reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

hellloo..... mi znów kom zamulił tak z enie chciało mi się otworzyć forum...
w duopę z tym !!!1
nie wiem już co jest grane ale już jestem :-)
zaraz was nadrobię :-)
 
reklama
kasiek przyjaciółka mojej mamy urodziła bliźniaczki, które do teraz są dla mnie identyczne. Ciocia mówi, że ona nawet po płaczu czy śmiechu je rozpoznaje co wydaje mi się nieprawdopodobne. Często spędzali u nas wakacje i zawsze dziewczyny były ubrane identycznie poza skarpetkami i na początku dnia starałam się wywnioskować z rozmowy, która jest która patrzyłam na skarpetki i na cały dzień miałam spokój z imionami:) a następnego dnia znowu śledztwo z rana:-)
 
Sali ja pokarm miałam od początku :tak: co prawda nie karmiłam długo, bo tylko ok 3 miesiące ale na początku nie miałam żadnego problemu z pokarmem :no:
 
RanataT Dla synka Chciałam Filip , piękne imię ;)) No ale normalne każdy ma inny gust .;P
kasiek Moja mama Akurat ma Parkę ;P nie są do siebie podobni ;)


A ja niedawno zjadłam i głooodna > ide do kuuchni :)
 
jak ja se przypomne moj porod he... ja tez mialam niestety cc bylismy z mężem na weselu u jego brata ciotecznego byłam juz kilka dni po terminie wiec poszlismy poskakac zeby dzidzia w kacu wyszla no i o 21 dostałam skurczy ale twardo czekalam bo byly jeszcze słabe i o 5 rano prosto z wesela zawieźli mnie na porodowke bo juz nie wytrzymywałam nie stety nie dane mi było urodzic SN i o 14 powieźli mnie na porodówkę nikolę mialam odrazu przy sobie tylko pielegniarka przychodziła mi ja podac do karmienia i przewinać 0 14 mialam cc a o 22 pielegniarka pomogla mi wziąć prysznic strasznie bolała nie dałam rady chodzić nawet załatwiac sie chodziłam z meżem bo wstać z kibla to był potworny ból a pokarmu miałam baardzo duzo
a bliźniaki to są i u mnie w rodzinie (moj tata ma brata bliźniaka) i u mego męz jego mama miała bliźniaczkę która niestety zmarła przy porodzie

a dziewczyny mam takie pytanie bo moja ciocia no ciocia ale ma 27 lat no ale ciocia choć mowie jej po imieniu jest w ciązy 8tydz i ma słabe wyniki ma nie dobór żelazu co na to poradzic zeby poprawic wyniki oprocz zelaza w tabletkach
 
CZARNUSZKA a próbowałaś Biedronkowych pieluszek DADA, my na nich jedziemy od początku i cena przyzwoita.

MALEŃSTWO mi takie znaczki się nie podobają.

RENATA szalone te Twoje chłopaki.
15 lat i w ciąży:szok::no:, przepraszam a brat ile ma lat???
Wawrzyniec?? Nom faktycznie dostojnie:-D

KASIEK tak z leżeniem to różnie ja po cc z Amelką leżałam około 20 godzin i potem powoli próbowałam wstawać z wielkim bólem i trudem a po cc z Kacperkiem to bite 24 godz leżałam a i nim zaczełam się podnosić i coś robić to jeszcze się zeszło i musiałam mieć czyjąś pomoc bo sama nie dawałam rady na początku bo ból nieziemski, gorszy niż po pierwszym cc bo rana w tym samym miejscu jak pisała SALI.
Ja do tej pory żałuję, że rodziłam poprzez cc no ale siła wyższa, ważne, że dzieci zdrowe.
A co do zgrywania siłaczki to Cię popieram.
Niby te co mają cc na życzenia to mówią, że chcą bo boją się bólu i cierpienia, a cc no może podczas samego porodu bólu nie ma, choć jak pisałam czyłam jak szarpią i otwierają macicę-może to nie ból ale też nic przyjemnego, ale po fakcie jak puści znieczulenie ból jest straszny, przynajmniej dla był.
GRATULACJE DLA BRATA.

LIZA ja Amelkę pierwszy raz do piersi przystawiłam jakieś 15 godzin po cc niestety, około godziny po porodzie przywieźli ją pokazać mi i mężowi i zabrali potem, a Kacperka po godz od operacji i często mi go przynosiły na karmienie, zresztą jak nie płakał to był w wózku w pokoju ze mną, różnica nieziemska a ten sam szpital, ta sama porodówka.
Choć nie dane mi było urodzić naturalnie też nie twierdzę, że kobiety zgrywają twardzielki rodząc w ten sposób, do tego jesteśmy stworzone a, że czasem natura zawodzi i lekarze muszą pomóc w postaci cc to już nie nasza wina.

Co do spania dzieci, Melcia w sumie od kiedy ją oduczyłam od piersi miała 20 miesięcy wtedy śpi w swoim łóżku, czasem zdażyły się noce ze spała ze mna ale to jak K był w delegacji i bardziej z powodu, że ja tego chciałam a tak to sama śpi. Fakt, że swoje łóżko ma zaraz obok naszego, innej możliwości nie mamy by było inaczej ustawione ale i tak jestem dumna, że jet taka samodzielna. A mały jak to mały śpi z nami bo cycuś.

SALI co do blizny oj ja uważałam i bardzo cierpiałam z powodu, że nie mogę po cc z Kacprem Amelki wziąść na ręce, a ona taka biedna za mamą stęskniona była a ja jeszcze ni mogłam jej podnieść, jakby nie było podnieść Kacpra z wagą porodową 3.600 a Amelkę z wagą 13kg to różnica. Teraz pół roku po porodzie niby raga zagojona, ale jak się nadźwigam to ją czuję i jak Kacper podczas karmienia mnie kobie to boli jak cholera.

Jednym słowem jaki by poród nie był czy sn czy cc mamy przerąbane ale co tam nagrodą za te bóle jeste kochany.

KASIEK, SALI o bo psychicznym to i ja też bym miała dużo do opowiadania niestety.

U mnie też ciepło a do tego straszna duchota, całą noc lało a teraz wszystko paruje.
Ja w pracy, dziś coś się ruszyło na razie,aby nie zapeszyć, pomiędzy klientami próbuję was nadrobić, kawkę właśnie będę piła bo spać się chce. O 5 jak dziś się zbudziłam to myślałam, że jest oberwanie chmury, tak lało. Dzieciaczki w domku z babcią, moja Melunia ma ostatnio etap wielkiej miłości, okazywania uczuć i całowania i cieszę się, bo jeszcze nie dawno wszystkie czułości były na nie, a jak jeszcze do przedszkola chodziła to tylko buziak w polik i uciekała, mały zachwycony jak się go do łóżeczka włoży i stoi ale jeszcze tak nieporadnie bo mu dupka śmiesznie lata. Wczoraj K miał imieniny w sobotę grilla robimy a w środę ma urodzinki 30, uff już jak ten czas leci, jejku strasznie.

MŁODA MAMUSIA oby wyniki P były dobre.
Twoja Niunia ma już ząbki?? Bo mój ma prawie 8 miesięcy i dalej bezzębny.

MAGDA uśmiałam się trochę jak opisywałaś porody mamy:-D, a najlepiej ze średniej siostry którą by zgubiła, he he.

MILENA a nóż się obróci.
Co do imiom ja jestem zdania, że najważniejsze, żeby obojgu rodzicom się podobało a inny albo niech się przyzwyczają lbo nie nie ich sprawa. Najlepiej jak w ciąży z Kacperkiem chodziłam, sąsiadka też w ciąży miesiąc młodszej niż ja, pyta mnie się co będzie i jakie imię, to odpowiadam, że chłopiec, ż
 
Ostatnia edycja:
W JEDNYM POŚCIE MI SIĘ ODPOWIEDŹ NIE ZMIEŚCIŁA, ALE NAPISAŁAM.

a więc ciąg dalszy

.... że Kacperek a ona na to: NO TO JUŻ NIE MA INNYCH IMION.?? Bo jej brat ma syna Kacpra i tez mieszka tam gdzie my a najlepsze jest to, że ona ma też córkę 2 letnią i ma na imie Antosia jak jej 3 letnia sąsiadka. Nie wiem czemu miała pretensje, że ja daję takie samo imię jak u jej brata.

Co do porodów naszych mam, moja mama brata rodziła około 15 godzin bo całą noc ją przetrzymali, jak rano nowa zmiana przyszła to tylko pęcherz przebili i zaraz się urodził, mnie nie wiem ile godzin rodziła ale pośladkowo a siostrę to jakieś 5 godzin i na 4 godziny przed porodem sie odwróciła bo była też cały czas pośladkowo ułożona.

SALI co do pokarmu to się zgodze. Jak przy Melce mi zrobili cc po 33godzinach od odejścia wód (11 godzin bóli dzięki oxy) to pokarm miałam od razu mimo tego, że zaraz po cc mi jej nie dali tylko po jakiś 13 godz ale leciał na full a jak teraz miałam cc, że tak powiem z nienacka to choć małego dali do piersi po około godz od cc i pokarmu tak nie było w szpitalu i kilka dni w domu musiał być dokarmiany mm nim laktacja się nie razbujała.

SANDRA ha ha ale rozróżniałaś fajnie koleżanki po skarpetkach.

MIRABELKA szacun, że poszłaś pod prysznic po 8 godzinach od cc, swoją drogą mi po 8 godzinach dopiero znieczulenie puszczało. A pod prysznic po 24 godzinach jak mogłam wstać to od razu chciałam iść ale po obu porodach z wielkim bólem poszłam z mamą ale doszłam do drzwi łazienki i mroczki przed oczami i mało nie zemdlałam i wózek musiały mi dawać by wrócić do pokoju.

Jejku dziewczyny jestem w szoku, równe 3 lata temu w swoje imieniny była chrzczona moja chrześnica, ona jest równolatka z moja Amelką, tylko 2 tygodnie różnicy i tak mi się przypomniało jakby to było wczoraj jak Amelka nie chciała się urodzić sn i zrobili cc, potem mi ja pokazali i pomyślałam, że wygląda jak mała kosmitka a tu już mam 2 dzieci i to młodsze ma już prawie 8 miesięcy. Szok czy wam czas też tak szybko leci??? Kiedyś to chyba tak nie pędził ten czas.

No i was nadrobiłam.

A w poniedziałek byłam w studio zanieść zdjęcia do wywołania i dziś byłam odebrać i pani fotograf mnie miło przywitała: O IDZIE MAMA TYCH ŁADNYCH DZIECI. I pani do mnie mówi też, że z tą naszą panną to będziemy mieć problem bo taka śliczna i że widacCZARNUSZKA a próbowałaś Biedronkowych pieluszek DADA, my na nich jedziemy od początku i cena przyzwoita.

MALEŃSTWO mi takie znaczki się nie podobają.

RENATA szalone te Twoje chłopaki.
15 lat i w ciąży:szok::no:, przepraszam a brat ile ma lat???
Wawrzyniec?? Nom faktycznie dostojnie:-D

KASIEK tak z leżeniem to różnie ja po cc z Amelką leżałam około 20 godzin i potem powoli próbowałam wstawać z wielkim bólem i trudem a po cc z Kacperkiem to bite 24 godz leżałam a i nim zaczełam się podnosić i coś robić to jeszcze się zeszło i musiałam mieć czyjąś pomoc bo sama nie dawałam rady na początku bo ból nieziemski, gorszy niż po pierwszym cc bo rana w tym samym miejscu jak pisała SALI.
Ja do tej pory żałuję, że rodziłam poprzez cc no ale siła wyższa, ważne, że dzieci zdrowe.
A co do zgrywania siłaczki to Cię popieram.
Niby te co mają cc na życzenia to mówią, że chcą bo boją się bólu i cierpienia, a cc no może podczas samego porodu bólu nie ma, choć jak pisałam czyłam jak szarpią i otwierają macicę-może to nie ból ale też nic przyjemnego, ale po fakcie jak puści znieczulenie ból jest straszny, przynajmniej dla był.
GRATULACJE DLA BRATA.

LIZA ja Amelkę pierwszy raz do piersi przystawiłam jakieś 15 godzin po cc niestety, około godziny po porodzie przywieźli ją pokazać mi i mężowi i zabrali potem, a Kacperka po godz od operacji i często mi go przynosiły na karmienie, zresztą jak nie płakał to był w wózku w pokoju ze mną, różnica nieziemska a ten sam szpital, ta sama porodówka.
Choć nie dane mi było urodzić naturalnie też nie twierdzę, że kobiety zgrywają twardzielki rodząc w ten sposób, do tego jesteśmy stworzone a, że czasem natura zawodzi i lekarze muszą pomóc w postaci cc to już nie nasza wina.

Co do spania dzieci, Melcia w sumie od kiedy ją oduczyłam od piersi miała 20 miesięcy wtedy śpi w swoim łóżku, czasem zdażyły się noce ze spała ze mna ale to jak K był w delegacji i bardziej z powodu, że ja tego chciałam a tak to sama śpi. Fakt, że swoje łóżko ma zaraz obok naszego, innej możliwości nie mamy by było inaczej ustawione ale i tak jestem dumna, że jet taka samodzielna. A mały jak to mały śpi z nami bo cycuś.

SALI co do blizny oj ja uważałam i bardzo cierpiałam z powodu, że nie mogę po cc z Kacprem Amelki wziąść na ręce, a ona taka biedna za mamą stęskniona była a ja jeszcze ni mogłam jej podnieść, jakby nie było podnieść Kacpra z wagą porodową 3.600 a Amelkę z wagą 13kg to różnica. Teraz pół roku po porodzie niby raga zagojona, ale jak się nadźwigam to ją czuję i jak Kacper podczas karmienia mnie kobie to boli jak cholera.

Jednym słowem jaki by poród nie był czy sn czy cc mamy przerąbane ale co tam nagrodą za te bóle jeste kochany.

KASIEK, SALI o bo psychicznym to i ja też bym miała dużo do opowiadania niestety.

U mnie też ciepło a do tego straszna duchota, całą noc lało a teraz wszystko paruje.
Ja w pracy, dziś coś się ruszyło na razie,aby nie zapeszyć, pomiędzy klientami próbuję was nadrobić, kawkę właśnie będę piła bo spać się chce. O 5 jak dziś się zbudziłam to myślałam, że jest oberwanie chmury, tak lało. Dzieciaczki w domku z babcią, moja Melunia ma ostatnio etap wielkiej miłości, okazywania uczuć i całowania i cieszę się, bo jeszcze nie dawno wszystkie czułości były na nie, a jak jeszcze do przedszkola chodziła to tylko buziak w polik i uciekała, mały zachwycony jak się go do łóżeczka włoży i stoi ale jeszcze tak nieporadnie bo mu dupka śmiesznie lata. Wczoraj K miał imieniny w sobotę grilla robimy a w środę ma urodzinki 30, uff już jak ten czas leci, jejku strasznie.

MŁODA MAMUSIA oby wyniki P były dobre.
Twoja Niunia ma już ząbki?? Bo mój ma prawie 8 miesięcy i dalej bezzębny.

MAGDA uśmiałam się trochę jak opisywałaś porody mamy:-D, a najlepiej ze średniej siostry którą by zgubiła, he he.

MILENA a nóż się obróci.
Co do imiom ja jestem zdania, że najważniejsze, żeby obojgu rodzicom się podobało a inny albo niech się przyzwyczają lbo nie nie ich sprawa. Najlepiej jak w ciąży z Kacperkiem chodziłam, sąsiadka też w ciąży miesiąc młodszej niż ja, pyta mnie się co będzie i jakie imię, to odpowiadam, że chłopiec, że Kacperek a ona na to: NO TO JUŻ NIE MA INNYCH IMION.?? Bo jej brat ma syna Kacpra i tez mieszka tam gdzie my a najlepsze jest to, że ona ma też córkę 2 letnią i ma na imie Antosia jak jej 3 letnia sąsiadka. Nie wiem czemu miała pretensje, że ja daję takie samo imię jak u jej brata.

Co do porodów naszych mam, moja mama brata rodziła około 15 godzin bo całą noc ją przetrzymali, jak rano nowa zmiana przyszła to tylko pęcherz przebili i zaraz się urodził, mnie nie wiem ile godzin rodziła ale pośladkowo a siostrę to jakieś 5 godzin i na 4 godziny przed porodem sie odwróciła bo była też cały czas pośladkowo ułożona.

SALI co do pokarmu to się zgodze. Jak przy Melce mi zrobili cc po 33godzinach od odejścia wód (11 godzin bóli dzięki oxy) to pokarm miałam od razu mimo tego, że zaraz po cc mi jej nie dali tylko po jakiś 13 godz ale leciał na full a jak teraz miałam cc, że tak powiem z nienacka to choć małego dali do piersi po około godz od cc i pokarmu tak nie było w szpitalu i kilka dni w domu musiał być dokarmiany mm nim laktacja się nie razbujała.

SANDRA ha ha ale rozróżniałaś fajnie koleżanki po skarpetkach.

MIRABELKA szacun, że poszłaś pod prysznic po 8 godzinach od cc, swoją drogą mi po 8 godzinach dopiero znieczulenie puszczało. A pod prysznic po 24 godzinach jak mogłam wstać to od razu chciałam iść ale po obu porodach z wielkim bólem poszłam z mamą ale doszłam do drzwi łazienki i mroczki przed oczami i mało nie zemdlałam i wózek musiały mi dawać by wrócić do pokoju.

Jejku dziewczyny jestem w szoku, równe 3 lata temu w swoje imieniny była chrzczona moja chrześnica, ona jest równolatka z moja Amelką, tylko 2 tygodnie różnicy i tak mi się przypomniało jakby to było wczoraj jak Amelka nie chciała się urodzić sn i zrobili cc, potem mi ja pokazali i pomyślałam, że wygląda jak mała kosmitka a tu już mam 2 dzieci i to młodsze ma już prawie 8 miesięcy. Szok czy wam czas też tak szybko leci??? Kiedyś to chyba tak nie pędził ten czas.

No i was nadrobiłam.

A byłam w poniedziałek w studio zanieść zdjęcia do wywołania i dzis byłam po nie i pani fotograf przywitała mnie miłymi słowami O IDZIE MAMA TYCH ŁADNYCH DZIECI. I porozmawiałam sobie z panią i ona stwierdziłam, że z ta naszą panną to będziemy mieć problem bo taka śliczna i że widać też ten łobuzerski błysk w oku, to się do niej usmiałam, że już niezła rozrabiaka z niej. Jak to po zobaczeniu człowieka nawet na zdjęciu można rozpoznać jaki ktoś jest he he.

WAMPI nie nie broń Boże ja się nie oburzam tylko to dla mnie lekki szok.

Sorki za taki dziwny wywód ale coś mi się z bb dzieje dziś, najpierw wiadomość się nie zmieściła, dopisałam resztę co było, teraz patrzę, że się pokopiowało i w drugim poście jest część tego co w pierwszym. SORKI.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
No widzisz Dorotar mnie zTymkiem blizna nie bolała w ogóle dwa tygodnie po porodzie robilam brzuszki(wiem wiem nie wskazane;P)
Z Kaja tez nie pamietam zeby mnie jakos specjalnie bolała takze luzik;)

Zdycham..dzisiaj ide do rzeki poplywac bo roztopic sie mozna...ale ja lubie;)
 
dorotar u mnie w mieście też są 15latki z dziećmi . Zależy od dziewczyny , jedna jest odpowiedzialna , druga ma potrzebę ''wybawienia się'' . Dokładnie Imię ma sie rodzicom podobać, a innych zdanie nie jest ważne . :rofl2: Choć jak by w moim przypadku imię nie podobało się zupełnie nikomu , to zastanawiała bym sie nad innym ;P
Wampi Dokładnie jedna sobie poradzi inna nie ;) kwestia indywidualna :-):-) ja urodzę mając jeszcze 17 lat , i jakoś chwili zwątpienia nie miałam . Zdaje sobie tylko sprawę z tego że wchodzę właśnie w dorosłe życie, ze koniec zabaw itd . :tak:


Śpiący dzień dziś ;// P. będzie gdzieś może na 17 dopiero . A ja leniu****ę sobie i arbuza zajadam :) Mama dzwoniła pogodę mają ładna , idą na plaże ;D Aż żałuje że nie pojechałam :angry::angry: Ale brzuch by mnie wykończył , za długo się jedzie :)


~` dodałam odpowiedz i się dziwie czemu mi gwiazdeczki wyskoczyły ''A ja leniu****ę sobie'' hehe
 
Ostatnia edycja:
reklama
dzis byłam w UP. zarejstrowałam się. uczę sie i mam alimenty to u nich ubezp mnie nie obowiazuje. mam miec nadal u mamy bylam też w NFZ bo mama jest w GOPS ubezp. i pytałam sie czy maja prawo (GOPS) odmowic mi ubezpieczenia skoro sie ucze. powiedziała ze moge powola c sie o ustawe o swiadczeniach publicznych i jak mnie u mamy wykresla z ubezpieczenia moga zaplacic grzywne.wiec o pobyt w szpitalu sie nie boje ze wyszloby ze mialabym placic.

DO UP musze zglosic sie 16.08 eh... popsuli mi wyjzad. jade tylko jednak wtedy na tydzien.

ide sobie walnac drzemke nie wyspalam sie dzis.

buziaki milego dnia
 
Do góry