misia92
mamusia Michasia
elizka miło. dziadków nie bedzie na chrzcinach wnuka...ale w sumie i tak dobrze że Ci dziś powiedzieli że nie przychodzą. pewnie mają coś o wiele ważniejszego.... bez komentarza.... a w konću o 10 czy o 12 masz msze????
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Nie, nie mówili=) moja mama jest zdania, że wiek jak najbardziej fajny=) od marca mam już 22, więc na serio jakaś mega młoda się nie czuję, za smarkata czy coś. Zresztą mama mówi ciągle, że jestem dobrze zorganizowana, szalenie zakochana w dzieciach to to się przekłada na Małą. Poza tym wiesz ja uważam, że teraz ma się dużo poweru dla dzieciaczków. No i zawsze byłam pierwsza do dziecka, do szkoły nie=D Edukację oczywiście ciągnę, bez tego nie ma nic, ale nie przepadam się uczyc.a nie mówili Ci, że za wczesnie? Bo moi cały czas mowili, że przed skonczeniem studiów to nie mam co nawet myślec o dziecku.
Hej mamusie te obecne i te przyszłe :*
Pamiętacie mnie jeszcze?? Ja jak zwykle nie miałam jak pisać, brak czasu na cokolwiek ale sprawy sie bardzo pokąplikowały wiec teraz mam mnóstwo czasu, i nie wiem co mam z nim zrobić. Przepraszam z góry ze napisze tylko o sobie, ale nie jestem w stanie przeczytać co naskrobałyscie przez ten czas co mnie nie było, nie jestem w stanie nawet znalesc mojego ostatniego posta
No wiec moja idealna książkowa ciąża sie pokąplikowała. 24 wrzesnia w piątek byłam na wizycie u mojej gin, badania wszystkie ok, waga tez, cisnienie tez. Ale głowka dziecka za nisko jak na ten tydzień ciąży, kazała mi się oszczedzać. Ale w sobote dostałam skurczy i jakiś twardnien brzucha, wzielam nospe położyłam sie i przeszło, ale w niedziele historia sie powtorzyła wiec stwierdziłam ze pojade na IP zobaczyc co sie dzieje. Poglaczyli mnie pod KTG i bylo troche tych skurczy. Zbadal mnie lekarz i powiedzial ze musi mnie zostawic na oddziale bo jest zagrozenie przedwczesnym porodem Ja cala zestresowana ale zostalam. Leżalam tam do srody, ale mnie wypuscili pod warunkiem ze bede lerzec. Slowa mojego lekarza byly takie przy wypisie " jak bedziesz lezec to donosisz do 36 tygodnia, a jak nie to sie za pare dni spotkamy znowu" ja sie zapytalam jak to do 36 tygodnia a on powiedzial ze raczej dalej to nie ma opcji zebym donosila. Zrobili mi w szpitalu USG no i rozwiazala sie zagatka płciowa. Bede miała córcię Amelke, wszytsko z nią ok. Waży 1995 g. I jest to 32 tydzien ciąży. Wiec moj suwaczek troche oszukuje ale nie chce mi sie go juz zmieniac. No i tyle o mnie.
Bede teraz czesciej do was zagladac bo calymi dniami leze w domu
Buziaki:*
Mam nadzieje ze u was wszystko ok
Ja zaszłam mając 18 lat, teraz mam 19 i mnie to mama dowiedziała się hmm, sama nie wiem skad Ale ja byłam akurat u P bo jeszcze wtedy nie mieszkalismy razem, i mama do mnie dzwonila ale ja spalam i napisala mi esa " Wiola, wiem ze jestem w ciązy, nic się nie bój. Pomożemy Ci" No i jak wstalam to zadzwonilam do niej potwerdzic i sie poplakalam, sama nie wiem czemu chyba z nerwow. No ale moja mama jest przeszczesliwa z tego powodu ze bedzie babcia, bo to pierwsza wnuczka bedzie Wogole wszyscy sie ciesza, poczawszy od mamy, taty, rodzenstwa, po jakies dalekie ciocie