reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Hejka
PATRYCJA dziękuje. Jak coś to będzie drugi w kolejce ten płyn bo wczoraj M kupił jakiś inny. I jak posypaliśmy to tych mrówek wyszło jeszcze więcej.Ale może się tego najedzą i popadają. No i oczywiście gratuluje ci wygranej wojny
AGUSIA, LENKA dziękuje wam w imieniu Kacpra. A wasze chłopaki są ponad pół roku młodsi od mojego więc mają jeszcze czasu a czasu. Kacper w wieku waszych chłopaków właśnie mówił tak jak wasi- po swojemu. Bruma-samochód, ciapcia-babcia i wiele innych, tak więc bądźcie cierpliwe, dadzą chłopaki sobie radę
AGUSIA ja miałam termin na 26.09 a urodziny mam 15.10 wiedziałam że nie urodzi się w moje urodziny, ale liczyłam że poczeka na październik. No i urodził się 2.10. I tak u mnie w rodzinie jest że babcia od strony taty była z pździernika, tata ma urodziny dzień po mnie i teraz Pelek z października :-) a drugie bym chciała żeby się w czerwcu urodziło.Przed albo po urodzinach M
JUSTYŚ. Życze powodzenia w odchudzaniu, trzymam kciuki i dziękuje za komplement dla Kacpra, coś mi się z komputrem robi i nie mogę podziękowa tym przyciskiem. 2 razy się udało i więcej nie chce. Na KAMCI mi się zacięło, której też dziękuje :-)
NIUNIA współczuje ci sutuacji nie wiem jak bym sobie dała radę na twoim miejscu ale myślę że po otrząśnieciu się chciałabym po pierwsze żeby mój synek był spokojny a po trugie pokazac facetowi że tak naprawde potrafię sobie poradzic bez niego, bo mimo wszystko to w nas kobietach siła i my jesteśmy twardsze psyhicznie od facetów
MŁODA ja nie miałam wywołanego, w dzień terminu miałam KTG, nic nie wykazało więc mój gin odesłał mnie do domu ze skierowaniem za 5-6dni na patologie, zgłosiłam się po 6dniach o 18 (usłyszałam że szpital to nie hipermarket, i nie przychodzi się tu kiedy chce) po wielkich bólach lekarzyna (na inne miano nie zasługuje) mnie zbadał i powiedział że mam się położyc i wyspac bo to może by moja ostatnia przespana noc na kolejne 3lata(rozwarcie na1,5) i się położyłam na oddziale w nerwach już na młodego bo 3raz w szpitalu już psyhicznie mnie męczyła, i tak chyba z tych nerwów ok 2 dostałam skurczy już co 4min i o 16.40 Plek był już z nami. Aha, krzycze nie krzyczałam ale palce łamałam położnej, i kopałam położnego :-)
MALWINA śliczną masz córunie, taki aniołeczek śliczny

Wyobraźcie sobie zjeździłam dzisiaj cały Gorzów żeby kupi jakieś całe czarne buty dla Kacpra do garniaka, i nie znalazłam!!! (ale sobie za to śliczne kupiłam:-)) a po południu mój tata wysyła mi mmsa ze zdjęciem butów dla Kacpra. Kupili w mieście mniejszym od gorzowa (LANA< AGUSIA-UWAGA) w Międzyrzeczu, normalnie miniaturki prawdziwych pantofli. Nawet na allegro były od 27 a tu znaleźli 24 :-)
Ja za to sobie wczoraj nogę prawie złamałam. Wlazłam na jakąś cegłe, myślałam że tylko sobie obtarłam, ale dzisiaj jak wstałam to chodzi nie mogłam, pół godziny ją moczyłam i wkońcu coś mi strzykło i przeszło :-)

EDIT
Już tyle naprodukowałam ale zapomniałam jeszcze jedno napisa jeśli chodzi o OXY, jak leżałam w szpitalu w 36tyg to była ze mną dziewczyna. W czasie mojego pobytu 2razy jej wywoływali i nic... KTG wykazywało skurcze ale ona ich wogóle nie czuła, przez co nie była w stanie współpracowa i wracała na oddział. Potem dzień po moim wyjściu urodziła bez wywoływania, samo ruszyło
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ona, Mlodamamusia No ja sobie troszkę pokrzykiwałam:-D
KasiaF To wyszłoby tak, że ja mam pierwsze z czerwca, drugie z października, a Ty na odwrót :)

Naśmiałyśmy się dziś z Justyną z Kacpra... mały brał kredkę między palec wskazujący i srodkowy i udawał, że pali papierosa:szok::-D nawet niby dym wypuszczał:-D
Załapał na pewno od M bo ja nie palę, a M to jest jego wzór, u nas to tylko tatuś i tatuś:-) czasem widzi jak M pali w oknie, albo na balkonie i załapał skubany:-D
 
A u mnie jest ciągle tylko mama i mama. Jak pisałaś że Kacper to wkłada twoją ręke w ręke twojego męża, to sobie o Kacprze przypomniałam bo ten jak widzi że za ręke idziemy to od razu miedzy nas, jak się przytulimy to też od razu przy nas no masakra, jest taki zazdrosny, momentami nie wiem jak sobie z tym radzi, mały aż czasem krzyczy "Moja mamusia, nie kocham taty, tylko mamusie kocham" i to w takich newach, za to że M da mi np buziaka na przywitanie... Żal mi aż M bo widze że on tu niby się śmieje ale że cierpi przez to...

No i Kacperek chyba jak to na Kacperka przystało jest śmiesznym brzdącem i słodziutkim :-)
 
Kasia ja mam takąsamą sytuację z Julką, tylko ona jest zazdrosna o M, jak widzi że się prztulamy albo siedzę mu na kolanach to od razu leci z wielkim rykiem :dry: wkurza mnie to nie miłosiernie, córeczka tatusia mi rośnie.
 
KasiaF Dokładnie, jak nieraz coś zrobi, albo powie, to nogi aż się uginają :) wydaje mi się, że ma taki urok osobisty, który bardzo często wykorzystuje, np jak zbroi coś, to biegnie krzyczy z daleka "mamusia", tuli się i weź tu się potem na niego pogniewaj:-D
Jak jestem ja to tylko mama i mama, ale jak przyjdzie marcin to koniec swiata, nie odstepuje go na krok :)
 
Tak, tylko że u nas jeszcze dochodzi fakt że jak ja jestem to Kacper jest bardziej jakby miągwiowaty... taki piskliwy i marudny, broi krzyczy i rozrabia, jak mnie nie ma i jest obojętnie z kim to jest cud,miód i malina. A do tego mój tata i M często to powtarzają i czuje się wtedy jakby mi zażucali że ja z niego maminsynka robie. A ja go ucze że musi by twardy, jak coś sobie zrobi to zawsze mu powtarzam że chłop jest i nie wolno się rozczula (no chyba że coś mu się naprawde stanie poważnego). Przez nich czasem rycze mi się chce że złą mamą jestem... Eh, wygadałam się, ale mam dziś zły dzień i wszystko co mi leży na sercu wyrzycam z siebie...
 
KasiaF Nie mów nigdy więcej tak o sobie! Wychowałaś świetnego chłopca, mądrego i zdolnego, zdrowego. Na pewno nie raz będzie wdzięczny Bogu za taką mamuśkę!
Mi M też często zarzuca, że robię z Małego maminsynka, ale on taki jest czuły i lubi się przytulać. Do tego stopnia, że jak lekko, nawet bardzo, bardzo lekko się uderzy, leci do nas i każe sobie dmuchać np na paluszek. Ja mam na odwrót M jest bardziej stanowczy i mówi, że ma być twardy, a ja się rozczulam i jestem mniej stanowcza, ale co by nie było wszystkie jesteśmy tu ekstra mamuski :)
 
Dzięki Aga ale widzisz co opinia otoczenia robi człowiekowi z głową...


Tak poza tematem
UWAŻAJCIE NA WARZYWA
Sfora.pl - Zabójcze warzywa z Niemiec. Polka w ciężkim stanie - Świat
tu piszą tylko o ogórkach i w niemczech, ale podobno do polski też mogły tafi i to mogą byc nie tylko ogórki
 
Wiem Kasia, ja też nieraz za dużo biorę sobie do głowy, ale najważniejsze jest to, żebyśmy czuli się spełnieni jako rodzice i żeby dzieci miały uśmiech na twarzy, wtedy jest siła na wszystkie przeciwności losu:tak: a jestem pewna, że zapewniasz to swojemu urwisowi i nigdy nie zamienił by Cię na inna mamusie :)

Słyszałam o tych warzywach! byłam przerażona, bo Kacper uwielbia ogórki, potrafi zjeść w ciagu dnia dwa takie długie. Na szczęście nic niepokojącego się nie dzieje.
 
reklama
Nadrobiłam ale jakoś nie wiem co napisać to może tak w skrócie tylko
U nas jak się z Z przytulamy to mały leci i sie do nas przytula ale nie płacze i nie wydaje się być zazdrosny tylko daje nam buziaki a jaki sprawiedliwy raz tacie raz mamie i tak po kolei.

Kasia na pewno jesteś dobra mamą i dla Kacperka najukochańsza i najlepszą.
młodamamusiu a Ty to na porodówkę śmigaj bo ja chce juz Rafałka zobaczyć
niunia współczuję sytuacji i trzymam kciuki żeby się wszystko jakos poukładało dasz rade,dzielna babka z Ciebie.

Mam pytanko może głupie ale nie wiem więc proszę o radę czy mogę juz małemu dawać do picia wodę mineralną nie przegotowaną ,taką no wiecie prosto z butelki? do tej pory pił soczki herbatki sok malinowy ale wszystko na wodzie przegotowanej i nie wiem czy juz mogę ?
 
Do góry