Dziewczyny szczerze to my wszystkie jestesmy super! Żadna z nas nie "pozbyła" sie problemu jakim bylo dziecko, wytrwałysmy w ciąży i teraz cieszymy sie naszymi dziecmi:-)
Ja pamietam jak dowiedzialam sie ze jestem drugi raz w ciazy.... gorzej sie balam niz jak bylam pierwszy raz w ciazy
ale po porodzie mama troszke pomogła, ogarnelam sie i potem tez poszlo oki:-)
KAzda z nas zasluguje na podziw:-) :*
Ja poszlam na chwile do mamy pomóc bo zamrazarka jej sie popsula a ze u mnie w lodówce zamrazarka prawie pusta
to przenieslysmytroche do mni, malego zostawilam w wózku troszke marudzil slyszalam ale jak wróciłam zaglądam a on śpi
hehe a mąż poszedl na grzyby....;] heh juz jedna tura sie gotuje a jak i teraz przywiezie kubelek to niewiem....
bedziemy na sosach zyc
ale wczoraj u tesciowej jadlam z maslaczków sos i maly nie płakał:-) eh