reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

trina a jak robisz dokladnie ogórkowa bo mam ogórki i wlasnie meza naszlo na ogórkową a ja nie umiem robic:-( :sorry: jedyna zupa której nie umiem robic, zrobilam raz i mi nie wyszla i powiedzialam ze wiecej nie zrobie...

Miki spi, jak w piecu malz rozpali to pomyje podlogi i relax.....;]
ale tu weekendowa cisza.............
 
reklama
Daff mądre piszesz kobieto! :-)
Cieszę się że temp. sobie poszła, no właśnie też zastanawiam się co jej było.
Napisz koniecznie jak odbierzesz wyniki.


U Nas też wieje, piękne słoneczko i 8 stopniowy mróz :szok: gdzie ta wiosna! a o tym że full śniegu zawaliło to już nie wspomnę :dry:

Kot mnie rozwalił do reszty :-D M wywiesił za oknem kawałek słoniny dla ptaszków, sikorki się o nią cały dzień zabijają, a kot łbem w szybę wali :-D idiota myśli że wybije :-D


E:

Eliza ja też specjalistą w robieniu zup nie jestem, ja robię tak gotuję żeberko, jak już się zrobi wywar to dodaję kostkę bulion wołowy, tarkowane kiszone ogórki, jarzyny,pieprz i wegetę i ot cała robota.
 
Ostatnia edycja:
Ja gotuje najpierw żeberka z włoszczyzną, potem dodaje ziemniaki pokrojone w kostkę, a jak już zmiękną,to dodaje starte ogórki i dolewam jeszcze tą wode z nich, potem doprawiam i już:-)
 
a ja robie tak wrzucam "gnata" ziemniaki,marchew pieprze i te inne. ogorki ostatnie. a na koniec zaprawiam smietanka i tyle ;p
kamma hehe Twoj kot jest najlepszy:-) ja to bym chciala labradora ale w bloku to tak szkoda psiny troche jak narazie pocieszam sie chomikiem ktory gryzie jak nie wiem,strach sie zblizyc do niego zdziczal nam troche
 
Dzieki dziewczyny:-) :****

Kaama a Twoj kot to jakis kamikadze :-D :-D :happy2:

Kurcze jakos wzieło mnie na doła, bo bym z checia gdzies wybyla z domu, tak sam na sam z mezem, bez dzieci.... :-( ehhhh chyba jakis rok temu tak bylo, a tak to z dzieciakami jezdzilismy..... ehhh odechciewa sie wszystkiego :-( ale Miki z tesciowa nie zostanie raczej na dlugo, jezeli wogole bo praktycznie jej nie zna widzi ja raz na miesiac lub rzadziej... a mamy nie biore pod uwage ;]
 
kaamaa koty to są naprawdę udane, a Twój to już w szczególności:-D

gosia my mamy doga niemieckiego, mieszkamy w szeregowcu, wprawdzie jest ogródek,ale też mi szkoda tego psa czasem, musimy go zabierać do lasu,albo na jakąś łąkę żeby się wybiegał;-)

Eliza jeśli mówimy o dołkach, to powiem Ci szczerze, że wczoraj wieczorem sobie tak myślałam, że moje koleżanki mają fajnie, bo studiują, chodzą do klubów itd, i tak jakoś mi się chyba zrobiło przykro,ale z drugiej strony tak naprawdę nie czuje się jakoś uciemiężona tym życiem które sobie wybrałam, zwłaszcza że trafiłam na takiego a nie innego faceta:-) nie wiem czy Cię pocieszę,ale ja też niebawem będe przywiązana do małego....cycem i nie tylko:-D uszy do góry kochana:*
 
Ostatnia edycja:
Eliza ja też jakiegoś smuta załapałam dziś...

Niby jutro mnie zaprosił do kina i w ogóle, ale nawet jeszcze niańki nie mamy :dry: sama nie wiem czy chce mi się gdziekolwiek iść.
 
Ehhhh :-( trina mi tez jest dobrze z tym ze mam dzieci itd... ale cóz w kinie to bylismy ostatni raz jak jeszcze Hani nie bylo... :dry: i tak juz prawie 5 lat w domu uwiazana, troszke to dołujace jest...
 
Trinaa ja też jak byłam w ciaży byłam przeszczesliwa, że z dzidziusiem w domu i w ogóle, teraz też jestem szczesliwa... no ale siedzenie w domu przez rok, gdzie ja praktycznie nie mam kontaktu z ludźmi bo mieszkam na wsi... to trochę rzuca na psychę :sorry:
 
reklama
Witam kochane

Ale mam czytania.

U nas tez strasznie w nocy wiało az spac do 2 w nocy nie moglam.
kamaa przebojowy kot
eliza ja tez w domu od roku i ogolnie juz czasami mam dosć , wspolczuje Ci kochana
 
Do góry