reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

reklama
Jak ja sie ciesze, ze juz mam mężusia przy sobie..., dzis prawie cały dzien zajuje sie Paulinką, strasznie sie stesknił... i w koncu Paulinka sie usmiechała przy kąpaniu, bo w koncu tatuś ja kąpał;-) heh... jutro sie odmelduje, a tymczasem mykam, mam nadzieje, ze Paulinka szybko dzis zasnie, zebym mogła troszke z mężem posiedziec!!!:-)
 
Hej dziewczeta no tak na weekend to wszystkie gdzies znikaja... heh:-D
A ja dzis zrobilam dla malej zakupy male:) heh kupilamw makro.. jej 2 szt.body w kubusia puchatka i 5 szt. w literki::):-) wogole jeszcze byla taka sliczna wyprawka do szpitala(body bluzka czapeczka niedrapki skarpetki) ale kosztowalo uwaga 120zl:wściekła/y:szok poprostu:-Dprzerazilam sie heh:-D a dzis juz padam wiec nie posiedze z wami bo sisi wymyslila mycie okien w domku i tak o teraz padam....:-) wiec zycze wam dobrej nocy.... do jutra jakos


Femme fatal przesliczy jest ten kombinezon....cudowny poprostu...
 
Famme śliczniusi kombinezonik :-) ja właśnie szukam jakiegoś dla mojego szkraba ale pewnie kupie dopiero jak już na świecie będzie :-)

Netgirl no to widze że ci sie troche dni urwało :-D ale ja też tak mam i to nawet często :laugh2::-p A co do sąsiadów to wiem co czujesz... narzekałam kiedyś na sąsiadów nade mną, teraz są nowi to wczoraj jak wrócili o 12 skądś to myslałam że pójde i ich rozniose :angry: za ścianą obok to mam babkektóra jest chyba głucha bo rozmowy na skype to słysze u siebie, a do tego to muzyka 0 7 ranoi tak przez 1-2godz co jakiś czas w dzień... No i jeszcze te remonty wkoło... to stukanie młotkiem to wiertarka... eh... dobrze żeremontują teraz a nie jak Kacper już bedzie

A ja dzisiaj wyszorowałam szafke dla synusia... nawet tatuska zagoniłam żeby gdzieniegdzie kleju wlał... No i znowu kilka skurczybyków, w czwatrek ktg-zobaczymy co pokaże...
 
Witajcie! Nie, nie urodziłam jeszcze, wszystko jest OK. Oprócz stawiania się brzucha, nie mam narazie żadnych objawów, także jestem zadowolona, bo dotrzymałam 37 tyg, pomimo rozwarcia.
Nie pisałam, bo... po prostu przykro mi było, że praktycznie nikt nie zwraca uwagi na to, co piszę, niestety, moje posty były obchodzone bez niczego, także jakoś nie widziałam sensu, żeby pisać. Na początku nie zwracałam na to uwagi, ale potem to trochę zaczęło mnie dziwić, bo nie raz pisałam coś konkretnego lub zadawałam jakieś pytanie raz, drugi, a i tak nikt nie wiem, czy nikt nie czytał, czy po prostu nie chciał mi odpowiadać. Rozumiem, gdybym była nowa, ale jestem z Wami od maja i udzielałam się praktycznie codziennie, no ale cóż.
Ale w porządku.
Także u nas dobrze. Jak urodzę, dam znać. Trzymajcie się.
 
Madziu ale mam nadzieje że ty tych okien nie myłaś tylko siostra? bo nam nie wolno z tego co mi wiadono...
Netgirl to nie da sie tam w tych szafach jakoś szafek dorobić? bo my kupiliśmy szafe dużą (trzy komory) ale ja sama sie w jednej komorze ledwo mieszcze... dobrze że mały ma osobną szafke...
Karolina nie mów że nikt nie odpisywał bo odpisywane było o doskonale to pamiętam jak nie raz były odp na twoje posty... no a niestety niekiedy jest taki ruch że nie sposób żeby na wszystko odpisywać! a pozatym niekiedy jest tak że nie mamy koncepcji na odpowiedź... No ale najważniejsze że sie odezwałaś i że u was wszystko oki...
 
Dzięki dzięki wszystkim polecam w 5.10.15 kupiłam były jeszcze z niebieskimi wstawkami dla chłopczyka co prawda trochę wydałam (70zł) ale myślę że warto było :-)

NETGIRL - hehe też tak czasem mam :-p jak się nie czeka jakoś specjalnie na weekend ani do szkoły nie chodzi to się dni gubi :-p ... a przytyłam 8kg :-p ale nie widać trochę tyłeczek mi urósł tylko z czego akurat się cieszę :-p

KASIA - no no ty to już musisz być gotowa bo już tuż tuż :-) ja też już powoli chce wszystko umeblować i przygotować do końca :-)

A teraz uciekam miłej nocki :-)
 
Netgirl to tak jak my... niby zrobilismy remont w kuchni ale to dlatego że meble sobie nowe kupiliśmy (bo juz na swoje chcemy mieć no i brakuje nam tylko kuchenki pralki i wanny :-)) no i do nowych mebli kuchnia jakoś wyglądać musiała a nie obita płytami na jednej ścianie a na drugiej lamperia... No i pomalowaliśmy sufity (bo jeden to w trzech odcieniach szarości był) a tak to nie inwestujemy bo nie masensu wydawać na czyjeś... a za rok dwa będziemy swojego szukać napewno :-) już sie doczekać nie moge... a jak u was z tą przeprowadzką? ruszyło coś?
Famme nio ja wiem... a mój sie śmieje że to syndrom wicia gniazda :p ale jak sobie pomyśle że jeszcze ponad miesiąc to jestem przerażona... bo już tak mi ciężko... w sumie to prawie wszystko mam gotowe tylko kilka koszulek i śpiochów dokupić nio i spokój i tak chciałabym żeby jeszcze z 2tyg góra 3 posiedział bo te kłucie w żebrach strasznie mi dokucza...

Ide pod prysznic bo plecki mnie bola i żeberko... szkoda że w wannie leżeć mi zabronił gin
 
Ostatnia edycja:
W koncu nabrala mnie ochota na napisanie posta, takiego lenia dostalam ze tylko Was podczytywalam, ostatnio duzo nie siedze przed kompem bo juz mi plecki zaczynaja dokuczac.
KasiaF87, netgirl zebyscie wiedzialy ze swoje to jednak swoje, my zmezusiem od razu po slubie mielismy 3 pokoje, kuchnie, lazienke dla siebie, i zarza po slubie zrobilismy remoncik i jest super, tylko widze ze jak sie malenstwo urodzi to trzeba bedzie jakas szafeczke do sypialni kupic bo mi sie wszystko nie pomiesci
Ja tak sie zastanawiam i chyba zaczne juz powolutku uzupelniac torbe do szpitala, przezorny zawsze ubezpieczony...
 
reklama
Hej Kochane! :elvis:
Chwilami a gdzieś Ty była, jak Cię nie było? ;P
Ja studiowałam biologię! Kierunek fajny, ale dość ciężki...No i mi się tak poukładało, że musiałam zrezygnować i wyjechać. A teraz jak wróce do PL, to chciałabym wrócić na studia. Albo skończyć tą biologię, albo zacząć pedagogikę resocjalizacyjną :) Ewentualnie ratownictwo medyczne, albo położnictwo. Takie kierunki mnie kręcą,moim marzeniem była od zawsze medycyna!

Byłam na praktykach przez 6 tygodni. Upał, brak klimatyzacji, tłok w busach i popołudniu po obiedzie padałam jak mucha ze zmęczenia i nie było sił na jakikolwiek wysiłek umyslowy jakim jst czytanie i rozumienie tego co się czyta :tak:

Wiem, że dość trudny ale uwielbiam biologię, zawsze fascynował mnie świat w jakim żyjemy i cała ta samonapędzająca się machina jaką jest Ziema. Te wszystkie zależności i powiązania...nie mogę wyjść z podziwu jak to wszystko jest doskonale skonstuowane, każdy element z osobna i wszystkie razem jako całość.

Ratownictwo medyczne też chciałam, ale marniutkie zarobki. Położnictwo zresztą jak każdy medyczny kierunek podoba mi się ale chyba dzięki niemu nie zdecydowałabym się na własne dziecko :-D;-).

Ahhhh medycyna..też moje marzenie ale....
zawsze chciałam być chirurgiem ale jestem leworęczna co przeszkadza to jeszcze odpycha mnie system studiowania medycyny u nas w Polsce i chyba najbardziej nawał materiału którego bałabym się, że nie opanuję :baffled:. Wybrałam fizjoterapię i jak do tej pory jestem zadowolona :tak:.

Hej dziewczyny.
chwilami: na naukę nigdy nie jest za późno:tak:

Oj ja wiem że nigdy za późno, a siorkę to ja gorąca zachęcam to rozpoczęcia nauki na wyższych studiach...chodzi o to, że siorka chce studiować ale jakoś dziwnie jej na myśl, że musiałaby się nagle zacząć uczyć po tylu latach przerwy :-).

A ja planuję zostać wieczną studentką :-D
Skończę fizjoterapię dziennie. Na magisterce może uda mi się zacząć biologię chociaż licencjat ale marzy mi się magisterka. Potem neurobiologia i jak mi stuknie 30 na karku to religioznawstwo/ astronomia :-D albo jakiś inny pokręcony kierunek :)
 
Do góry