Dziewczyny co ja dzis z Julka przezylam to szok.
zaraz wam wsyztsko napisze.
te ktore maja Fb prosze o polubienie tylko tej str..
http://www.facebook.com/Lustripl
potzreba jeszcze 19 fanow.....
edit:
no wiec pojechalismy do mojej cioci 20 km ode mnie
tak cieplutko ja w krotkim rekawku, julka bez czapki w samych bodziakach i spodenkach. na sloncu bylo 30 stopni.
julka w drdze do cioci zasnela w aucie.. pod domem wzielam ja i sie nie obudzial. bylimy tam z julka mzoe 2 razy wiec obce meijsce. zanioslam ja do domku na lozko gdzie kuzynka siedziala na kompie to zwracala uwage na julke i jak wstanie miala nas zawolac..
z tym ze julka jak wstala to doznala szoku... zaczela wyc jakby ktos jej krzywde robil.
ja ją na receata nic.. wyje dalej...
chodzilamtulilam zabawialam chrupki dawlaam pieska pokazywalam pic dawlama.. ale nic..
kazdy dziala co mogl a julka szlochala ze az dusila sie.
w koncu poszlam na komputer i wlaczylam jej ulubione bajki.
no tak oglada chwile sie uspokaja ale co jakis czas daje oznaki koncertowania.
jak juz mysallamz e jest ok bo zaczela biegac po pokoju szafki otwierac to wzielam ja i chcialam wyjsc na dwor.. a na dworze ta od razu w ryk. ktos sie zamsial to samo.
usiadlam z drugiej str domu na lawce.. przytulilam ja... spiewalam opowiadaam i tak tulac ponad godz doszla do siebie. marek przyniosl chrupki i picie.. zaczela sdie usmiechac i gadac.
ale jak zobaczylam jak wyglada to bylam w sozku. do teraz ma mnostwo w okol oczu takich krwiaczkow. wszytsko z tego wysilku. bo naprawde darla sie niesamowicie.
jesli do jutra nie zejda tow am poakze jak to brzydko wyglada.
zal mi jej spi jak aniolek po powrocie. choc juz pozniej szalal z pieskami byla cala czarna... w piasku sie tak wybrudzila;p ale podobalo jej sie. pozniej caly czas sie smiala.. jednak jakies 2 godz wyciete z zyciorysu.
do tego mnie teraz znow gardlo nawalac zaczyna....
zjadlam dzis pierwsza kielbaske z grilla;p
chce juz jutro i mam nadzieje ze julka dzis przespi cala noc.
wybaczcie ze tak chaotycznie ale na szybko;p i pelna wrazen jestem.