reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Mam pytanie do tych dziewczyn co urodziły, powiedzcie mi czy bardzo ciezko jest w pierwszych miesiacach?? U mnie na szczescie bedzie moj D. i moja mama, ale i tak cos czuje ze bede wyczerpana mimo ich pomocy. Kurcze moze to glupie pytanie ale jestem laikiem, bo to moja pierwsza dzidzia i mam jakiś lęk ze sobie nie poradze, ze nie bede wiedziala jak wziac na rece maluszka, jak go wykapac, przewinac itd.:(
 
reklama
Kasias88 co Ty, wcale nie jest tak ciężko. Zależy czy dzidzia będzie miała kolki.. czy będzie przesypiała noce. Moja do dzisiaj budzi się kilka razy w nocy i spać nie daje, no i rano już po 6 pobudka, ale do wszystkiego da się przyzwyczaić :tak:
Na pewno sobie poradzisz i będziesz wiedziała jak wziąć maluszka na ręce, mamuśki to po prostu potrafią i tyle :-)
 
Oby, bo juz widze swoje przerazenie w oczach,ale na szczescie bedzie moja mama wiec pewnie podpowie mi jakby co:) Ale z tego co widze to sporo z młodych mam na tym forum jest młodszych ode mnie i koncza jeszcze szkole w miedzy czasie. Podziwiam Was:)
 
Kasiu- sluchaj, na szczescie mamy cos takiego jak instynkt macierzynski,nie mart sie on napewno zadziala i podpowie ci co i jak robic, i nawet sie zdziwisz ze wiesz lepiej np. od meza ze trzeba cos zrobic tak a nie inaczej, ja sama mialam obawy tak jak Ty ale wszystko samo przyszlo.i bedzieszz mogla mame zapytac, to bardzo pomaga, , ja tez o duzo rzeczy mame pytalam, ale po jakims czasie juz mniej wiecej wiedzialam co i jak.
Wiadomo te pobudki nocne i niewyspanie, ale naprawde idzie sie przyzwyczaic, popros swojego faceta zeby pierwsze noce po powrocie ze szpitala podawal ci dziecko do karmienia, przewinal itd. mi to berdzo pomoglo:)i ine denerwuj sie bo to niepotrzebne!
takze uwierz ze dasz sobie rade:)
ciezko jest uwierzyc ze instynkt dziala, ale on naprawde jest silny, moj K. nawet nie probowal ze mna dyskutowac jak mu mowilam ze cos ma byc tak a nie inaczej:)
 
Bardzo mi się podoba Pani podejście. Najważniejsze to być z córką w tych momentach. Najbardziej mnie denerwuje to, jak niekiedy nastolatka zachodzi w ciążę a rodzice mają ją za nic. Widocznie tak miało być jak Pani pisze i na pewno podoła tym wszystkim obowiązkom. Niekiedy taka młoda mama jest o wiele bardziej lepszą mamą od takich starszych ;-);-)
Pozdrawiam
 
hej Mamuśki :-D
Gratulacja dla Artystki :tak:
ja też mam miliony wątpliwości ale czujesz coś takiego że dasz sobie radę nie ty pierwsza nie ostatnia ja nie miałam młodszego rodzeństwa ani możliwości żeby być przy małym dziecku. Kasiuch ma racje instynkt macierzyński to coś niesamowitego ja też się boję ale Damy sobie radę :tak:
Kasias88 widzę że my na podobnym etapie jesteśmy :-D
 
Witam dziewuszki.
Przedewszystkim gratulacje dla Artystki.
KASIU Ja co prawda nie miałam takich obaw co ty ale powiem ci tak jak KASIUCH gdy zobaczysz maluszka zapragniesz być dla niego najlepszą mamą na świecie a wtedy już będziesz wiedziała, tak sama z siebie co i jak robić. No i tak jak piszesz. Będzie Twoja mama to jakoś ciebie pokieruje.
 
Artystka-Gratulacje :) szkoda,że tyle Cię męczyli. Najważniejsze,że synek już przyszedł na świat:) Czekamy z niecierpliwością na zdjęcie maluszka:)
 
zgadzam się z poprzedniczkami, podpisuję pod każdym słowem.

Widzę z Pani postów, że jest Pani zdecydowana pomagać córce i wierzy że wszystko będzie dobrze, tylko po prostu jest Pani jeszcze w szoku i nie do końca potrafi się cieszyć z wnuczka, dlatego Pani tu napisała. Proszę się nie martwić, to naturalne odczucia - nagle Pani mała córeczka stała się dorosła, nagle pojawiło się nowe życie o które trzeba sie troszczyć, nic dziwnego że nie przeszła Pani nad tym od razu do porządku dziennego. Jest Pani doświadczoną osobą, która doskonale zdaje sobie sprawę z problemów i kłopotów jakie Was czekają. Myśli Pani o tym i dlatego zdaje się Pani, że się Pani za mało cieszy. Proszę dać sobie czas, na spokojnie wszystko przemyśleć, zorganizować, obgadać (czy będzie ślub, gdzie zamieszkają młodzi, kwestia opieki nad maleństwem i inne ważne rzeczy) Gdy takie rzeczy zostaną omówione głosno i ustalone, poczuje się Pani pewniejsza i spokojniejsza i poczuje prawdziwą radość.
To Pani wnuczątko:-) Składam serdeczne gratulacje i życzę wszystkiego najlepszego!
 
reklama
Do góry