reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

A mnie omineła burza w moim mieście.. Byłam akurat na wizycie w innym mieście, gdzie słońce spokoju nie dawało ;o No dzisiaj miałam tylko badanie.. pomacał, pomacał i stwierdził, że wszystko w jak najlepszym porządku ;) 22.07 mam usg i zabieram swojego R. ale głupio, że za to, że ojciec jest podczas badania trzeba więcej zapłacić ; o (chodzę prywatnie i za usg płacę 60zł to może mam im ze 100zł teraz dac ?! ;/) No i doktorek pozwolił nam już na psoty ;) Co do kąpieli w jeziorkach to nie jest za, ale jak bardzo będę chciała to mogę trochę pomoczyć tyłek ^^

Idę pognić na łóżeczku w przeciągu.. MmmmMmm ten wiaterek po burzy;D
 
reklama
hej dziewczyny nie było mnie pare godzin a wy juz zdążyłyście nadrukowć ..:) u mnie na szczęście zrobiło sie chłodniej i czasami nawet czuc wiaterek wiec otworzyłam okno na oścież i wietrze może dziś jakoś usne :)
confounded jejku jak ten czas leci Malwinka już ma dwa tyg. a mi do października sie okropnie dłuży :)
zagubiona my też trzymamy kciuki żeby serduszko zabiło, uda sie :****
szalom a gdzie chodzisz do lekarza???? może do tego samego co ja :)
 
heja laskii :)))

dzis mialam latnine po urzedach owhhh nie lubie tego no ale coz jak trrzeba to trzeba Jak na razie na dluzszy czas mysle mam spokojnie wszystko pozalatwiane ... obiadek zrobiony zjedzony ... zmeczona tylko jestem niesamowicie bo pipurka biedna budzila sie czesto w nocy Kolejna 3-ka jej wychodzii i cierpii moje male dziecko :( pogoda u nas nie najlepsza ;/ popadywalo dzisiaj ;/ no ale na szczescie nie zmoklismy za bardzo :p i kolezanki na kawke wpadly z dzieciaczkami :) wiec dzialo sie dzis troszke :))

buziakuje baby
 
hej Mamuśki :-)
Kasiuch dzięki ale w tym tygodniu coś wymyślę i pójdę bo kiepsko się czuję :-(
Zagubiona trzymam kciuki będzie dobrze ;-)

dzisiejszy dzień to zgroza 37st :baffled: chyba na L4 muszę iść bo nie wyrabiam na stojąco dłużej niż pół godziny :zawstydzona/y:

Paulla
pisz śmiało jest nas tyle ze każda coś poradzi w potrzebie ja mogłam na Mamuśki liczyć ido teraz sie radzę :rofl2: a porodu też się boję pomaga mi myśl ze dla małego wszystko :tak:
nic narazie sie kładę bo Alex kopie i kopie coraz mu ciaśniej mój ananasek kochany :-D
 
Kasiuch co innego dziecko które ma pół roku a co innego maluch który ma 2 miesiace niecałe do tego hm po drzewkiem jednak cień i może trochę wiaterku było a nie szczere słonce i mała parasolka... szkoda ze jej nie wystawili zeby sie poopalała. Jak dla mnie pustaki i tyle
no na pewno.... recew opadaja:(

Witam :-) ja za jakis czas równiez zostane mama wiec chciałabym dołaczyc do rozmowy zeby dowiedziec sie ciekawych jak i zarazem potrzebnych rzeczy :-) w szczegolnosci ze to moja pierwsza ciaza wiec troche sie boje i duzo rzeczy po prostu nie wiem :-( mam nadzieje ze moge liczyc na wasza pomoc :-)
witam:)
pamieta mnie ktos? poszlam za Wasza rada- mamie powiedzialm za jakis tydzien...i probowalam sie dostac prywatnie do jakis najlepszych lekarzy ale wszyscy maja urlopy :szok: no i poszlam na NFZ i oto diagnoza :-(


bylam u ginekologa wczoraj...zbadal mnie normalnie a pozniej zaprosil na USG dopochwowe, z miesiaczki wynika ze moglabym byc w 9tyg, a ze sa nieregularne to nie mozna dobrze okreslic...plod ma 1,46cm a nie bije mu serduszko... :szok: jest nie w krztalcie fasolki a lekko poszarpane jakby :( powiedzial ze moze mnie kierowac do szpitala na lyzeczkowanie albo czekac jeszcze 3 dni i powtorzyc badanie...bo wyglada to na 6tyg ;/ wiec albo mi ciaza obumarla 3tyg temu albo jest mlodsza :-:)-:)-:)-( mam tez delikatne plamienia ale takie smazki malenkie...kazal mi lezec ;(

co o tym myslec? tak mi zle:( duzzzzzzzzzzzzzy stres :-:)-:)-:)-:)-:)-([/QUOTny pisza lez odpoczywaj, i tzreba poczekac, tzrymaj sie!E]
ojej trzymam kciuki za dzidzie, i tak jak dziewczy

No wiec siesze sie ze w razie czego moge na Was liczyc :-) ja mam 20 lat a moj chłopak 25 :-) Dzidzie planowalismy i staralismy sie prawie pol roku, wiec i tak chyba niedługo? ;-) cieszymy sie oboje ale ja jednoczesnie jestem przerazona :-( ogolnie teraz czuje sie dobrze ale 2 i 3 miesiac byl tragiczny :-( cały czas miałam mdłosci, wymiotowałam, nie miałam apetytu, wiec co sie z tym wiaze zamiast tyc to chudłam, ogolnie wszystko mi przeszkadzało, miałam zmienny nastrój no jednym słowem miałam chyba wszistkie mozliwe objawy ciazy ale na szczescie z przyjsciem czwartego miesiaca meki sie skonczyły :-) no tylko mogłoby byc chłodniej :-) a Wy jak przechodziłyscie badz przechodzicie swoje ciaze?? :-)
chudlas dlatego ze dziecko z ciebie " wyciagalo" ze tak powiem

hej Mamuśki :-)
Kasiuch dzięki ale w tym tygodniu coś wymyślę i pójdę bo kiepsko się czuję :-(
Zagubiona trzymam kciuki będzie dobrze ;-)

dzisiejszy dzień to zgroza 37st :baffled: chyba na L4 muszę iść bo nie wyrabiam na stojąco dłużej niż pół godziny :zawstydzona/y:

Paulla
pisz śmiało jest nas tyle ze każda coś poradzi w potrzebie ja mogłam na Mamuśki liczyć ido teraz sie radzę :rofl2: a porodu też się boję pomaga mi myśl ze dla małego wszystko :tak:
nic narazie sie kładę bo Alex kopie i kopie coraz mu ciaśniej mój ananasek kochany :-D
no jesli masz mozliwosc to idz, oby to nie bylo nic powaznego, ale mowie ci czytalam gdzies ze to normalne:)

ja sie witam, bylismy dzis u bratana urodzinach i na basenie, na urodzinach zlapala nas burza i ulewa ah jak przyjemnie!
 
misia92 ja chodzę do Krzysztofa Bojara... taki dziadzia spoko ; ) Był ordynatorem w szpitalu w Rykach. i w rykach ma ten gabinet w domku..
 
Paulla chyba każda ciężarna się boi i jednocześnie się doczekać nie może porodu :-) ale po wszystkim jak widzisz to maleństwo to już zapominasz co przed chwilą się działo :-) mnie bardzo pomogła obecność męża w trakcie. mój poród był taki: otóż po całodziennych skurczach pojechaliśmy wieczorem do szpitala, lekarz po zbadaniu mnie kazał mi się przyjąć na oddział. to był czwartek ok 22.30 :biggrin2: miałam rozwarcie 3cm i skurcze dochodzące do maxa na ktg (99) ale ich kompletnie nie czułam :szok: w pt podczas obchodu rano mój gin powiedział, że ma dyżur we wtorek, więc wtedy mam rodzić, a ordynator stwierdził, że to 2tyg przed porodem i nic przyspieszać nie będziemy, potem mnie zbadał, podrażnił szyjkę, żeby szybciej się rozwierała, wtedy było ok 4cm, ale skurcze się wyciszyły. niestety przede mną był weekend, a w weekendy nie wypisują do domu, więc musiałam czekać do poniedziałku, bo chciałam wrócić na te 2tyg do domku :-( niestety w weekend skurczy dalej nie było, troszkę może w niedzielę, ale rozwarcie skoczyło do 6cm :szok: a mnie nic kompletnie nie bolało! nikt nie był w stanie mi powiedzieć co ze mną będzie, każdy mówił co innego, niektórzy, że do domu mnie nie wypuszczą, bo za duze rozwarcie a ja nic nie czuję, więc mogę nie poczuć aż się zacznie i nie zdążyć przyjechac, jedna położna mnie pocieszyła, że bywa tak, że szyjka się obkurcza i wtedy by mnie wypisali. w poniedziałek dalej nic, ordynator mnie nie wypisał, powiedział, że nie wiadomo ile to może potrwać, tylko kiwał głową na prawo i lewo jak mąż był pytać czy mogę tam nawet 2tyg leżeć. we wtorek przyszedł wreszcie mój gin i wreszcie zrobił coś konkretnego. ok 10 dostałam oksytocynę i wreszcie pojawiły się upragnione skurcze:biggrin2: chociaż myślałam, ze ich też nie będę czuła... chodziliśmy po korytarzu, skakaliśmy na piłce, siedzieliśmy pod prysznicem, wszystko na nic. przy skurczach rzędu 40 ja wyłam z bólu :p najlepiej mi było na leżąco, ale leżenie spowalnia akcję porodową a ja marzyłam tylko o końcu :biggrin2: a znieczulenia nie dostałam, bo miałam już taki postęp porodu jak się o nie zapytałam, że nie zdążyłoby zadziałać. w sumie urodziłam w 5h - o 14.48 wyciągnęli ze mnie dzidzię :biggrin2: i to naprawdę wyciągnęli, bo ja przeć nie umiem i lekarz musiał mi na brzuch z całej siły naciskać, żeby ją wyciągnąć. a wyszła na 4 skurczach :biggrin2: nacięcie mam na 3 szwy, więc malutkie
szczerze mówiąc wolę poród od połogu :-) wkurza mnie ten długi okres i pobolewanie krocza :no:
misia92 no jak ten czas szybko leci :-) jeszcze niedawno zaczynałam ciążę dopiero... :-) btw. też w październiku się urodziłam :blink:
sylcia007 ale już niedługo mała będzie miała komplet ząbków :-) a deszczyk miła odmiana w ten upał, u nas pogrzmiało i pokropiło tylko trochę niestety, bez ulewy :-(
kasiuch zazdroszczę złapania przez burzę :-)
:biggrin2:
 
aaa i dostałam dzisiaj wyniki badania cytologicznego... Napisane tak "gr II Bardzo duzy odczyn zapalny" gin powiedział, że po ciąży jakoś leczy to się zabiegowo czy coś, ale nie boli... :nerd:
 
Hej Dziewczyny....
My już w domku po urlopie... Bardzo fajnie było szkoda że tak krótko.... Z moim planujemy jeszcze wyjechać gdzieś we wrześniu na weekend....Kubuś bardzo dobrze znosil podróż.... Sebuś sie opalił... ja też troche... Temperatura tam była straszna..... rano o 8 było już 31-32 stopnie w cieniu... w nocy spac sie nie dało.... Kubus bardzo sie męczył..... Kapałam go kilka razy dziennie żeby go ochłodzić troche a pił jak szlony.... w ciągu całego dnia potrafił mi wypić ok 500 ml samej herbatki a prócz tego było jeszcze mleczko i obiadki... Dobrze że przynajmniej miał apetyt bo Sebastain w ogóle nie chciał jeść.... Dziś rano jak sie obudziliśmy to myslałam że mnie krew zaleje... otóż mamy w mieszkaniu mrówki.... Nie było nas 5 dni wczoraj jak wróciliśmy i sprzątaliśmy to niczego nie zauważyliśmy było ich kilka ale myślałam że to Seba je przyniósł z ogródka....a dziś od rana zabiłam ich chyba z 50 naprawde.... Masakra.... Macie jakiś sprawdzony sposób na mrówki???
Kochane teraz lece Was nadrobić i zaraz wracam :)):)):))
 
reklama
Patryucja moi sasiedzi ktorzy mieszkaja na parterze tez mieli ten problem tamtego lata, musisz kupic taki preparat na mrowki do domu, i pomogło, musicie tez w poblizu okna wszystkie mrowiska zasypac tym po prostu zlikwidowac, powodzenia :)
 
Do góry