callie Pielęgniarstwo, jak już
lolkak wspomniała
. Jak postępy z ostatnim rozdziałem?
trinaa Super, że nareszcie w domu
a przy boku zrelaksowany mąż, który nareszcie wie, kiedy idzie do pracy
Eliza Do świąt jeszcze trochę czasu, mam nadzieję, że dzieciakom się poprawi
MIki jest słodki z tym swoim uśmiechem i główką przechyloną
daffi,
agoosia Fajne zdjęcia, a z Kacperka chyba wojskowy wyrośnie- już się uczy czołgać:-)
vegas Wielki się wydaje te rowerek przy Martynce:-)
anetka Gratuluję suchych majtek
A Zuzia wygląda na bardzo zadowoloną z wózeczka
fikusek Korzystaj, umawiaj się, baw się dobrze. Co/kto ma być, to będzie
gosia Przyzwyczaisz się
Ja się czasem czuję jak wyrodna matka, bo ostatnio mała jest strasznie marudna, więc odczuwam pewną ulgę, jak jestem w pracy ;-)
Wczoraj nareszcie wróciłam do domu. Sąsiadka nawet się za nami stęskniła :-) Już dała mi prezent dla Emilki od zajączka, bo stwierdziła, że nas ostatnio ciągle nie ma i korzysta z okazji.
Zrobiłam dziś 2 prania, jeszcze 4-5 przede mną i góra sprzątania, a znowu jutro u rodziców się zatrzymam na noc, więc nie wiem, kiedy na porządki znajdę czas.
Dziś otworzyłam paczkę tych nowych pieluch Dada i na pierwszy rzut oka są świetne. Zobaczymy, jak się przez nos sprawdzą.
Mój tata od piątku do niedzieli miał biegunkę, moja mama od wczoraj wymioty i biegunkę, a dziś Emilka zrobiła dwie luźne, cuchnące kupy. Mam nadzieję, że rano będzie już ok.