reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

polna ja sie szczerze powiedziawszy wagą nigdy nie przejmowałam... Mój chłopak wie że mam tendencje do tyciai fakt faktem i tak jakiś czas przed ciążą kilka kilo spadłam nie wiem czemu no ale teraz juz wróciłam do tej wagi ale mój chłopak mówi że te kilogramy są dla dzidzi i że je kocha... ja bym jadła ale zawsze miałam tak że latem to wogóle jeść mi sie nie chciało... i teraz znowu... dorze że chociaż witaminki w owocach i warzywach jem :)
Co do Asiowo to jak ty sie o nią pytałaś to ja akurat pisałam że dostałam wiadomość i sie tak ładnie ułożyło...

A ja wczoraj to miałam szał w brzuch przez prawie cały dzień... dopiero wieczorkiem jak sie do sklepu wybrałam malństwu coś kupić to sie uspokoiło... i kupiłam taki świetny komplet śpioszki+body+buciki+czapeczka+śliniaczek za 40zł :) a dzisiaj wynalazłam 3szt bodów za 10,50 normalnie tylko kupować... A dzisiaj mama mi kazała przystopować bo oni chcą też coś dzidzi kupywać ale jak jak ja wszystko sama...
Opowiadała mi że byli w sobote na mieście i zobaczyli sklep że wszystko dla dzieci 25%taniej, weszli wybrala kilka spioszków a przy kasie babka jej mówi że niemowlęce nie tylko dziecięce:szok::crazy: Normalnie masakra... To znaczy że niemowlęta nie są dziećmi? to jak jest dzień dziecka to kiedy jest dzień niemowlaka?:no::wściekła/y::angry::confused:
 
reklama
Dzieńdoberek kobietki :)

Mamy punkt 6.30 a ostatnie 1,5h spędziłam na czytaniu zaległości :szok: Nie spałam całą noc bo mi ramię znów nawala a teraz to już nie opłaca się lulać bo znim zasnę to będę musiała wstać. Przeczuwałam, że będę miała zarwaną noc bo wieczorem Sz. musiał mi zdjąć bluzkę bo sama nie byłam w stanie :crazy::wściekła/y: Tylko do lekarza nie ma kiedy bo zaliczenia przed sesją :baffled: Kolejki u mnie są już od 4 rano i mimo że spędzisz 4h w kolejce to nie gwarabtuje, że zostaniesz przyjęta :angry::wściekła/y:

mika wg mnie bardzo dobry pomysł bo w gąszczu komentarzy znelezienie zdjęć graniczy z cudem :tak: Zakładaj temacik :-p

snoopy jego bezczelność nie zna granic :wściekła/y: jak przeczytałam o tej koszuli z biedronki to padłam. Zamiast dziecku coś kupić to jeszcze wyłudza pieniądze od Ciebie. Żałosne :baffled: Brak mi słow ale w połączeniu z gestami i czynami umiałabym bardzo dosadnie wyrazić swoje zdanie :-D

femme fatale oj jak miło czytać...nie ma co patrzeć daleko w przyszłość ale super, że jest jak jest i mam nadzieję że będzie tylko lepiej :-) będę klaskać uszami jak wyjdzie coś z tego bo zasługujesz na kochającego meżczyznę a maleństwo na tatusia :-)

oj no i zapomniałam co komu miałam pisać :baffled:
posta pisałam tylko 18 min jedną ręką :-D niezły wynik ;-)
 
Witam mamusie!!! W koncu w domku:):):) Jak ja sie sie ciesze... wyprosiłam lekarza i udało sie:) Nadrobie zaległości i zaraz napisze co u nas:)
 
Skopiuje teskt, który napisałam na innym forum, bo już mi się nie chce znów rozpisywać:-p

U nas ogólnie juz wszystko ok. W szpitalu strasznie się meczyłam, ale na "obsługe" nie miałam co narzekać. Połozne, pielęgniarki, lekarze super. Moja ginka przychodziła specjalnie jak miała duzur:biggrin2: Ale i tak szpital to szpital, niepotrzebnie sie stresowałam, a dom to dom:biggrin2: Ciśnienie spadło..., ale małej tętno niestety nie... Ma podejrzenie wady serduszka, bo nierówno bije i szybko, ale jestem spokojna, bo mała na każdym ktg się wierciła...:-p Po prostu troszke nadpobudliwa jest:-p W czwartek jade na usg serduszka i bedzie wszytko jasne! Nie chce nawet myśleć, że tam bedzie cos nie tak... jakby tak było to będą nam szukać kliniki specjalistycznej, ale pewnie to nie nastąpi;-)
Malutka na pewno jest dziewczynka i ważyła wczoraj 3400 g:biggrin2: Myślę, że do 4 kg max bedzie miec więc fajna dziewczynka:biggrin2: W szpitalu mnie natchneło i jednak nazwiemy malutka Paulinka (tak niby po tacie Pawle:-p:-p:-p):biggrin2: Teraz muszę dużo odpoczywać i czekać na poród. Narazie wszystko pieknie trzyma więc ok:biggrin2:
Pobyt w szpitalu sprawił, że doceniłam swój domek i mężusia (jak ja tam teskniłam za nim, mimo, że po 7h dziennie siedział przy nas) i w ogole już wiem co dokładnie muszę zabrać do szpitala:biggrin2: Napatrzyłam się tam troszke...:biggrin2:
Ale najgorosze było to, że ciągle słyszałam płacz dzieci i nawet kobiety z porodówki:baffled: To było mało miłe... Niestety patologia była połączona z położnictwem... Na szczeście od piatku lezałam sama na sali więc miałam w miare spokój;-) ale jakbym miała tam leżeć do porodu to psychicznie bym sie wykończyła... To chyba tyle narazie:biggrin2:
 
hej babeczki ,przepraszam że się nie udzielam ale ja siedze zakatarzona ,Oliwia ma chore gardło dostała antybiol i całą noc mi żygała po jedzeniu a teraz mam chwile bo z wycińczenia biedulka śpi tylko patrzeć jak Bartek złapie a mało tego za tydzień 15 mam chrzset małego na 27 osób a przyjecie robimy w domu,powinnam zacząć robić zakupy a tu dupa bo dzieci chore
 
No hej laski moje drogie! Co tam? Ja dzisiaj na razie z gorąca nie umieram, bo w domu siedzę, ale wczoraj... mój Pan wrócił z pracy, zjedliśmy obiadek i wyciągnął mnie na wycieczkę gdzieś w las :p (dzisiaj to samo planuje, porobiy fotki, to Wam pokażę :happy:)
Spaliśmy jak susły, ale rano nasza mała skopała Romkowi tyłek, bo chciała, żebym siusiu poszła :D
No, zaraz trzeba obiadek ugotować jakiś lekki, bo przez ten gorąc wcale jeść się nie chce. Buziaki!

 
Wlasnie robilismy juz tescik i wyszedl nam negatywny i to juz dwa razy nie wiem co jest grane i wlasnie ja mam toriblele na jajniku i boje sie ze to moze cos od tego dziewczyny poratujcie nas jakos bo mi chcemy miec dzidziusia:-)
 
Mi przez ten gorąc to nie chce się ani jeść ani też gotować:-p No ale trzeba:) Pogoda taka piękna,ze tylko wybrać się na spacer:) Także życzę udanej wycieczki:-)
 
reklama
Do góry