reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

reklama
Dziewczyny szczerze to my wszystkie jestesmy super! Żadna z nas nie "pozbyła" sie problemu jakim bylo dziecko, wytrwałysmy w ciąży i teraz cieszymy sie naszymi dziecmi:-)
Ja pamietam jak dowiedzialam sie ze jestem drugi raz w ciazy.... gorzej sie balam niz jak bylam pierwszy raz w ciazy :dry: ale po porodzie mama troszke pomogła, ogarnelam sie i potem tez poszlo oki:-)
KAzda z nas zasluguje na podziw:-) :*


Ja poszlam na chwile do mamy pomóc bo zamrazarka jej sie popsula a ze u mnie w lodówce zamrazarka prawie pusta :dry: to przenieslysmytroche do mni, malego zostawilam w wózku troszke marudzil slyszalam ale jak wróciłam zaglądam a on śpi :-D hehe a mąż poszedl na grzyby....;] heh juz jedna tura sie gotuje a jak i teraz przywiezie kubelek to niewiem.... :-D bedziemy na sosach zyc:-D ale wczoraj u tesciowej jadlam z maslaczków sos i maly nie płakał:-) eh
 
Em_x - a ja mogę Ci powiedzieć co do Twojego pytania tak..
zaszłam w ciążę kiedy miałam 15lat, chociaż za 2 miesiące 16 to jeszcze teoretycznie 15.. z Damiankiem byłam od początku sama, nikt mi nie pomagał [mam na myśli rodziców] bo mieszkaliśmy z P osobno. Dałam radę, i daję do tej pory chociaż nie zawsze jest pozytywnie to Damiankowi nigdy niczego nie brakowało a ja ani przez moment nie żałowałam, że przyszedł na świat, wrecz przeciwnie, może wydać się to absurdalne ale nie wyobrażam sobie, co bym robiła w tym momencie gdyby go nie było. Damianek ubarwił i zmienił moje życie, na lepsze.

Zupełnie tym postem nie chcę zachęcać nastolatek do macierzyństwa.. to są moje odczucia, a jak wiadomo.. każdy ma inne podejście do życia.

Dziewczyny szczerze to my wszystkie jestesmy super! Żadna z nas nie "pozbyła" sie problemu jakim bylo dziecko, wytrwałysmy w ciąży i teraz cieszymy sie naszymi dziecmi:-)
Ja pamietam jak dowiedzialam sie ze jestem drugi raz w ciazy.... gorzej sie balam niz jak bylam pierwszy raz w ciazy :dry: ale po porodzie mama troszke pomogła, ogarnelam sie i potem tez poszlo oki:-)
KAzda z nas zasluguje na podziw:-) :*


Ja poszlam na chwile do mamy pomóc bo zamrazarka jej sie popsula a ze u mnie w lodówce zamrazarka prawie pusta :dry: to przenieslysmytroche do mni, malego zostawilam w wózku troszke marudzil slyszalam ale jak wróciłam zaglądam a on śpi :-D hehe a mąż poszedl na grzyby....;] heh juz jedna tura sie gotuje a jak i teraz przywiezie kubelek to niewiem.... :-D bedziemy na sosach zyc:-D ale wczoraj u tesciowej jadlam z maslaczków sos i maly nie płakał:-) eh

no Ty to tez w ogole jestes extramalna. ja bym nie dala rady z trójka dzieci. podziwiam cie. wczoraj pokazywalam mezowi na nk twoje zdjecia z mezem i waszych dzieci.
ten od razu zaraz pytal czym twoj sie zajmuje ze ejstescie w stanie utrzymac troje dzieci;p
hehe mowie ze nie wiem no ale mimo wszystko chodzilo mi o to by podkreslic ze tak mloda dziewczyna a juz trójkę bobasów ma i daje sobie z nimi radę:)
 
Tak sobie czytam to forum, no i włos się jeży kiedy czytam że 17-letnia dziewczyna planuje dziecko...ale myślę że to wynika z tego że jak pojawia się nuda w związku, to para kombinuje czego jeszcze nie robili...no i pojawia się pomysł "ZRÓBMY SOBIE DZIECKO", a wszędzie opisują że to taka sielanka dla związku, że dziecko zbliża, dziewięć miesięcy facet będzie się rozczulał nad rosnącym brzuszkiem itd...trzeba sobie powiedzieć prawdę i przestać rozsiewać złudne opowieści-prawda jest taka że dziecko to OGROMNA próba dla związku, owszem jest parę pięknych niezapomnianych i radosnych chwil, ale jest też szara rzeczywistość i to nie jest takie kolorowe!17 lat to zdecydowanie za mało żeby móc w pełni świadomie planować macierzyństwo!
 
Witam was dziewczyny:)
Ja tylko wpadłam na chwilę aby przypomnieć się wam że o was nie zapomniałam.
Czekam na telefon z pracy,zaczął się tydzień więc czas do pracy.
W wolnych chwilach w tygodniu będę do was zaglądała.Tylko nie zapomnijcie o mnie plisss ;-)

Pozdrawiam wszystkich i życzę udanego tygodnia a dziś przyjemnego poniedziałku :-)

ixi bądź dzielna,wszystko będzie dobrze,głowa do góry :tak:
 
Dzień dobry.
U mnie od rana słoneczko. Mam nadzieje,ze się utrzyma.
Nie byliśmy wczoraj na festynie. Było zimno i ponuro-obijaliśmy się w domu.

IXI- myślę o was ciepło i trzymam kciuki by wszystko było w porządku.
 
dziękuję dziewczyny za te kilka miłych słów.. ;-)

KasiaAlex -zaglosowalam, chociaz odemnie pomocy ta pani nie chciala, powiedziala, ze ma juz wszystko dla dziecka...


Nina6x - bardzo dobrze to ujęłaś w słowa. Dziecko to dar, ale wychowanie go zwłaszcza w tak młodym wieku nie jest tak kolorowe jakby się to mogło wydawać. Dziecko w każdym wieku jest tak naprawdę wyzwaniem, a co dopiero kiedy dochodzi jeszcze szkoła, i tak naprawdę kompletnie nie ustabilizowane życie...
I jest to próba OGROMNA, nawet dla tych "najdoskonalszych" związków, i takie też potrafi przerosnąc niekiedy..
 
Ostatnia edycja:
17 lat to zdecydowanie za mało żeby móc w pełni świadomie planować macierzyństwo!
Człowiek majac i 35 lat nie zaplanuje w pełni swiadomie macieżynstwa zawsze jest cos takiego jak zrzadzenie losu czy pech, czegonie da sie wykluczyć nawet najlepszym planem
 
reklama
Do góry