reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Liza, eh tak to z chłopami, nie wiem po co ja okłamywał o takie coś, a jak juz nie chciał jej mówic prawdy to mógł cie uprzedzić wcześniej, ale widocznie nie pomyslał o tym że jego mama może rozmawiać z toba i nawet mimochodem zapytać... A skoro kilka osób ci mówi, ze masz nie zaradnego męża to może cos w tym jest, ale nie ma co popadać w przeświadczenie ze to jakaś życiowa ofiara losu. Zapewne brak mu zdolności do perspektywicznego myślenia i często pakuje sie w kłopoty, ale to kwestia wyuczenia i chęci. Pogadaj z nim o tym na spokojnie, może sie otrząśnie. To coś jak mój T... ja jemu do rozsądku nie umiem przemówic i czekam tylko az zrobi cos po swojemu i sie sparzy... Bo jak ja go ostrzegam spokojnie to on wie lepiej( raptus z niego okropny), a potem wychodzą jaja. Brak jakiegokolwiek przewidywania konsekwencji swoich działań co mnie strasznie drażni. Bo ja nie rozumiem jak można nie pomyśleć co bedzie gdy zrobie tak czy inaczej... faceci jak dzieci dosłownie.

edit

kinga85 najważniejsze to dojść do porozumienia gorzej gdy dobiorą sie 2 osły:-D bo wtedy żeby nie wiem co jedno ciągnie w jedną, a drugie w drugą, to np tyczy się mojego związku:-p, jedyne rozwiązanie to albo zostawienie tamatu i zajecie sie czymś innym , albo walka do upadłego
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kinga no u nas tez rozmowy wiele dają(dawały) ale teraz to widze ze M nawet gadac nie chce;]
Umi dokladnie,opisałas to w 100% prawdziwie:tak: ja mu juz wiele razy tlumaczylam by pomyslal zanim cos zrobi, teraz jak ja trzymam reke na rachunkach bo są na mnie! i pilnuje by bylo wsio placone na czas by dlugów nie bylo to jest oki... Kiedys zerwal dwie umowy w plusie i orang ot tak sobie , lub za duze rachunki byly do zaplacenia... i kto to splaci?o czym on wtedy myslał, przeciez to wyjdzie niedlugo, jedno juz sie odezwalo i musi zaczynac splacac? niewiem juz ehhh.... ale dla niego to i tak wszystko moja wina... ;]
Zreszta teraz sie rozstac tez nie łątwo a dlugi ? podzielic sie dlugami? heh..... niewiem...
 
Liza ja się coraz bardziej zastanawiam nad rozdzielnością majątkową, jeśli kiedykolwiek miałabym brać ślub. Bo niby małżeństwo, małżeństwem ale jak przychodzi co do czego to potem my kobiety musimy sie nagłowić. U nas opcja ja płace rachunki i kupuje jedzenie nie wyszła, tzn on oczywiscie dał kase tylko tak żebym trzymała, a wszystko z jednego prostego powodu, jak ktos nie trzyma kasy i nie czuje obowiązku to nie wie ile co kosztuje i potem się dziwi czemu to kosztowało tyle, a tamto tyle... Ja doszłam do wniosku że pwszystko płacimy na pół i tak wg mnie jest lepiej. Co do rachunków to nie mogę powiedzieć mój T. pamięta o nich, ale czasem ma takie wyskoki ze nie mamy kasy a on sobie cos kupi zupełnie niepotrzebnego... no bo on to chciał i jemu to potrzebne, zajmie sie tym tydzien a potem leży i tak mu te rzeczy są strasznie potrzebne, a ty babo sie głów zeby zrobić tani obiad i duzo bo facet po pracy głodny a kasa sie kończy...
 
Witam

Znów pogoda do bani...

M zamyka firmę i chyba bedziemy miec urlop, tylko ciekawe co bedziemy robić.

W srodę o 17.50 siostra M urodziła synka. Jakos na dniach pojedziemy go zobaczyc..

A dzisiaj wracają rodzice M z 3tygodniowego urlopu i zatrzymają się u nas ,
Co do chłopców, to ja mam tez ze czasami mam M w dupie, niech robi sobie co chce. On potrafi mi bardzo duzo przykrosci powiedziec niestety. :(

Oho własnie Z wstała z drzemki ,lece
 
UMI heh, dokaldnie, ja juz nie chce pisac z czego płace rachunki bo place je ja... M wsio co zarobi nie widze tego, tankuje sie, kupuje to co potrzebne do domu(tz. jedzenie, chleb, maslo i swoje duperele w tym kochane piwo:no:), i placi dlugi... :no: Życie..
Masz racje zastanów sie nad rozdzielnoscią to jest dobra sprawa:tak:
Malwina a co wiecej u was slychac? jak mała?:)
 
Liza współczuje, ja bym tak T. nie pozwoliła, co prawda ja pracuje, ale wychodzę z założenia, że on tez musi sie dokladac bo niby czeu ja mam za wszystko płacić. Wiadomo mieliśmy w tamtym roku przez 6 miesięcy dość kiepska sytuację i ja wszystko opłacałam ale bez pomocy mojej mamy nie dalibyśmy rady. Porozmawiaj z mężem i powiedz ze teraz rachunki płacicie na pół bo ty tez chcesz mieć coś z życia. Tak mi sie fajnie gada ale jednak jak człowiek zadłużony to jest kiepsko. Jak czytałam o tych rezygnacjach z komórek to mi sie mój ojciec przypomniał, nie pracował moja mama nas utrzymywała bo dla niego wszyscy pracodwacy byli be, a ten sobie wziął komórke z abonamentem za 170 zł.... za który moja mama płaciła. Parodia dosłownie. Napatrzyłam sie na takie sytuacje dość czesto dla tego jestem okoniem nastawiona do takich sytuacji i gdyby taka sytacja u mnie trwała dłużej to pstawiłabym faceta pod scianą, albo sie staje mężczyzną albo niech spada bo ja osobiście pisałam sie na jedno dziecko a nie na 2. Czasem to działa, ale powraca jak bumerang po jakimś czasie i trzeba od nowa stawać na uszach. Może taki ziny prysznic przyda sie w waszym zwiazku.

Malwina ale całkowicie zamyka firme czy tylko na jakis czas zeby sobie odpocząć?
 
umi nie zamyka tylko na tydzien, aby sobie odpocząć

Liza Zuzia rosnie , wazy juz 12,5 kg i jest mega fajna i pełna zycia.
Ale przed chwilą byłam z nią na dworze i katar zaczął leciec..hm ciekawe czy sie przeziębienie nie zaczyna???
 
Umi no łatwo sie to wszytsko pisze ehhh... Ja juz wiesz sama ze wiele razy bylam w rozterce co dalej robic i szczerze stoje w tym samym miejscu... Niewiem co mam robic:( Czasami zdaje mi sie ze jest dobrze, potem by znow dostac kopa od życia i tak ciągle, chcialabym tak naprawde byc szczesliwa, ale juz niewieze ze to kiedys nastąpi... :dry:
Rodzice tez odkad jestem z M nielubia go i nie powiem to tez dobija...

Malwina a może ten katarek to na ząbki? Mojemu od tygodnia leci woda z nosa ale nic innego nie ma, zadnych objawów przeziębienia...

Na dworku bylismy, jak jest sloneczko jest strasznie gorąco, bokiem dwie porządne chmury przeszly, ciekawe....;] Byle mi pranie wyschlo, potem moze padacc...
 
reklama
Do góry