reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Galarecia ja nospe biore 3 razy dziennie, tak mi przepisali jak bylam poprzednio w szpitalu, a teraz dobrze sie czulam, i bylam w szoku jak on mi powiedzial ze do szpitala, a ja leukocyty mam 5-8wpw, nablonki plaskie 30-40wpw
Koszmarek i tak pewnie nie mialaby czasu na forum, pewnie caly czas zajmuje sie mala
 
reklama
Galarecia ja nospe biore 3 razy dziennie, tak mi przepisali jak bylam poprzednio w szpitalu, a teraz dobrze sie czulam, i bylam w szoku jak on mi powiedzial ze do szpitala, a ja leukocyty mam 5-8wpw, nablonki plaskie 30-40wpw

Ja przez cała ciąze wziełam chyba 2 razy nospe... i to przy koncu:-p nie chciałam brac zadnych tabletek, a poznieji tak musiałam brac dopegyt na cisnienie i ten furagin czy jak to leciało na infekcje dróg moczowych... :zawstydzona/y:
ale madzik współczuje Ci, ze musisz isc do szpitala... ja lezałam na patologii 6 dni i myslałam, ze bedą musieli mnie zniesc pietro nizej (oddział psychiatryczny:-p). Powodzenia i zdrówka!:-)

a ja mykam kąpać malutką i mam nadzieje, ze dzis szybko zasnie, bo sama jestem wykonczona... Jutro rodzice wracają z wakacji wiec wybywamy do nich na cały dzien:-) ale pewnie rano sie jeszcze odezwe! buziaki
 
A ja tylko na chwilke ZYczyc Wam Milej Nocki ;-) a Tobie Angel porodu :tak:

Basia ja tez kapie Luske razy dziennie jak jest taka pogoda jak dzis :sorry2: a tak to codziennie bo taki z Niej BRUDAS ze wstyd czasami z Nia wyjsc na spacer :-)

Madzik Wracaj do Nas szybciutko :tak:;-)

Ewi oj ja tez nie lubie szczepien :no: a za niedlugo trzeba sie wybrac z Ala:dry:

Dobranoc :happy2:
 
Witam witam co nowego ciekawego ? :-)

sprostowanie do poprzedniego posta chodziło mi o ANGEL nie o mike :-p

I czemu jak ja wejdę to nikogo nie ma :[ :-p jakoś zbuntowałyście się przeciwko mnie :-p
 
Ej a u Was tez taka brzydka pogoda jest ? :dry:

Karolnia oj ja pamietam ze zawsze musialam brac P na usg :-) Biedny czekal zawsze w hollu bo babka nie pozwalala mezom siedziec razem z Ciezarowkami w poczekalni :sorry2: dopiero jak ja juz bylam przebadana to go wllalam i przychodzil :happy2:Jednak zawsze to byl smieszny widok jak paru facetow siedziala na szafce i czekalo na sygnal od Zony :-D P opowiadal jak rozmawiali zawsze ktore dziecko bardziej kopie,o ktorych godzinach,jaka plec,imiona itp :rofl2::rofl2::rofl2:
U mnie M. zawsze był ze mną na wizycie... My zawsze bardziej na popołudnie mamy wizyte więc juz po pracy M. jest... teraz będziemy mieli dziwnie bo na 13... Mnie zawsze śmieszy jak lekarz mówi do mojego M. "No wie pan, żona teraz...", a M. jakos nigdy nie zaprzeczył ;-)
A pogoda brzydka ale ja wolę taka niż upały bo chociaż nie puchne :_) a nawet dzisiaj przy takiej pogodzie dało rade na spacerek wyjść :-)

POLNA u mnie tez brzydka pogoda, pada i pada....ja jutro ide na USG z moim S, moze tym razem moj maluszek zechce pokazać swoje skarby bo ostatnio wypieło tylko dupke:)poprosze je przed wizytą i może sie zlituje nad swoja mamuską:) przekupie go kostką czekolady:)
Ja mojemu maluchowi nagadałam że wcale nie musi pokazywać co ma miedzy nóżkami, że mamusia i tatus bedą kochac bez względu na to i mały ujawnił sie bez sprzeciwu

Co do USG to ja mogalm na wizyty wchodzic z A:-) Zawsze pelno par w poczekali siedzialo - fajny widok jak tak faceci sie przejmuja zonami..a moj A zawze z USG pamietal tylko kregoslup.. moj Gin nam zawsze opowiadl co tam widzia a A tylko kregoslup i zeberka widzial:-)
ale i tak najpieknieszym widokiem byla moja Lenka majaca 9tc w brzuszku:-Dmialam wtedy dopochwowe wiec bylo wszytsko super widac - az sie poplakalam:-D
oj tak... ja miałam pierwsze usg w 10tyg... popłakałam sie wtedy jak zobaczyłam to maleństwo i zdałam sobie sprawe z tego że ono rosnie we mnie... eh te zdjęcie zawsze będe miała w albumie...

ANGEL ty obiadzik a ja własnie zjadłam miske kiślu brzoskwiniowego....tak go uwielbiam że teraz sie ruszyc nie mogę:) dziewczyny jak bylam ostatnio u mojej gin bo chcialam sprawdzić płeć, zrobila mi tylko USG przez brzuszek, a dopochwowego nie. powiedziala ze dziecko jest ulożone pośladkowo(czy jakos tak) i ze musimy sprobowac za miesiac. Czy wam wasi lekarze robili dopochwowe? jak sprawdzaliscie pleć? bo teraz nie wiem czy jutro jak znowu nie bedzie widac, to czy moge jej powiedziec zeby zrobila jeszcze dopochwowe...???
Mi na ostatnim usg jak sprawdzał płec to też robił mi dopochwowe ale to dlatego że chciał sprawdzić długość szyjki... a później robił przez brzuch i sprawdził płeć...

A na pierwsze usg pamiętam że mój M. myslał że ten gin jest gejem i nie robił sobie z tego nic że mnie bada... no i on jakoś tak normalnie to przyjmuje :-p
A mnie strasznie żebra bola i wogóle dziwnie sie czuje ale co tam... pocieszam sie że jeszcze tylko 2miesiące (TYLKO MI NIE PISAĆ ŻE NAJCIĘŻSZE:dry:) ale jak sobie licze dniami to jakoś mi szybciej leci... Co do kąpieli w wannie to ja już sobie opanowałam sposób jak wstać z wanny... ale najpierw M. musi mi pomóc w niej usiąść... On to wogóle już mi buty wiąze i coraz bardziej zależna od niego jestem... Ale jakoś damy rade... jak teraz dba o mnie to mam nadzieje że potem będzie mi przy małym pomagał :zawstydzona/y:
 
No hej! Mój Meniu już pociekł do pracy, a ja się jak zwykle nudzę, no ale jutro rano na pewno obudzi mnie R. buziaczkiem i informacją, że świeże bułeczki przytargał :p
Co do USG, to pierwsze na brzuszku miałam robione w 24 tyg., a tak, to wcześniej mi robił dwa dopochwowe.
Oki, idę oglądać "Z Archiwum X" :)
Miłej nocki :****
 
Czesc Dziewczynki ja jakos weny nie mam zeby odpisywac :( jakos tak ciulowo od kilku dni !!! Ale caly czas Was podczytuje :) U mnie nawet nawet Dzieciaczki zdrowe Zuzia pieknie rosnie tylo chyba ma kolke bo czesto nie moze sobie purnac :/ Juz sama nie wiem co mam jesc zeby bylo ok !
 
Dziendobry :-) chyba pierwsza Jestem :-p

Dzis Ala wreszcie ladnie spala w nocy do 8 :happy2: musze zaraz posrawdzac Jej buzie bo moze faktycznie Jej zabki wychodzily i byla taka niespokojna :sorry2: albo to przez przyjazd ciotki i to ze mama spi w pokoju obok i chrapie :-) :-D:-D:-D
teraz pobiegla przed tv bho leci ..swinka peppa. :-)

Miska no to Trzymaj sie tam dzielnie ;-) a Filip tez mial kolki ?

Kasia a ja jednak wole jak jest ladnie i slonecznie ,ale jak urodzisz i bobas bedzie mial juz rok to tez bedziesz wolala bezdeszczowe dni :-p
No ale dzis zapowiada sie ladna pogoda wiec narzekac nie powinnam :happy2:

Karolina a ja nie wiem czemu ale jakos teraz nie lubie ogladac z archiwum X :sorry2: jak mialam z 12-14 to bylam fanka a co mi sie odwidzialo to nie wiem ,jakos mnie to przeraza chodziaz wiem ze to fikcja :sorry2::-D ale jednak horrory ogladac moge :cool2::-D

Femme fatal ja tam o zadnym spisku przeciwku Tobie nie wiem :confused::-p:-)
 
w koncu ktos cos napisał:-) wchodze tu od rana i nic:-p Paulinka jeszcze spi wiec ja korzystam, wstanie, dam jesc i jedziemy do mamuski:tak:
Wieczorem mała była wykonczona, ale spac nie chciała, tak walczyła... zasneła o 23 i oczywiscie ze mna... w nocy cyca sama se wzieła... i dopiero o 4 przeniosłam ja do swojego łozeczka:-p ehh.. ale wykonczona wczoraj byłam. Przez otatnie 2 dni musiałam miec mało mleczka, bo mała strasznie marudziła przy cycu... ale przetrwałam i zaczyna sie wszystko normować:-) Ta mała uczy mnie niesamowitej cierpliwosci... aż sama jestem w szoku, ze az taka mam:-p Ja to zawsze nerwus byłam i tatuś cierpliwy... a teraz role sie odmieniają:tak: hehe...
Moją małą czasem męczą kolki, ale nie czesto na szczescie (odpukać).

Miska 3maj sie... ;-)

I w ogole ciężaróweczki... dacie rade:-) ehh... jak tak was czytam to mi sie wszystko przypomina, jeszcze niedawno ja to wszystko pisałam! A teraz córeczka ma juz miesiąc:-):-):-):-)
 
reklama
Asiowo masz racje,od jakiegos czasu wogole jest maly ruch :sorry2:kiedys bylo po nascie stron do nadrobienia ze az oczy od czytania bolay :baffled: ale teraz co sie dziwic ,te co urodzily to zabardzo czasu nie maja a te co na finiszu poprotstu maja lenia :-) Paulinka teraz bedzie coraz bardziej uparta :-) a jak nauczy podnosic glowke i siadac to juz beda CHINY LUDOWE :-p :-)
no a Tatus juz lepiej sie czuje ?

My zaraz wyruszamy do sklepu na zakupy !!
 
Do góry