wiem..tylko on do nas przyjezdz dopero ok 20 wieczorem...wiec wtedy juz nie mam gdzie wyjsc...ale nadrobie to chyba w przyszly weekend..zreszta juz mu zapowiedzialam ze zostanie kiedys sam z malym a ja pognam do sklepukasiuch wykorzystaj go czasem zostaw mężczyzn razem a sama wyskocz do koleżanki na kawę na zakupy albo do fryzjera zobaczysz od razu lepiej się poczujesz i on się dowie co znaczy być z dzieckiem i zbudują sobie lepszą więź z maluchem a dodatkowo maleństwo będzie się przyzwyczajać że mama nie zawsze jest w domu a mimo wszystko jest fajnie. Zobaczysz jak po takiej ucieczce z domu kocha sie dziecko
i zauwazylam ze wlasnie przez to ze ciagle go nie ma to maly se od niego odzwyczail..bo w nocy jak K go usypial to maly nie chcial spac a jak ja go wzielam potrzymalam chwilke i zasnal...K sie wkurzyl...chyba byl zazdrosny...wiec przyda mu sie chwila sam na sam z maluchem
my tez....:-(matosia super jest tylko trochę drogie a my traz siedzimy praktycznie bez grosza