reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

reklama
ixi super fotka:)

a co z lolkak???? zostala w szpitalu???



Alan znowu mi choruje bylam z nim u kelarza no i jednak na plucka poszlo,ma zastrzyki i w piatek po poludniu do kontroli:(

Właśnie miałam pisać ;-) Odesłali mnie do domu. Następne KTG w piątek. Dziś nagle zaczęli mi wyliczać nowy termin porodu, bo stwierdzili, że te które były do tej pory są złe:wściekła/y:... Liczyli, liczyli i wyszło tak samo:rofl2::baffled: Znowu usłyszałam gadkę, że mam przyjechać jak się zaczną skurcze.
Pytam się , więc:
-Co ile do cholery mają być, bo jak były co 8-10 min to było źle, więc chce wiedzieć dla świętego spokoju.. Więc jak będą co 3 minuty?? Czy jak będę umierać z bólu, bo wczoraj moje skurcze były za słabe.
- No wystarczy co 10 minut, ale przynajmniej przez 2 godziny...
-Wczoraj miałam cały dzień co 10 minut, ale nie umierałam, więc odesłaliście mnie do domu...
- Yyyy no, ale KTG w porządku widzi Pani....
- Taaakkk widzę, więc może urodzę normalnie skoro i tak muszę mieć dokładnie takie same skurcze, takie same rozwarcie jak przy SN...
- Aż tak identycznie nie musi być....
-No to dlaczego nie możecie mnie już pokroić, będziecie mieli spokój nie będę codziennie łazić po tej IP...
- To zobaczymy w piątek. Bardzo mi przykro, ale co ja mogę...
:dry::nerd::rofl2:

Tak, więc w piątek prawie tydzień po terminie usłyszę to samo, ale już chyba ostatni raz, bo nie wytrzymam dłużej....

Fikusek współczuję, że mały będzie kuty :-(

Lenka dzięki :-) Piszę co mi ślina na język przyniesie :-)
 
Fikusku taka pora roku wstrętna :( biedny maluch

Ixi u mnie po porannym zalaniu katarem teraz już całkiem spoko ;D to chyba po nocy tak mnie zalało, bo w nocy mam na szczęście w miare spokój. Ogólnie już mi się nudzi to siedzenie w domu(przypominam że odpoczywam w swoim domku, a nie mojego A.) jutro się wezmę za sprzątanie chyba jakieś bo nawet ta pogoda nie za bardzo. A teraz idę się wyszykować i przejdę się obok do bloku do kuzynki bo podobno jakieś ciuszki ma do oddania po swoich córach i się tak umawiamy już od dwóch tygodni :p I w ogóle to cały czas sobie mówię po cichu, żebyś Ty mi wytrzymała do terminu to byłoby fajnie jak byśmy się obydwie w tym samym czasie rozpakowywały :-D

lecę zajrzę później!

Daff trzymaj się kobito :*****

i Ty Lolkak też ;) już niedługo ;) cierpliwości ;)
 
Tak sobie myślę i kobiety to mają naprawdę ciężko..

To my wszystko organizujemy, kompletujemy rzeczy dla maleństwa, głowimy się co zrobić żeby na wszystko starczyło, planujemy wspólne mieszkanie, układamy kącik dla maleństwa..
Ile to zjada naszych nerwów..

A oni mają wszystko głęboko.. od czasu do czasu pomogą przy czymś.. skręcą łóżeczko i od tej pory uważają się za super tatusiów.. albo spędzą z maluszkiem troszke czasu po pracy.. nie widząc ile my robimy rzeczy podczas ich nieobecności..

Powinni nas bardziej doceniać..

Chociaż ja mojemu D. póki co niczego zarzucić nie mogę, ale chciałabym, żeby trochę przejął się tym co ja.. On gdyby mógł to by wszystko odłożył na ostatnią chwilę: zakup wyprawki, pakowanie torby do szpitala itd. A ja myślę o tym dniami i nocami..


paulqa jak tam?
z jednym się nie zgodzę, odnośnie "głowimy się co zrobić żeby na wszystko starczyło". Mój J to zawsze myśli z wyprzedzeniem aby na wszystko starczało i dobrze obmyśla zakup jakiegoś drobiazgu dla niego czy dla mnie bo dziecko i raty stawiamy na pierwszym miejscu. Z resztą się zgadzam, aczkolwiek u nas to zależy bo np mąż zakochany w córci po uszy, poproszę go o coś to zawsze chętnie pomoże. Gorzej z tym aby sam od siebie coś zrobił, ale on to pewnie uważa, że sobie świetnie daję rady skoro nie proszę. I nawet mi się to podoba, że ja taka jestem obrotna babeczka i zorganizowana. Jedynie ''rzucam'' się kiedy mam gorszy atak nastroju, wówczas mu wiele zarzucam, często rzeczy zbędne, ale tak to jest jak ma się atak złego nastroju=)
Ooo, ale w 100% poprę Cię w sprawach związanych z mieszkankiem. Od miesiąca prosiłam o zamontowanie lampy nad schodami bo w nocy nic nie widzę jak schodzę do kibelka. Wpierw mówił, że coś z kablami nie tak i nie jest to takie proste, potem, że nie ma narzędzi /pożyczył bratu/, a kiedy od brata je wziął to z kołem sobie zrobił i z alumem, ale lampa oczywiście nie zamontowana a narzędzia znowu dał bratu.. masakra. Taki głupi przykład, ale można je wymieniac i wymieniac=P

a ja się praniem zajmuję, Mała mi Perłę wzięła na spacer a mąż u babki kończy z malowaniem.
 
Ostatnia edycja:
Hej Dziewczyny przepraszam Was, ze tak prosto z mostu ale powiedzcie mi czy w 5 msc ciazy mialyscie dolegliwosci typu bolo u dolu brzuch i bol nerek, ja tak nie mialam ale moja siostra tak ma i mowie jej zeby poszla do lekarza.
 
mariola ja tak nie miałam, ale nie czekałabym na jej miejscu i poszła od razu do lekarza. Wszelkie infekcje, choroby ukł. moczowego w tym nerek są bardzo niebezpieczne w ciąży.

Siedzę i zastanawiam sie ile jeszcze do porodu.. ciekawe kiedy urodzę..
Próbuję się czymś zająć ale nad niczym nie moge sie skupic :eek:


fikusek dużo zdrówka dla Alanka.. Kto mu bije zastrzyki? Przychodzi pielęgniarka czy sama?

lolkak no nieźle.. POLSKA SŁUŻBA ZDROWIA sialalala... jutro pojedziesz na IP z w pełni rozwiniętą akcją porodową :D
 
Ostatnia edycja:
fikusku zdrówka dla Alanka :-( biedaczek:-( nas chyba czeka to samo bo nic nie przechodzi :-(

Lolkak no co za... ludzie. ja bym Cię nie wypuściła ze szpitala :no: bo jesteś już po terminie :no: u nas w szpitalu już 2 dni przed terminem zostawiają w szpitalu :-(
 
fikusku zdrówka dla Alanka :-( biedaczek:-( nas chyba czeka to samo bo nic nie przechodzi :-(

Lolkak no co za... ludzie. ja bym Cię nie wypuściła ze szpitala :no: bo jesteś już po terminie :no: u nas w szpitalu już 2 dni przed terminem zostawiają w szpitalu :-(
TO ja dwa razy rodzilam po terminie , córke 11 dni po, a teraz synka 8 dni po i za kazdym razem akcja sama sie rozpoczynala;] to zalezy od szptali i od stanu dziecka, wiec moim zdaniem te kilka dni w te czy wefte nie robi różnicy, jak jest oki z malcem to po co sie spieszyc? wkoncu tak naprawde niewiadomo kiedy sie zaszlo w ciaże...?

fikusek zdrówka dal malego...
moj Miki tez zaczoł kasłac.... pewnie od daniela sie zarazil :dry: ehhhhhhh:-(
 
Ostatnia edycja:
reklama
Lolkak bardzo ci wspolczuje! co za gnoje sa w twoim szpitalu!

Fikusek biedny Alanek! on taki kochany nie wyobrazam go sobie chorego! duzo zdrowka dla niego! niech to paskudstwo z niego wylezie!
 
Do góry