reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

sonia to rozwijaj sie gdzie indziej my ten etap mamy za sobą.... a narzeczony? cóz watpie w jego istnienie tym bardziej watpie w to ze ma córkę w naszym wieu mniej więcej... bo soro ma tą córkę to wie co to jest miłość... a może ten narzeczony to jeszcze zone ma i są w tracie rozwodu zresztą nie ważne, to forum jest o promowaniu rodziny wiec nie wiem co ty tu robisz... no chyba że takową planujesz, ale wątpię...
 
reklama
SONIU Widzę że w Twoim środowisku takie postępowanie jest jak najbardziej normalne. Więc już raczej nie ma sensu ciągnąć tego tematu. Ale powiem Ci jedno. Od samego początku miałam już własną rodzinę całkowicie niezależną od moich rodziców. Moim dzieciom niczego nie brakuje. Mam 22 lata i wiem że za kilka lat odbije sobie te lata kiedy one były małe. Oczywiście czasami zdażają się chwilę załamania ale kiedy widzi się uśmiechnięta buzkę albo słyszy te niechlujnie wypowiadane słowa humor wraca ze zdwojoną siłą.
 
sonia to rozwijaj sie gdzie indziej my ten etap mamy za sobą.... a narzeczony? cóz watpie w jego istnienie tym bardziej watpie w to ze ma córkę w naszym wieu mniej więcej... bo soro ma tą córkę to wie co to jest miłość... a może ten narzeczony to jeszcze zone ma i są w tracie rozwodu zresztą nie ważne, to forum jest o promowaniu rodziny wiec nie wiem co ty tu robisz... no chyba że takową planujesz, ale wątpię...

oooooooo, w wieku gora 18lat skonczylyscie sie rozwijac intelektualnie?gratuluje ambicji:-D narzeczony ma 35 lat, jest dwa lata po rozwodzie, ze mna jest rok i jestesmy na etapie zakladania rodziny. oczywiscie wie co to rodzicielska milosc i ze do niej trzeba dojrzec ale 16, 17, 18 lat to o wiele za malo...
 
soniu ambicje mam większe niż ty bo ja dałam rade i daje nadal, a ty poszłaś na łatwiznę:sorry:. tak trzeba dojrzec i widac ze ty nawet teraz z dojrzałością masz nie wiele wspólneg, mimo zapewne studiów, narzeczonego, przyszłej pasierbicy, zbyt wysoiej samooceny...A zastanawia cie fakt ze to dziecko będzie jakby twoje, pisze o dziecku narzeczonego? Jeśli związujesz się z osoba majaca dzieco, coz nie mozesz oczekiwać że będziesz tylko ty... w tym momencie podpisujesz jakby akceptacje posiadania dziecka.... a jej juz nie da sie usunąć...
 
SONIU Widzę że w Twoim środowisku takie postępowanie jest jak najbardziej normalne. Więc już raczej nie ma sensu ciągnąć tego tematu. Ale powiem Ci jedno. Od samego początku miałam już własną rodzinę całkowicie niezależną od moich rodziców. Moim dzieciom niczego nie brakuje. Mam 22 lata i wiem że za kilka lat odbije sobie te lata kiedy one były małe. Oczywiście czasami zdażają się chwilę załamania ale kiedy widzi się uśmiechnięta buzkę albo słyszy te niechlujnie wypowiadane słowa humor wraca ze zdwojoną siłą.

Ewi, to gratuluje Ci ze masz tak ulozone zycie, ze jestes normalna, samodzielna i silna kobieta ktorej rodzice nie utrzymuja. czytalam Twoje posty i poznalam historie Twojej rodziny i z calego serca zycze Ci jak najlepiej.
chodzi mi glowie o malolaty co decyduja sie na urodzenie dziecka nie majac zadnej perspektywy samodzielnego utrzymania siebie oraz potomka. najglosniej krzycza te, co sa na garnuszku rodzicow, bo tak najlatwiej zagluszyc swoje sumienie...
czy ja cos zlego napisalam na temat tych dziewczyn sa sa samodzielne i normalnym tokiem koncza szkole?
gdzie sa te madre, co ich rodzice utrzymuje a one jeszcze smia narzekac na rodzicow?moze niech te sie wypowiedza? zamiast narzekac na rodzicow powinny doceniac to co oni im daja i ze pozwolili im urodzic a nie psiacza na rodzicow gadajac ze sluzacymi nie sa!!
 
SONIA No ale trochę wyrozumiałości proszę. Te dziewczyny fakt, wpadły, może i żyją na garnuszku rodziców, nie pamiętam żeby któraś narzekała na nich ale chodziło raczej o to że rodzice traktują je gorzej niż wcześniej, po tym jak dowiadują się o ciąży i mają prawo narzekac, jeśli oczywiście już to robią. A te forum jest od tego by być dla nich czymś w rodzaju ostoi, źródłem sprawdzonych informacji o macierzyństwie i wychowaniu. I nie na miejscu było tu proponowanie aborcji. Chodzi mi tylko o to.
Poczułam się urażona, bo przecież też miałam nascie jeszcze lat kiedy zaszłam w ciążę. Uwierz mi, niejedna nastoletnia jeszcze mama potrafi być lepsza od niejednej takiej już dojrzałej i ułożonej.

EDIT
I dodam jeszcze jedno odnośnie adopcji. Gdybym nie chciała dziecka, a byłabym w ciąży starałabym się donosić ciążę, żeby potem móc uszczęśliwic jakieś małżeństwo nie mogące mieć dzieci. A może w ciągu tych 9 miesięcy pojawiłby się ktoś taki kto pokochałby i mnie i moje dziecko. Może i ja zmieniłabym swoje nastawienie do tego dzidzi.
 
Ostatnia edycja:
SONIA To ile ma ta jego córka? Jeśli jest niewiele młodsza to on sam musiał miec niewiele więcej od nas no może te 20 lat
corka ma 13 lat, on mial 23 lata jak sie urodzila.

soniu ambicje mam większe niż ty bo ja dałam rade i daje nadal, a ty poszłaś na łatwiznę:sorry:. tak trzeba dojrzec i widac ze ty nawet teraz z dojrzałością masz nie wiele wspólneg, mimo zapewne studiów, narzeczonego, przyszłej pasierbicy, zbyt wysoiej samooceny...A zastanawia cie fakt ze to dziecko będzie jakby twoje, pisze o dziecku narzeczonego? Jeśli związujesz się z osoba majaca dzieco, coz nie mozesz oczekiwać że będziesz tylko ty... w tym momencie podpisujesz jakby akceptacje posiadania dziecka.... a jej juz nie da sie usunąć...
umi, slonko, prosze Cie, pomysl...nie porownuj mojej sytuacji do Twojej i naucz sie na milosc boska czytac ze zrozumieniem!z jego corka mam doskonaly kontakt, wiedzialam ze ma corke praktycznie od poczatku znajomosci i to zaakceptowalam dlatego jestesmy razem. Dziewczynka ma tez matke z ktora mieszka a z narzeczonym i mna spotyka sie bardzo czesto. osobami odpowiedzialnymi za jej wychowanie jest jej ojciec i jej matka, ja nie mam zadnego prawa wtracac sie w wychowanie jej!!jestem dla niej obca osoba, partnerka jej ojca. oczywiscie w kazdej chwili moze ze mna porozmawiac, poradzic sie ale nic wiecej.
co do porownania amicji podaj mi prosze swoje? jakie masz cele w zyciu? ja podam Ci swoje i wtedy porownamy:-D na latwizne moze i poszlam ale nie zaluje bo mam czas zeby wykszytalcic sie na jak najwyzszym poziomie i to kosztem malo waznych rzeczy jak imprez a nie kosztem dziecka...znam mlode matki i wiem jakie jest ich podejscie do nauki, skonczyc byle jaka szkole, miec byle jaki temat na pracy dyplomowej, wszystko byle jak byle byl papier...sorry, ale nie tedy droga jesli chodzi o dzisiejszy rynek pracy... podam Ci reke i pogratuluje jak skonczysz prestizowa uczelnie z bardzo dobrymi wynikami...
 
reklama
polecam program Licealne Ciąże na Mtv- o 16-letnich mamach, po obejrzeniu odechciewa się wszystkiego :) pozdrawiam i Wesołych Rodzinnych Świąt
No to widac z kim mamy do czynienia, dziecko MTV w tej glowie juz nic sie nie wykluje, na oglada sie programow i mysli ze wszytko wie. Wyobraz sobie ze jestem w liceum i wiem jak to jest i wyobraz sobie tez co Cie pewnie starsznie zaskoczy nie przezywam dramatu. Ale wlasciwiez kim ja rozmawiam. Zycze milego ogladanie tego jakze edukacyjnego programu.

Sonie 24 lata a gowniara jak 13 latka, moje zdanie o tobie jakby to poweidziec najdelikatniej pusta blachara ktora ma w glowie sieczke zamaist mozgu. Nie umiesz wziasc nawet odpowiedzialnosci za takie czyny i tak jak juz ktos pisal jestes najzwyklejsza w swiecie MORDERCZYNIA i nic Cie nigdy nie usprawiedliwi chociaz ty nie bedziesz szukala usprawiedzliwienia bo za glupia jestes zeby wpasc na to co zrobilas. Zycze Ci tylko milych imprez i zebys nigdynie wpadl bo znowu bez whania zamordowala bys jaka istotke.
 
Do góry