umi2
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Listopad 2008
- Postów
- 15 034
Liza, eh tak to z chłopami, nie wiem po co ja okłamywał o takie coś, a jak juz nie chciał jej mówic prawdy to mógł cie uprzedzić wcześniej, ale widocznie nie pomyslał o tym że jego mama może rozmawiać z toba i nawet mimochodem zapytać... A skoro kilka osób ci mówi, ze masz nie zaradnego męża to może cos w tym jest, ale nie ma co popadać w przeświadczenie ze to jakaś życiowa ofiara losu. Zapewne brak mu zdolności do perspektywicznego myślenia i często pakuje sie w kłopoty, ale to kwestia wyuczenia i chęci. Pogadaj z nim o tym na spokojnie, może sie otrząśnie. To coś jak mój T... ja jemu do rozsądku nie umiem przemówic i czekam tylko az zrobi cos po swojemu i sie sparzy... Bo jak ja go ostrzegam spokojnie to on wie lepiej( raptus z niego okropny), a potem wychodzą jaja. Brak jakiegokolwiek przewidywania konsekwencji swoich działań co mnie strasznie drażni. Bo ja nie rozumiem jak można nie pomyśleć co bedzie gdy zrobie tak czy inaczej... faceci jak dzieci dosłownie.
edit
kinga85 najważniejsze to dojść do porozumienia gorzej gdy dobiorą sie 2 osły bo wtedy żeby nie wiem co jedno ciągnie w jedną, a drugie w drugą, to np tyczy się mojego związku, jedyne rozwiązanie to albo zostawienie tamatu i zajecie sie czymś innym , albo walka do upadłego
edit
kinga85 najważniejsze to dojść do porozumienia gorzej gdy dobiorą sie 2 osły bo wtedy żeby nie wiem co jedno ciągnie w jedną, a drugie w drugą, to np tyczy się mojego związku, jedyne rozwiązanie to albo zostawienie tamatu i zajecie sie czymś innym , albo walka do upadłego
Ostatnia edycja: