KASIEK no niby tak mówią, ale wiesz jak chodziłam do pani ginekolog teraz z Kacprem w ciąży i mówię, że bardzo chcę spróbować urodzić sn jak jest możliwość, to powiedziała, że jasne i że ma pacjentkę która po 3cc urodziła 4 dziecko sn, ale to już ryzyko. Zresztą teściowa kobitki u której moja mama dzieci bawiała urodziła dwóch synów przez cc a 3 sn. Ale to już ryzyko jest.
Gratulacje dla koleżanki.
VI ja nie strasze tylko opisałam jak u mnie to było.
A co znieczulenia no to inne, nawet w toku myślenia, do cc jest się tak znieczulonym, że absolutnie nic nie czuć a do sn to chyba jakieś czucie musi zostać bo trzeba też wiedzieć kiedy przeć. Zresztą piszesz, że po wyspaniu mogłaś się zajmować dzieckiem a po cc samo znieczuleniu puszczało dopiero po jakiś 8 godzinach.
A co do tego wyrywania dziecka to napisałam, że nie wyrywają dziecko tylko, że jest takie dziwne odczucie jakby tak było i jak rozmawiałam z koleżanką po cc to też miała takie dziwne uczcie.
Gratki i dla Twojej koleżanki w ciąży.
BURZOWATA jestem tak samo wzburzona tymi wiadomościami o zabójstwach dzieci, że nawet nie mam siły o tym komentować bo mam łzy w oczach. Ja sama mam dwoje dzieci, czasem się wścieknę na swoją 3 latkę, dam klapa ale potem mam ogromne wyrzuty z tego powodu, jak mi powiedziała, że koleżanka w przedszkolu ją bije to mi się ciśnienie podniosło a co dopiero jak ktoś może takie rzeczy robić SZOK.
Co do fotelików my mamy 9-18kg firma FIBO, teraz Amelka w nim jeździ ale niedługo Kacperka do niego przesadzimy a jej kupimy taki do 36kg bo bez sensu bym kupowała drugi do 18 i za jakiś czas następny. My mamy taki
Fotelik samochodowy Fibo Star 0-18 kg (różne kolory) Superbobo, my mamy różowo szary.
CZARNUSZKA słodki ten Twój maluszek.
SALI książki, wow to jest masakra ile kosztują.
ANETA to przeboje miałaś.
Co do strojenia za wcześnie to to co niektóre dziewczyny wyprawiaja to się w głowie nie mieści.
MIRABELKA gratulacje kolejnego ząbka.
Wczoraj wieczorem po kąpieli Kacperek zaczął tak bardzo płakać, pierwszy raz tak strasznie płakał, aż ból miał wypisany w oczach, nie wiedziałam co mu jest, w nocy też mi popłakiwał a dziś rano znalazłam winowajcę wczorajszego płaczu, MAMY ZĄBEK-lewa dolna jedynka i widzę, że druga wyjdzie na dniach, jak fajnie pod łyżeczką stuka.
Zreszta wczoraj to miałam płaczliwy wieczór, na zmianę oboje płakali, jak Kacperek przestał to Amelka zaczeła tak płakać, że aż szlochała bo ona tak za przedszkolem tęskni a potem chciała mieć Piotrusia Pana i kolejny ryk. Ach ręce opadają.
Ja teraz w pracy, przyszedł rano gościu, wrąbał się szefowej na podwórko bo on chce do szefowej usiąść się obciąć, przyszła ona z nim a ten rozbiera się z koszuli i siada na fotel, no ja rozumię, że gorąco, że włosy się przyklejają ale kurna stary, obleśny facet i nam tu striptizy robi, aż mi sie nie smacznie zrobiło.
Ale upał, aż w pracy się nie chce siedzieć.