W JEDNYM POŚCIE MI SIĘ ODPOWIEDŹ NIE ZMIEŚCIŁA, ALE NAPISAŁAM.
a więc ciąg dalszy
.... że Kacperek a ona na to: NO TO JUŻ NIE MA INNYCH IMION.?? Bo jej brat ma syna Kacpra i tez mieszka tam gdzie my a najlepsze jest to, że ona ma też córkę 2 letnią i ma na imie Antosia jak jej 3 letnia sąsiadka. Nie wiem czemu miała pretensje, że ja daję takie samo imię jak u jej brata.
Co do porodów naszych mam, moja mama brata rodziła około 15 godzin bo całą noc ją przetrzymali, jak rano nowa zmiana przyszła to tylko pęcherz przebili i zaraz się urodził, mnie nie wiem ile godzin rodziła ale pośladkowo a siostrę to jakieś 5 godzin i na 4 godziny przed porodem sie odwróciła bo była też cały czas pośladkowo ułożona.
SALI co do pokarmu to się zgodze. Jak przy Melce mi zrobili cc po 33godzinach od odejścia wód (11 godzin bóli dzięki oxy) to pokarm miałam od razu mimo tego, że zaraz po cc mi jej nie dali tylko po jakiś 13 godz ale leciał na full a jak teraz miałam cc, że tak powiem z nienacka to choć małego dali do piersi po około godz od cc i pokarmu tak nie było w szpitalu i kilka dni w domu musiał być dokarmiany mm nim laktacja się nie razbujała.
SANDRA ha ha ale rozróżniałaś fajnie koleżanki po skarpetkach.
MIRABELKA szacun, że poszłaś pod prysznic po 8 godzinach od cc, swoją drogą mi po 8 godzinach dopiero znieczulenie puszczało. A pod prysznic po 24 godzinach jak mogłam wstać to od razu chciałam iść ale po obu porodach z wielkim bólem poszłam z mamą ale doszłam do drzwi łazienki i mroczki przed oczami i mało nie zemdlałam i wózek musiały mi dawać by wrócić do pokoju.
Jejku dziewczyny jestem w szoku, równe 3 lata temu w swoje imieniny była chrzczona moja chrześnica, ona jest równolatka z moja Amelką, tylko 2 tygodnie różnicy i tak mi się przypomniało jakby to było wczoraj jak Amelka nie chciała się urodzić sn i zrobili cc, potem mi ja pokazali i pomyślałam, że wygląda jak mała kosmitka a tu już mam 2 dzieci i to młodsze ma już prawie 8 miesięcy. Szok czy wam czas też tak szybko leci??? Kiedyś to chyba tak nie pędził ten czas.
No i was nadrobiłam.
A w poniedziałek byłam w studio zanieść zdjęcia do wywołania i dziś byłam odebrać i pani fotograf mnie miło przywitała: O IDZIE MAMA TYCH ŁADNYCH DZIECI. I pani do mnie mówi też, że z tą naszą panną to będziemy mieć problem bo taka śliczna i że widacCZARNUSZKA a próbowałaś Biedronkowych pieluszek DADA, my na nich jedziemy od początku i cena przyzwoita.
MALEŃSTWO mi takie znaczki się nie podobają.
RENATA szalone te Twoje chłopaki.
15 lat i w ciąży
, przepraszam a brat ile ma lat???
Wawrzyniec?? Nom faktycznie dostojnie
KASIEK tak z leżeniem to różnie ja po cc z Amelką leżałam około 20 godzin i potem powoli próbowałam wstawać z wielkim bólem i trudem a po cc z Kacperkiem to bite 24 godz leżałam a i nim zaczełam się podnosić i coś robić to jeszcze się zeszło i musiałam mieć czyjąś pomoc bo sama nie dawałam rady na początku bo ból nieziemski, gorszy niż po pierwszym cc bo rana w tym samym miejscu jak pisała SALI.
Ja do tej pory żałuję, że rodziłam poprzez cc no ale siła wyższa, ważne, że dzieci zdrowe.
A co do zgrywania siłaczki to Cię popieram.
Niby te co mają cc na życzenia to mówią, że chcą bo boją się bólu i cierpienia, a cc no może podczas samego porodu bólu nie ma, choć jak pisałam czyłam jak szarpią i otwierają macicę-może to nie ból ale też nic przyjemnego, ale po fakcie jak puści znieczulenie ból jest straszny, przynajmniej dla był.
GRATULACJE DLA BRATA.
LIZA ja Amelkę pierwszy raz do piersi przystawiłam jakieś 15 godzin po cc niestety, około godziny po porodzie przywieźli ją pokazać mi i mężowi i zabrali potem, a Kacperka po godz od operacji i często mi go przynosiły na karmienie, zresztą jak nie płakał to był w wózku w pokoju ze mną, różnica nieziemska a ten sam szpital, ta sama porodówka.
Choć nie dane mi było urodzić naturalnie też nie twierdzę, że kobiety zgrywają twardzielki rodząc w ten sposób, do tego jesteśmy stworzone a, że czasem natura zawodzi i lekarze muszą pomóc w postaci cc to już nie nasza wina.
Co do spania dzieci, Melcia w sumie od kiedy ją oduczyłam od piersi miała 20 miesięcy wtedy śpi w swoim łóżku, czasem zdażyły się noce ze spała ze mna ale to jak K był w delegacji i bardziej z powodu, że ja tego chciałam a tak to sama śpi. Fakt, że swoje łóżko ma zaraz obok naszego, innej możliwości nie mamy by było inaczej ustawione ale i tak jestem dumna, że jet taka samodzielna. A mały jak to mały śpi z nami bo cycuś.
SALI co do blizny oj ja uważałam i bardzo cierpiałam z powodu, że nie mogę po cc z Kacprem Amelki wziąść na ręce, a ona taka biedna za mamą stęskniona była a ja jeszcze ni mogłam jej podnieść, jakby nie było podnieść Kacpra z wagą porodową 3.600 a Amelkę z wagą 13kg to różnica. Teraz pół roku po porodzie niby raga zagojona, ale jak się nadźwigam to ją czuję i jak Kacper podczas karmienia mnie kobie to boli jak cholera.
Jednym słowem jaki by poród nie był czy sn czy cc mamy przerąbane ale co tam nagrodą za te bóle jeste kochany.
KASIEK, SALI o bo psychicznym to i ja też bym miała dużo do opowiadania niestety.
U mnie też ciepło a do tego straszna duchota, całą noc lało a teraz wszystko paruje.
Ja w pracy, dziś coś się ruszyło na razie,aby nie zapeszyć, pomiędzy klientami próbuję was nadrobić, kawkę właśnie będę piła bo spać się chce. O 5 jak dziś się zbudziłam to myślałam, że jest oberwanie chmury, tak lało. Dzieciaczki w domku z babcią, moja Melunia ma ostatnio etap wielkiej miłości, okazywania uczuć i całowania i cieszę się, bo jeszcze nie dawno wszystkie czułości były na nie, a jak jeszcze do przedszkola chodziła to tylko buziak w polik i uciekała, mały zachwycony jak się go do łóżeczka włoży i stoi ale jeszcze tak nieporadnie bo mu dupka śmiesznie lata. Wczoraj K miał imieniny w sobotę grilla robimy a w środę ma urodzinki 30, uff już jak ten czas leci, jejku strasznie.
MŁODA MAMUSIA oby wyniki P były dobre.
Twoja Niunia ma już ząbki?? Bo mój ma prawie 8 miesięcy i dalej bezzębny.
MAGDA uśmiałam się trochę jak opisywałaś porody mamy
, a najlepiej ze średniej siostry którą by zgubiła, he he.
MILENA a nóż się obróci.
Co do imiom ja jestem zdania, że najważniejsze, żeby obojgu rodzicom się podobało a inny albo niech się przyzwyczają lbo nie nie ich sprawa. Najlepiej jak w ciąży z Kacperkiem chodziłam, sąsiadka też w ciąży miesiąc młodszej niż ja, pyta mnie się co będzie i jakie imię, to odpowiadam, że chłopiec, że Kacperek a ona na to: NO TO JUŻ NIE MA INNYCH IMION.?? Bo jej brat ma syna Kacpra i tez mieszka tam gdzie my a najlepsze jest to, że ona ma też córkę 2 letnią i ma na imie Antosia jak jej 3 letnia sąsiadka. Nie wiem czemu miała pretensje, że ja daję takie samo imię jak u jej brata.
Co do porodów naszych mam, moja mama brata rodziła około 15 godzin bo całą noc ją przetrzymali, jak rano nowa zmiana przyszła to tylko pęcherz przebili i zaraz się urodził, mnie nie wiem ile godzin rodziła ale pośladkowo a siostrę to jakieś 5 godzin i na 4 godziny przed porodem sie odwróciła bo była też cały czas pośladkowo ułożona.
SALI co do pokarmu to się zgodze. Jak przy Melce mi zrobili cc po 33godzinach od odejścia wód (11 godzin bóli dzięki oxy) to pokarm miałam od razu mimo tego, że zaraz po cc mi jej nie dali tylko po jakiś 13 godz ale leciał na full a jak teraz miałam cc, że tak powiem z nienacka to choć małego dali do piersi po około godz od cc i pokarmu tak nie było w szpitalu i kilka dni w domu musiał być dokarmiany mm nim laktacja się nie razbujała.
SANDRA ha ha ale rozróżniałaś fajnie koleżanki po skarpetkach.
MIRABELKA szacun, że poszłaś pod prysznic po 8 godzinach od cc, swoją drogą mi po 8 godzinach dopiero znieczulenie puszczało. A pod prysznic po 24 godzinach jak mogłam wstać to od razu chciałam iść ale po obu porodach z wielkim bólem poszłam z mamą ale doszłam do drzwi łazienki i mroczki przed oczami i mało nie zemdlałam i wózek musiały mi dawać by wrócić do pokoju.
Jejku dziewczyny jestem w szoku, równe 3 lata temu w swoje imieniny była chrzczona moja chrześnica, ona jest równolatka z moja Amelką, tylko 2 tygodnie różnicy i tak mi się przypomniało jakby to było wczoraj jak Amelka nie chciała się urodzić sn i zrobili cc, potem mi ja pokazali i pomyślałam, że wygląda jak mała kosmitka a tu już mam 2 dzieci i to młodsze ma już prawie 8 miesięcy. Szok czy wam czas też tak szybko leci??? Kiedyś to chyba tak nie pędził ten czas.
No i was nadrobiłam.
A byłam w poniedziałek w studio zanieść zdjęcia do wywołania i dzis byłam po nie i pani fotograf przywitała mnie miłymi słowami O IDZIE MAMA TYCH ŁADNYCH DZIECI. I porozmawiałam sobie z panią i ona stwierdziłam, że z ta naszą panną to będziemy mieć problem bo taka śliczna i że widać też ten łobuzerski błysk w oku, to się do niej usmiałam, że już niezła rozrabiaka z niej. Jak to po zobaczeniu człowieka nawet na zdjęciu można rozpoznać jaki ktoś jest he he.
WAMPI nie nie broń Boże ja się nie oburzam tylko to dla mnie lekki szok.
Sorki za taki dziwny wywód ale coś mi się z bb dzieje dziś, najpierw wiadomość się nie zmieściła, dopisałam resztę co było, teraz patrzę, że się pokopiowało i w drugim poście jest część tego co w pierwszym. SORKI.