reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Klaudix, na samo wyjście z domu i drogę do kościoła padało...ledwo się wesele nie zaczęło od razu słońce zaświeciło:-)
podobno jak deszcz pada, to panny płaczą za kawalerem, hahahaha
 
reklama
klaudix jak pada w dniu ślubu to podobno szczęście przynosi:) u mnie rano padało a potem była przepiękna pogoda 7 sierpień:D śmiałam się że gdyby rok wcześniej to była by fajna data 07.08.09 hehehe a tek to jest 07.08 2010r.:)
 
Mariolcia, Kasiek Hehe u nas też padało... Co prawda jak podjechaliśmy pod kościół i jak z niego wychodziliśmy to przestało, ale dzień mieliśmy bardzo pochmurny... tym bardziej, że my ślubowaliśmy w kwietniu... i to w dodatku 10 kwietnia, w tą tragedię w Smoleńsku...

Kasiek i tak ładna data:-)
 
Klaudix ja też miała rezerwować sale na 10 kwietnia...Naprawdę już prawie zaklepałam. Ale stwierdziłam że jeszcze za mało zielono jest i wolałabym w lecie to Ci się trafiło ja pamiętam 10 kwietnia wybierałam i zamawiałam tort weselny:)
 
heheh no to nieźle Kasiek dla nas to była ważna data bo dotyczyła naszych najkochańszych, zmarłych osób... tak wtedy była długa zima, moja mama na pare dni przed ślubem odgarniała śnieg z podwórka, żeby na zdjęciach nie było widac:p

No zobacz ile nas łączy:-)
 
Kinga współczuje ja w tym tygodniu zakończyłam męczarnie:)

Klaudix no rzeczywiście dużo nas łączy ciekawe co jeszcze:)
 
reklama
wiesz u nas to szkoda mówić... bo akurat wtedy zaczynały się problemy z jego rodziną...
mieliśmy wyjechać gdzieś na weekend we dwoje...
a siedzieliśmy na ognisku z rodziną, bo się rozstać z nim nie mogą.

powiedziałam że już żadnych rocznic z rodziną.
 
Do góry