reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Moje całą noc kaszlałuy ,na zmiane jakby sie zmówili;/;/W dzien Kaja nie kaszle ale Tymek szczeka;/Dzisiaj poszedł do szkoły bo nie maja lekcji tylko wyjazd do kina;)Jutro chyba go nie puszcze ,tym bardziej ze u nas piździ a mają na 8 i tylko 3 lekcje,więc chyba pójde z nimi do lekarza.Tymek ma jeszcze bilans nie zaliczony,wiec przy okazji bysmy zrobili.

U nas Mikołaj sie spisał bo własnie dzisiaj przywożą nam meble które tydzien temu zamówilismy do dzieci do pokoju;)
 
reklama
Liza dokladnie tak jak kama pisze...nie jestem w stanie zapamietac wszytskich nikow! kama tez od razu zaproszenia nie dostala tylko jak sie pojawila:)

my wlasnie wrocilismy z bilansu 2 latka,wczoraj nei bylam bo padalo co chwile,jest wszystko w pozadku:)
 
U Nas od samego rana "czytanie" od mikołaja dostała kilka książek z serii "obrazki dla maluchów" uwielbia je przeglądać, ma już 15sztuk jeszcze 5 i cała kolekcja będzie :-) No i mamy siku na nocnik :tak: juhuuu.... ciekawe czy teraz się przekona do nowego wypasionego tronu, który moja mama kupiła jej pod choinkę?
 
Co do Mikołaja u nas chodził wczoraj. Ja sie przebrałam:-D:-p i w sumie byłam zachwycona otwartością Kacpra, bo myslała ze sie schowa gdzieś i bedzie wył. A on rzeczowo odpowiadał na pytania:tak:. No i pacierz mówił:-D, dostał prezenty i za każdą wyjeta rzeczą z worka pytał " a co masz jeszcze dla mnie Mitołaju":-p. Potem usiadł na kolanach mikołajowi i pieknie podziekował za prezenty. A jak "przyszłam z carrefoura" to mi opowiadał co mu mówił Mikołaj nawet filmiki z tego porobiłam moze wam potem zrzucę to sie pośmiejecie o ile młodego zrozumiecie bo jakos z komórki to krecone i samej mi ciezko zrozuiec w niektórych moentach co mówił:eek:. Tylko niestety paiątek z samej wizyty Świetego brak:-D


edit tylko z tego podekscytowania mój syn zapomniał co to nocnik... w nocy pierwszy raz mi sie posikał do łózka, ale z tego co wywnioskowałam on był pewny ze siada na nocnik:-D. Chyba mu sie cos sniło. A wczoraj tak był prezentami zaabsorbowany, że kupa wylądowała w spodniach 2 razy:wściekła/y:
 
Ostatnia edycja:
UMI- super! :-) u Nas przebierany Mikołaj jest na Wigilię Julka w tamtym roku jeszcze nie za bardzo wiedziała o co chodzi ale mam nadzieję że w tym roku będzie zadowolona :tak: a i mamy kupę w nocniku! :-) wybaczcie że Wam tak przynudzam ale rozpiera mnie taka duma że mogłabym stanąć na środku drogi i zacząć krzyczeć o wypróżnieniach mojego dziecka :-D
 
reklama
kaamaa ja ci sie nie dziwie, u nas kupa to jakis armagedon bo mały jakos woli wejsc pod stół niz zrobic na nocnik choc nie raz robi normalnie i wtedy obdzwaniam pół rodziny jak jakas walnieta:eek::-D. Ale to prawo matki ze sie cieszymy z takich brudnych spraw:-p. U nas na wigilie przychodzi aniołek do niektórych gwiazdka:-p a jeszcze do innych Dziadek Mróz:tak: ale to wpływ wschodu raczej
 
Do góry