sa dziewczyny co narzekaja na rodzicow, na tesciow... rany, przeciez jak w domu nie uklada sie finansowo i jeszcze nastoletnia dziewczyna przychodzi z radosna nowina o ciazy to jak rodzice maja zareagowac? przeciez jej ciaza i jej dziecko to kolejny i naprawde bardzo powazny wydatek dlatego maja pelne prawo byc wsciekli na corke za taki numer... powietrzem i milosca nie nakarmia wnuka oraz go nie ubiora...taka dziewczyna pomimo takiego traktowania powinna stawac na rzesach zeby rodzicow odciazyc jak najbardziej finansowo i z obowiazkow domowych a nie narzekac na nich na forum.
reklama
18-letnia, dojrzalo istoto, niedlugo matura a Ty pisac poprawnie nie potrafisz??odsylam do podrecznikow od gramatyki, o Twojej dojrzalosci swiadczy bluzganie na kogos?szkoda mi naprawde ze Twoje dzieci maja tak prymitywna i niedojrzala matke...czego Ty zamiezasz ich nauczyc? wyzywania kogos bo ma odmienne zdanie?jestes idealnym przykladem ze osoba w wieku nastu lat ma pusto w glowie i na rodzica zupelnie sie nienadaje...Sonie 24 lata a gowniara jak 13 latka, moje zdanie o tobie jakby to poweidziec najdelikatniej pusta blachara ktora ma w glowie sieczke zamaist mozgu. Nie umiesz wziasc nawet odpowiedzialnosci za takie czyny i tak jak juz ktos pisal jestes najzwyklejsza w swiecie MORDERCZYNIA i nic Cie nigdy nie usprawiedliwi chociaz ty nie bedziesz szukala usprawiedzliwienia bo za glupia jestes zeby wpasc na to co zrobilas. Zycze Ci tylko milych imprez i zebys nigdynie wpadl bo znowu bez whania zamordowala bys jaka istotke.
Zmieniam temat. :-)
moje dzieci padły. Mi kręci się w głowie, do tego nerka dokucza. Brzuch boli, leci ze mnie jak z wiadra. Żyć nie umierać. :-) cały dzień chodziłam za jakimś sensownym strojem na wesele, a to już w sobotę. Myślałam już że nic nie znajdę. I skończyło się na kupnie garnituru. Przez te dzisiejsze zakupy nic nie zrobiłam w domu. Jutro więc cały dzień pewnie będę miała zalety. :-(
moje dzieci padły. Mi kręci się w głowie, do tego nerka dokucza. Brzuch boli, leci ze mnie jak z wiadra. Żyć nie umierać. :-) cały dzień chodziłam za jakimś sensownym strojem na wesele, a to już w sobotę. Myślałam już że nic nie znajdę. I skończyło się na kupnie garnituru. Przez te dzisiejsze zakupy nic nie zrobiłam w domu. Jutro więc cały dzień pewnie będę miała zalety. :-(
Sonia-zastanawiam się co będzie jak kiedyś postanowisz ,ze chcesz mieć dziecko. Boje się,ze wtedy mimo nawet 30 lat-nie dasz mu tyle miłości co niektóre nastolatki. Bo dziecko-nieważne w jakim wieku to zmiana trybu życia. I nie ważne czy będziesz miała 25 czy 40 lat. Ale będzie różnie. Niczego sobie nie zaplanujesz-bo wszystko bedzie nie do końca przewidziane. I co po twoich pieniadzach, wykształceniu. Będziesz musiała się poświecić. Przejść przez jak to powiedziałaś "stos pieluch". Będzie tak,ze nieraz sobie coś zaplanujesz-a dziecko np. się rozchoruje,albo bedzie miało akademie w szkole. I co wtedy-bedziesz się na nim wyżywać-bo nie możesz korzystać ze swojego"statusu społecznego".
Posiadanie dziecka to decyzja bardzo osobista. Usunełaś dziecko-czasu nie wrócisz-ale nie namawiaj do tego nikogo. Bo może,któraś młoda dziewczyna-pod wpływem stresu Cię posłucha-i zniszczy to jej psychikę. Ty z tym nie masz problemu-to sobie tak żyj. Ale lepiej nie dawaj tu takich rad. Te forum jest po to by wspierać. I lepiej nie miej dzieci-bo je skrzywdzisz. Zajmij sie karierą, pomóż przy pasierbicy i żyj sobie ta swoją pełnią szczęscia.
My nie żałujemy swoich wyborów-i to chyba dobrze. Bo te małe istotki sa kochane- nie ważne czy matka ma 16 czy 20 lat. I każda z nas radzi sobie tak jak umie. Nikt tu nie liczy na zbawienie.
Adaś już śpi dawno nie zasnął tak wcześnie-ciekawe czy sie jeszcze obudzi. Biedaczek męczy się przez ząbki. Cieżko ma z jedzeniem mleczka. Mam nadzieje,ze wkrótce mu przejdzie. A wy jak sobie radziłyscie z ząbkami??Tzn. z karmieniem jak dziecko nie mogło jeśc??
Posiadanie dziecka to decyzja bardzo osobista. Usunełaś dziecko-czasu nie wrócisz-ale nie namawiaj do tego nikogo. Bo może,któraś młoda dziewczyna-pod wpływem stresu Cię posłucha-i zniszczy to jej psychikę. Ty z tym nie masz problemu-to sobie tak żyj. Ale lepiej nie dawaj tu takich rad. Te forum jest po to by wspierać. I lepiej nie miej dzieci-bo je skrzywdzisz. Zajmij sie karierą, pomóż przy pasierbicy i żyj sobie ta swoją pełnią szczęscia.
My nie żałujemy swoich wyborów-i to chyba dobrze. Bo te małe istotki sa kochane- nie ważne czy matka ma 16 czy 20 lat. I każda z nas radzi sobie tak jak umie. Nikt tu nie liczy na zbawienie.
Adaś już śpi dawno nie zasnął tak wcześnie-ciekawe czy sie jeszcze obudzi. Biedaczek męczy się przez ząbki. Cieżko ma z jedzeniem mleczka. Mam nadzieje,ze wkrótce mu przejdzie. A wy jak sobie radziłyscie z ząbkami??Tzn. z karmieniem jak dziecko nie mogło jeśc??
Ostatnia edycja:
18-letnia, dojrzalo istoto, niedlugo matura a Ty pisac poprawnie nie potrafisz??odsylam do podrecznikow od gramatyki, o Twojej dojrzalosci swiadczy bluzganie na kogos?szkoda mi naprawde ze Twoje dzieci maja tak prymitywna i niedojrzala matke...czego Ty zamiezasz ich nauczyc? wyzywania kogos bo ma odmienne zdanie?jestes idealnym przykladem ze osoba w wieku nastu lat ma pusto w glowie i na rodzica zupelnie sie nienadaje...
No wiec wyobraz sobie inteligencie ze nigdy nawet nie przeknelam przy swoim dziecku i wyobraz sobie, ze szanuje innych zdanie i to bardzo ale nigdy nie uszanuje zabijania a w innych kategoriach nie mozna tego rozpatrywac, bron swojej tezy ale moze juz skonczyc pisac bo Ci tu nikt racji nie przyzna choc bys nie wiem jak probowala zrobic z siebie inteligentna i jaka matka moze byc nastolatka matka nie masz pojecia wiec skoro twoje doswiadczenie zyciowe mowi Ci zeby poza swoim nosem nie widziec nic no to tylko zostaje mi Cie zalowac.
Sonia-nie wiem co robisz na forum dla matek-jak nią nie jesteś. Znajdz jakies forum dla takich wykształconych jak ty. Moze nie dorastamy ci do pięt. Ale wiemy co to miłość do własnego dziecka. A Ty jak narazie nie wiesz,wiec nie masz co dzielic sie swoimi spostrzeżeniami.
umi2
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Listopad 2008
- Postów
- 15 034
sonia Nie dzięki nie chce ściskać twojej ręki nie jest to dla mnie żadna nagroda ani wyróżnienie... nie jesteś dla mnie żadnym autorytetem, pomimo iż onczysz lub skończyłaś studia zapewne prestiżowe co dla mnie jest pojęciem wymiernym. Nie liczy sie prestiż a to co się ma w głowie, nie wiem co ty masz.
Napiszę ci ta a gdyby cos stało sie byłej żonie twojego narzeczonego? Z racji tego ze np byłabyś jego żoną, wychowanie spadłoby również na ciebie... To chyba nie jest taie trudne do zrozumienia nie możesz zakładać ze ta sie nigdy nie stanie... Co do moich ambicji jedną było zdanie matury na dobrym poziomie i smiało mogę powiedziec że ciężą pracą można wszysto zrobić, drugorzędne dla mnie było znalezienie pracy i to mi się udało, co teraz robię? staram sie zapewnić mojemu dziecku wszystko co najlepsze, a jesli chodzi o studia to nie trzeba mi prestiżowej uczelni ja chcę studiować to co mnie interesuje jeżeli ten ierune bedzie na znanej uczelni to lepiej dla mnie jesli nie to też przezyje a to czy bede olewała studia i liczyła tylo na to żeby je jakos zaliczyć cóz to nie w moim stylu, ale znam wiele osób które nie mają potomstwa , a ślizgają się od sesji do sesji..... to czy sie olewa naue to sprawa indywidualna i częściej moża spotkać rozpuszczone bachory które liczą na to ze tatuś da w łapę komuś z uczelni niż, dziewczynę mająca dziecko która tak sie slizga, choc taie sytuacje na pewno też maja miejsce
Napiszę ci ta a gdyby cos stało sie byłej żonie twojego narzeczonego? Z racji tego ze np byłabyś jego żoną, wychowanie spadłoby również na ciebie... To chyba nie jest taie trudne do zrozumienia nie możesz zakładać ze ta sie nigdy nie stanie... Co do moich ambicji jedną było zdanie matury na dobrym poziomie i smiało mogę powiedziec że ciężą pracą można wszysto zrobić, drugorzędne dla mnie było znalezienie pracy i to mi się udało, co teraz robię? staram sie zapewnić mojemu dziecku wszystko co najlepsze, a jesli chodzi o studia to nie trzeba mi prestiżowej uczelni ja chcę studiować to co mnie interesuje jeżeli ten ierune bedzie na znanej uczelni to lepiej dla mnie jesli nie to też przezyje a to czy bede olewała studia i liczyła tylo na to żeby je jakos zaliczyć cóz to nie w moim stylu, ale znam wiele osób które nie mają potomstwa , a ślizgają się od sesji do sesji..... to czy sie olewa naue to sprawa indywidualna i częściej moża spotkać rozpuszczone bachory które liczą na to ze tatuś da w łapę komuś z uczelni niż, dziewczynę mająca dziecko która tak sie slizga, choc taie sytuacje na pewno też maja miejsce
Ewi no ja ostatnio kortki szukalam i nic nie moglam znalezc wkoncu jedna wzielam ale to juz z desperacj
Lenka ja Ci nie pomoge bo Miki ma dopiero 3 zabki i przykazdym ze zabkuje dowiadywalam sie jak zab juz sie przebil byl tylko minimalnie marudny. Mam nadzieje ze przespi nocke.
No a u mnie jutro generalne sprzatnie bo z prania wkoncu wyszlam Miki zasnal i nawet nie protestowal, ze kompieli nie bylo (karpie w wannie podziwial)
Lenka ja Ci nie pomoge bo Miki ma dopiero 3 zabki i przykazdym ze zabkuje dowiadywalam sie jak zab juz sie przebil byl tylko minimalnie marudny. Mam nadzieje ze przespi nocke.
No a u mnie jutro generalne sprzatnie bo z prania wkoncu wyszlam Miki zasnal i nawet nie protestowal, ze kompieli nie bylo (karpie w wannie podziwial)
reklama
masz racje skoncz juz i nie pokazuj sie nigdy wiecej i zyj w przekonaniu ze twoj osoba jest lepsza bo umiala zabic ale za to jaka szkole skonczyla. Mam nadzieje, ze bedziesz zarabaic tyle ile chcesz a wir pracy tak Cie pochlonie, ze nawet przezmysl Ci dziecko nie przejdzie.kolia, umi, nie mam zamiaru kontynuowac dyskusji z wami na tak prymitywnym poziomie, no coz, nie wszyscy musza byc wyksztalceni, nie wszyscy musza posiadac umiejetnosci madrego i poprawnego wyslowienia sie.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 331 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 137 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 253 tys
Podziel się: