Serduszko1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Grudzień 2009
- Postów
- 4 469
Lolkak to mnie rozwaliłas... U mnie nie było z niczym problemu.. Przy Sebusiu to poszłam do samego proboszcza bo chcieliśmy w środku tyg chrzcić... i nie robił żadnych problemów... za chrzest było co łaska.. daliśmy 50 zł.
Przy Kubie to samo z tym że daliśmy 100 zł a raczej R wcisnoł ksiedzu na siłe bo nie chciał nic....
I nie było żadnych rozmów typu że zgrzeszyłam bo poszłam do łózka przed ślubem itp... paranoja jakaś...
Przy Kubie to samo z tym że daliśmy 100 zł a raczej R wcisnoł ksiedzu na siłe bo nie chciał nic....
I nie było żadnych rozmów typu że zgrzeszyłam bo poszłam do łózka przed ślubem itp... paranoja jakaś...