reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Ewi, biedna jestes oby cie te choroby opuściły jak najszybciej
dorotar ale zleciało:) mnie pierwszy rok zycia Kacpra strasznie się dłużył, a teraz to dosłownie jestem w szoku że tak szybko wszystko mija
kaamaa urządź pogadankę z sedesem... ja przez 1,5 h rozmawiałam tak jako sedes z kacprem i nakłaniałam żeby zrobił siku, w sklepie Kacper też nie chciał siadać i zastosowałam metode że domowa toaleta płakała bo Kacperek nie chciał robic siku do wc w carrefourze... młody stwierdził że juz sie nie boi i bedzie siadał wszedzie tylko żeby nie płakała:confused2::laugh2:. Ja wiem że to głupio brzmi, ale na niego to działa.


edit zapomniałam się przywitać:-p
 
reklama
Umi mi też 1 rok Julki dłużył się niemiłosiernie, a później to jak przez palce czas przelatywał ;-)
Julka się nie boi sedesu, w sobote w sklepie J: "siku" Ja: idziemy do łazienki zrobimy sisiu na kibelek? J: TAK Ja: to dobrze idziemy, jesteś duża dziewczynka i będziesz robić do sedesiku? J: tak - i co zachodzimy do kibla biorę ją na ręce podtrzymuje ją nad sedesem i mówie rób siku i będziemy bić brawo, chwila skupienia i nic :eek:
Dzięki za radę będe wałkować temat tyle ile będzie trzeba i mam nadzieję że załapie :tak:
 
kaamaa to nie masz co dziękować bo rada nie przydatna, myslałam że Julka sie boi innych sedesów niż domowych:-p. Ale myśle, że mimo wszystko ma jakąś blokade, że to nie jej i nie bardzo chce robić. Mój Kacper reagował podobnie, w domu robił siku na nakładkę, a juz gdzie indziej nie chciał bo jak to twierdził " ale siku do mojej ubikacji trzeba". Oczai mu prawie wychodziło, az w koncu był przyparty do muru.
 
Hello.

Tymek zdrów jak ryba ,juz w sumie na drugi dzien ,za to teraz Kaja ma katarek,oby sie nie rozwineło;/Zdradliwa pogoda,niby słonce ale wiatr mocny i tylko 5 stopni;/

Umi super pomysł,my na szczescie z sikaniem w markecie nie mamy problemu...ostatnio Kaja chciala zrobic do wystawowego sedesu w Obi siusiu haha.
 
Malwina gratulacje dla Zuzi na pewno zaraz na stałe załapie:)

Ewi no mam nadzieje że szybko wyzdrowiejesz:) No ja bardzo się cieszę że zaczyna mówić wszystko w swoim czasie powolutku ale idzie:)

Kamma dzięki dzięki:) No nie wiem jak Julkę przekonać ale to coś strasznego przecież się nie zsikała w sklepie wiem że to nie dobrze że tak długo nie robiła ale może rzeczywiście się nie chciało wiesz z tydzień temu Domka zrobiła rano po spaniu i następnym razem dopiero koło 16 a w domu byłyśmy więc może na prawdę jej się nie chciało bo to sklep zajęta przejęta była;)

Dorotar no mam nadzieje że nic się nie rozwinie zdrówka!!! No lecie ten czas strasznie:)

Umi Ty i twoje metody super!!!
Byłam z Domi u koleżanki co ma 8miesięcznego synka ale Domi się super z nim bawiła bardzo opiekuńcza była i nawet go butlą karmiła;)
U koleżanki powiedziała że chce siusi zrobiłyśmy i jak wróciłyśmy to powiedziała że jeszcze jednak kupkę chce też i też zrobiła jestem z niej mega dumna!!!
 
Witajcie po weekendzie:)
Weekend z rodziną spędziliśmy. Malutka już swój pierwszy spacer zaliczyła, a dziś była u swojej babci. Teraz słodko śpi w swoim łóżeczku. Jutro z małą do chirurga na kontrole czy pępek się dobrze goi. Mała zamiast żółta robi się różowiutka co bardzo mnie i Pawła cieszy. Kąpiele są coraz trudniejsze przy małej bo bardzo lubi być w wodzie i nie chce wychodzić z wanienki bo zaczyna się płacz. W sobotę wieczorem wykąpałam małą, nakarmiłam i położyłam do nas do łóżka bo z nami śpi, oczywiście na pleckach. Stwierdziłam że pójdę się kąpać a Paweł na małą popatrzy. Jak wróciłam to mała leżała na brzuszku.
Dziewczyny czy to jest dobrze, że ona mi się już przewraca sama z plecków na brzuszek i podnosi główkę??
 
Młoda mama93 mi ktoś kiedyś powiedział że dziecko samo sobie krzywdy nie zrobi:)

Nie? a śmierć łóżeczkowa? a spadanie z łóżek? nie fortunne upadki? i można tak wymieniać długo jeszcze ;-)
Julka mając 1,5 roku złamała sobie rękę i nikt jej przy tym nie pomógł :sorry2:


Młoda jeśli sama się przewraca na brzuszek to cały czas musi ktoś przy Niej być, takie małe dziecko nie utrzyma głowy w górze zbyt długo, jeśli opadnie nie fortunnie tzn. buzią w dół to nosek sobie przyciska i dusi się...

Jakieś 3 tygodnie temu u Nas w miasteczku doszło do tragedii 4 miesięczny chłopczyk tak właśnie umarł... :-(
Nie piszę tego żeby kogoś straszyć ale przestrzec bo w Polsce to bardzo "nie doceniana" choroba ...


Kasiek nie wiem czy nie chciała, ale wydaje mi się że tak, bo jak tylko weszliśmy do domu to od razu pobiegła do nocnika i prawie do połowy zapełniła go a w domu robi siku przynajmniej raz na godzinę. No nic będziemy tłumaczyć, próbować i może w końcu da się przekonać :tak:
 
reklama
Kamma nie no oczywiście masz racje ale mi nie chodziło o takie rzeczy że samo sobie nic nie zrobi oczywiście trzeba pilnować ale chodziło mi o takie rzeczy że przez samo przekręcanie (o ile nie spadnie) nic sobie nie zrobi czy bardzo wczesne siadanie jak np. dziewczynki Vikamci chodziło mi o same umiejętności. A Jula sądzę ze jak miała 1,5 to z czegoś spadła albo się przewróciła. To tak samo dorosły przecież jak rękę złamie prawda też nikt mu w tym nie pomaga:) A co do śmierci łóżeczkowej to dziecko samo sobie tego nie robi.
Więc z tym że trzeba dziecka bardzo pilnować się zgadam::) I tego co ma tydzień i tego co ma 2 lata:)
 
Do góry