_Roszpunka_
szczęśliwa mamusia :)
Mi się KAJETAN kojarzy z hmmmm, zbuntowanym psem mojej babci, właśnie przez te zdrobnienie Kajtek (tak psiak miał na imie). A ostatnio nasi sąsiedzi dali synkowi na imie Aron... Też mi dziwne... Ale tak jak piszecie- o gustach się nie dyskutuje, niektórym nie podoba się imie Kacper... A jak dla mnie jest słodkie... I uwielbiam na młodego mówic PELEK, PELSON, sam jak zaczynał mówic to mówił na siebie Zygzak mc (mak) pelson i tak zostało...
wampi bo taki braJan to do niczego nie pasuje ;-)
Kasia dla mnie nadawanie psom imion ludzkich jest lekko nie ludzkie ;-] znam psa o imieniu Izabella i mówiła kumpela na nia Bella..
później każda Iza kojarzyła mi się z Belką wielką grubą
albo Max... ile teraz Maxymilianów.. i co.. jak ktoś mowi jak ma Twój stn .. Max - no tak jak pies mojego sąsiada... szczyt bezczelności ...
dla mnie psom powinny zostać imiona burek szarik reksio czy nawet i Filemon albo z jowoczesnych gangster, demon czy sopel niech bedzie a nie Maks , Tobi , czy Kajtek
mam kolegę Tobiego (Tobiasz) i D kumpla pies ma Tobi... masakra... nie wyobrażam sobie psa ludzim imieniem wołać bo by mi było głupio na ulicy
Aaron (tak się pisze) też ma znajoma tu z Ie synka , wiec jestem przyzywczaona..
zresztą brat tych z bacsktret boys miał Aaron :-)
jak byłam młoda(12 lat) to mi się podobał haha sam miał wtedy z 13 lat