reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

vegas:-D no ja juz pisałam nie jestem dzis lotna:-D ja przeczytałam ze to wasi chrzestni byli a 2 razy dla pewnosci czytałam....
 
reklama
vegas:-D no ja juz pisałam nie jestem dzis lotna:-D ja przeczytałam ze to wasi chrzestni byli a 2 razy dla pewnosci czytałam....
hehe. Moja Chrzestna mieszka w Niemczech i ostatni raz ją widziałam 13 lat temu, natomiast Chrzestny mieszka 2 ulice dalej, ale od ok 6 lat mamy konflikty rodzinne i nie gadamy ze sobą:]
 
Vegas konflikty rodzinne to jakaś masakra:-(

Widzę,że się małe forum fryzjerskie stworzyło:-D

Ja wyprawiłam mojego Mikiego na noc do pracy i teraz się delektuje lodami:-D
 
Vegas konflikty rodzinne to jakaś masakra:-(

Widzę,że się małe forum fryzjerskie stworzyło:-D

Ja wyprawiłam mojego Mikiego na noc do pracy i teraz się delektuje lodami:-D
przywykłam do wszelkich konfliktów:] zwłaszcza, że te rodzinne tak długo u nas trwają.

Jak tu wparowałam to cisza, że hej;)

Mój Małż też w pracy:) Ja to się Colą delektuję;)
Za dnia miałam wilczy apetyt - wpierw bułki z zapiekanym serem i kiełbasą, potem chleb z pastą z makreli i zajadłam kapustą kiszoną. Zjadłabym coś jeszcze:p Hehe.
 
Vegas nopopatrz a ja cie miałam za bezkonfliktową, a ty obyta jesteś:-) szkoda ze konflikty potrafią az tyle trwać
 
Vegas nopopatrz a ja cie miałam za bezkonfliktową, a ty obyta jesteś:-) szkoda ze konflikty potrafią az tyle trwać
te zupełnie nie z mojej winy, no ale ofiarą i tak padłam, tak przy okazji;) życie.

Jak Ci Smyk śpi dzisiaj? Moja nawet dobrze. Wczorajsza nocka to za udana nie była, non stop Perła kwiliła czym mnie budziła. Nie płakała, ale kwiliła, budziła się, tysiąc pozycji dobierała do spania, spała ze mną jak zwykle gdy małż ma nocki:) Tyle dobrze bo latac co pół godz do niej w nocy by mi się nie uśmiechało;)
 
Powiem Wam dziewczyny,że ja to już się zwyczajnie pogubiłam...jak jadę do kogoś na imieniny np. to nie mam pojęcia kto będzie,bo nie wiem kto z kim jest skłócony,a z kim nie:szok:

Vegas to nie jesteś sama, też bym coś wszamała jeszcze po tych lodach:laugh2:
 
Vegas nie chciał isc spać ale dałam mu syrop z melisy. Po wczorajszym wyskoku tez mu dałam i przespał całą noc. Dzis ani razu jeszcze nie zaplakał ado tej pory zawsze ze 3 razy musiałam do niego isc. Moze go troche uspokoił ten syrop bo czasem to mi sie wydaje ze cos w nocy przezywa strasznie i dla tego kiepsko ś pi. Nie chce zapeszać ale na razie jest ok. Co do konfliktów u mnie w rodzinie tez był jeden trwał przez długie lata w sumie zaczał sie przed moim urodzeniem a skonczył sie jakies 3 lata temu jak mój wujek zmarł... Trzeba było smierci brata zeby osoba która skłóciła połowę rodziny puknęła sie w głowę...

trina jamam to szczescie ze rodzina z którą sie trzymam raczej sie miedzy sobą nie kłóci a jesli to dają sobie po "razie" i spokójna drugi dzien dzwonia do siebie i gadają jakby nigdy nic
 
Ostatnia edycja:
co do farbowania szalenie mi się podoba kolor włosów Ani Wyszkoni:) ale jak mówię słowo rudy to mnie skręca bo ex męża była ruda /nie naturalna, ale jak mówię ruda zaraz wiadomo o kogo chodzi/ a u mnie to wystarczy by się na taki kolor nie farbnąc;D choc do karnacji by mi może i pasowało.
 
reklama
co do farbowania szalenie mi się podoba kolor włosów Ani Wyszkoni:) ale jak mówię słowo rudy to mnie skręca bo ex męża była ruda /nie naturalna, ale jak mówię ruda zaraz wiadomo o kogo chodzi/ a u mnie to wystarczy by się na taki kolor nie farbnąc;D choc do karnacji by mi może i pasowało.
:-D powaliło mnie to, no ale masz mocny argument
 
Do góry