Vegas
Mama Martynki i Zosi :)
- Dołączył(a)
- 8 Czerwiec 2010
- Postów
- 8 164
Hellow
ja po pracy oczywiście czas z Jurkiem i Małą spędziłam. Jurek na 18 do pracy jechał, więc z nim mniej tego czasu. Jak pojechał zrobiłam zupę na jutro i sobie leczo na dzisiejszą kolację bo miałam mega smaka Poszłyśmy z Myszą na ogród to się wyszalała mimo deszczyku /słaby/, miała kalosze i kurtkę przeciwdeszczową Zabawnie w niej wygląda bo to na rozmiar 92, ale cóż Ważne, że jest W sumie to jak płaszczyk wygląda Potem były zabawy w domciu i Mała od kilkunastu minut śpi, więc mam czas dla siebie Usypiałam ją dziś śpiwając jej kołysankę a ona tak patrzała na mnie swoimi niebieskimi ślepkami.. ahh Zaraz mi się przypomniały czas jak była taka malusia
ja po pracy oczywiście czas z Jurkiem i Małą spędziłam. Jurek na 18 do pracy jechał, więc z nim mniej tego czasu. Jak pojechał zrobiłam zupę na jutro i sobie leczo na dzisiejszą kolację bo miałam mega smaka Poszłyśmy z Myszą na ogród to się wyszalała mimo deszczyku /słaby/, miała kalosze i kurtkę przeciwdeszczową Zabawnie w niej wygląda bo to na rozmiar 92, ale cóż Ważne, że jest W sumie to jak płaszczyk wygląda Potem były zabawy w domciu i Mała od kilkunastu minut śpi, więc mam czas dla siebie Usypiałam ją dziś śpiwając jej kołysankę a ona tak patrzała na mnie swoimi niebieskimi ślepkami.. ahh Zaraz mi się przypomniały czas jak była taka malusia
Klaudix trzymam kciuki by wszystko pomyślnie się rozwiązało:* Ściskam mocniutko!:*
Elwirka jeśli to ząbek to gratki No i współczuję tragicznych nocek. U nas też takie były gdy Martynka zaczęła się przewracać z plecków na brzuszek a potem było mama ratuj. Pamiętam, że bywałam bardzo niewyspana i raz z rozpaczy wsadziłam Małej do łóżeczka dużego lwa - taka maskotka wielka - zajął połowę jej wyrka i jak leżała na plecach to nie miała jak przewrócić się na brzuszek
Ewi Kasiek pewnie to faktycznie jakieś bunty zobaczymy. Wiem właśnie, że to taki wiek kiedy dzieci sprawdzają na ile mogą sobie pozwolić.
Rox a cóż Cię tak stresuje?:-)
Ja dziś byłam zmuszona kupić sobie kurtkę przeciwdeszczową bo ciągle pada a ja na rowerku zasuwam do pracy i z pracy. Na szczęście piątek jutro a potem weekend. Strasznie nie lubiłam weekendów a teraz odkąd pracuję to wolę weekendy:-):-)
Martynka patrząc na bajkę mówi ''baja'', więc kolejne słówko opanowane:-):-)
Elwirka jeśli to ząbek to gratki No i współczuję tragicznych nocek. U nas też takie były gdy Martynka zaczęła się przewracać z plecków na brzuszek a potem było mama ratuj. Pamiętam, że bywałam bardzo niewyspana i raz z rozpaczy wsadziłam Małej do łóżeczka dużego lwa - taka maskotka wielka - zajął połowę jej wyrka i jak leżała na plecach to nie miała jak przewrócić się na brzuszek
Ewi Kasiek pewnie to faktycznie jakieś bunty zobaczymy. Wiem właśnie, że to taki wiek kiedy dzieci sprawdzają na ile mogą sobie pozwolić.
Rox a cóż Cię tak stresuje?:-)
Ja dziś byłam zmuszona kupić sobie kurtkę przeciwdeszczową bo ciągle pada a ja na rowerku zasuwam do pracy i z pracy. Na szczęście piątek jutro a potem weekend. Strasznie nie lubiłam weekendów a teraz odkąd pracuję to wolę weekendy:-):-)
Martynka patrząc na bajkę mówi ''baja'', więc kolejne słówko opanowane:-):-)