daff no dokładnie masz racje, uczciwie się nic nie da:/ , ale co do mieszkania to za pewne łatwiej byłoby dostać mieszkanie gdybyście nie byli małżeństwem i patrzyli by jako na samotną matkę, tylko wtedy musiałabyś gdziekolwiek pracować...
Tak dziś rozmawiałam z babcią, że człowiek tyra całe życie, zarabia, płaci te podatki żeby niby żyło się lepiej a jak przyjdzie co do czego to człowiek może zdechnąć z głodu lub trafić pod most bo ***** ich to interesuje że nie ma sie człowiek gdzie podziać...:/ albo ma marne grosze i ledwo na życie starcza to nie mogą dać mieszkania tylko człowiek albo musi się kisić w 10 osób na 37m2 albo wynajmuje i gó wno mu na życie zostaje.. wiecie co, studiowałam (fakt bardzo krótko) socjologie i jak się już trochę wdrożyłam w to jak wygląda opieka socjalna w naszym kraju, na jakiej podstawie daje lub zabiera to się płakać chcę... na szczęście zrezygnowałam bo mnie szlag trafiał...:/ tym bardziej że sama jakoś zamożna nie jestem... (nie no, nie dosłownie ze złości, ale musiałam zrezygnować bo mnie właśnie nie stać było żeby za szkołę płacić, a niestety na dzienne studia też mnie nie stać bo musiałam w tygodniu pracować mogłam płacić za studia co drugi miesiąc ale uczelnia 'niestety nie mogła zrobić wyjątku specjalnie dla mnie'...)
Tak dziś rozmawiałam z babcią, że człowiek tyra całe życie, zarabia, płaci te podatki żeby niby żyło się lepiej a jak przyjdzie co do czego to człowiek może zdechnąć z głodu lub trafić pod most bo ***** ich to interesuje że nie ma sie człowiek gdzie podziać...:/ albo ma marne grosze i ledwo na życie starcza to nie mogą dać mieszkania tylko człowiek albo musi się kisić w 10 osób na 37m2 albo wynajmuje i gó wno mu na życie zostaje.. wiecie co, studiowałam (fakt bardzo krótko) socjologie i jak się już trochę wdrożyłam w to jak wygląda opieka socjalna w naszym kraju, na jakiej podstawie daje lub zabiera to się płakać chcę... na szczęście zrezygnowałam bo mnie szlag trafiał...:/ tym bardziej że sama jakoś zamożna nie jestem... (nie no, nie dosłownie ze złości, ale musiałam zrezygnować bo mnie właśnie nie stać było żeby za szkołę płacić, a niestety na dzienne studia też mnie nie stać bo musiałam w tygodniu pracować mogłam płacić za studia co drugi miesiąc ale uczelnia 'niestety nie mogła zrobić wyjątku specjalnie dla mnie'...)
Ostatnia edycja: