reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Co do anty i ciąży to słyszałam o takich przypadkach :tak: ale nie wiem czym to jest spowodowane, antykoncepcja wtedy musiałaby być przez coś osłabiona.
Ja od dłuższego czasu biorę tabletki i póki co w ciąży nie jestem ;-)

Aaa no i ja też miałam taką bladą drugą kreseczkę, ledwo widoczną i jak widać w ciąży byłam :tak:


Liza Hania dalej chora? Poszła już do szkoły czy jeszcze ją zostawiasz w domu? ;-)
Ja z Danielem nie brałam zadnych leków, (karmiłam piersią wiec nawet nic mocnego nie moglam brac jak juz;-)) Tabletki brałam terminowo, do tego zastrzyk mial działac do konca lutego ja od polowy zaczelam brac tabsy by miec pewnosc ze dziala i dupa zaszłam :-D
Hania w domku jak narazie jeszcze, jutro badz w czwartek juz napewno pójdzie do szkoly :tak:

od samego czytania już się zmęczyłam, takiego ma dziś lenia :-D
:-D heheheh dobra jestes :tak: :happy:
 
reklama
SALInie wiem czy się tak da, myślę że jak będzie spadać to powoli z wszystkiego, ja chcę 8, zaraz idę z Melą do kuzynki by z jej synkiem się pobawiła to się zważę.
Używała któraś z was jakiś suplementów wspomagających odchudzanie z apteki i czy są jakieś dla matek karmiących>?????
 
Ja swego czasu jadłam tylko błonnik i l-karnityne.
Chyba nie jadlabym niczego karmiac dziecko,poza tym podobno jak sie karmi to szybciej sie chudnie;)
 
E tam z tym karmieniem i szybszym chudnięciem u mnie to nie prawda i jak Amelkę karmiłam też nie chudłam i teraz też, myślałam że schudnę jak na tą dietę bez nabiałową pójdę z powodu skazy a tu d...a/
 
dorotar ale ty jakas taka gruba nie jestes wiec moze dlatego te kg tak ciezko idą?
Ja przy karmieniu Mikolaja schudlam do wagi sprzed wszystkich ciąż w 3mies... ;P a po wczesniejszych ciazach tak łatwo nie bylo niestety... ;] przy karmieniu piersia raczej zadnych suplementów nie wolno brac :no:

Elwirka wspolczuje trzymajcie sie!!!!!!!
 
LIZA no jakaś gruba nie jestem ale źle się czuje i przy moim 150cm wzrostu te 58kg to sporo. Choć u mnie cycki z 5kg ważą:-D:-D:-D
 
Sali m nie też coś nowego zawsze cieszy:)

Dorotar ja też chyba przy Tobie się zmotywuje:p

Elwirka
ojejku współczuję biedne maleństwo...

No ja przy karmieniu piersią w ciągu miesiąca wróciłam do wagi sprzed ciąży na zdjęciach ze chrzcin to jestem strsznie wysuszona mama koleżanki jak przyszłam do niej powiedziała że wyglądam jak szczurek z zapadniętymi policzkami:p Ale no niestety teraz mam 6 kg nad programowych:p

Liza a co z Małą czarną chyba miałaś jakiś kontakt z nią??
 
dorotar no widzisz, wiec moze pociwcz i jakos to ruszy?kasiek napisałam jej esa od razu - jak odpisze to dam znac, chyba ze sie odezwie tutajMilego wieczorku:-)
 
reklama
Witajcie drogie mamy przyszłe i obecne. Bardzo przepraszam za moją długą nieobecność, ale nie miałam internetu jak już naprawił się to był szpital. i tak miałam przez pewien czas. Jeszcze problemy ze zdrowiem były więc nie myślałam aby usiąść przy laptopie i coś porobić. Od razu przepraszam ale was nie nadrobię jest tego tak dużo, że chyba tydzień by mi to zajęło. A więc tak 23.02.2012 roku urodziłam śliczną córeczkę. Na imię ma Wiktoria. Waga: 2990g, wzrost 53cm.
Jestem bardzo szczęśliwa bo urodziłam o własnych siłach ale "prawie" skończyło się na cesarskim cięciu, gdyż odeszły mi zielone wody a nie miałam żadnych skurczów. Dopiero jak dostałam kroplówkę to za pół godzinki ruszyły pierwsze skurcze. Mój poród trwał 3 godziny 55 minut. Córa dostała w każdej minucie po 10 punktów w skali apgar. Niestety zostałam szyta, gdyż malutka bardzo chciała wyjść na świat z rączką. Dołączam zdjęcia malutkiej. IMG_20120223_163006.jpgWiktoria.jpgZdjęcie0013.jpg
 
Do góry