeczy z przeszłosci,gorzej z pamiecia terazniejsza hahaha...tez pamietam w co byłam ubrana i to np. nie mam zdjec z tego okresu a pamietam ;)

Pamietam jakie oburzenie panowało jak Tymka z 2 letnia Kaja na 15 min zostawiłam podczas gdy ona spała.Z takim niemowlakiem to róznie ,moje sumienie by mi na to nie pozwoliło,cały czas bym myslala...raczej szukała bym pomocy u jakiejs kolezanki no ale koniec tematu.Było mineło.

Ja pierwszego papierosa zapaliłam w 7 albo 8 klasie na przerwie szkolnej w klatce w bloku obok...wypiłam wino na obozie w 8 klasie...popalalam jeszcze 6 lat temu ale od tej pory juz papierosa do ust nie wezme...aaa sory raz wziełam bucha od kolezanki i myslalam ze zwymiotuje hehe.

Śmigam z D na zakupy póki dzieci śpią i upału nie ma;)
 
Hej porannie. :) znowu duszny dzien. juz przed 8 slonce grzało.

Ja tez pamietam co sie kiedy dzialo u mnie w zyciu. I strasznie latwo daty zapamietuje. Ł tez nie raz patrzy na mnie jak na kosmitke ze ja takie szczególy pamietam.Nawet z okresu swego dzieciństwa.

Wampi masz łobuziaka w domu. O tez taki był. nie zdązylam sie obrucić a on juz znikał. i grzebał i nnym ciekawym miejscu.Raz w kartonie zasnał. jeeeeezu ile ja sie go naszukalam. nawet na podworku. chociaz niemial jak wyjsc bo drzwi na klucz zamkniete były. A on biedny umieczył sie w do pudla na ciuchy wlazł. :D

ide cos porobić. wczoraj wysprzątalam dom, trawnik skosilam, ogrodek wypielilam. na dziś oprocz zrobienia obiadu zajec brak..
 
reklama
mirabelka gratuluje ząbka

Witam porannie.
miałam ciężką noc. Mama B zasłabła w środku nocy wołała, dzwoniłam po pogotowie a do mnie babka że nie ma zagrożenia życia i by po wizyte domową dzwonić. i się rozłaczyła. zaraz brat B dzwonił a ja zaczęłam okłady zimne robić na ciało bo cała rozpalona była. pogotowie przyjechało to było już jej trochę lepiej a teraz ja w pracy a brat B został i pilnuje wiem że znów słabo się czuje. jak nie przejdzie to znów po pogotowie. te upały ludzi mogą wykończyć.


teraz troche spiaca jestem. i martwie sie jak tam ona ale jestem pod tel. mam nadzieje że przejdzie.
 
Do góry