reklama
Witajcie drogie mlode mamy
Jestem bardzo ciekawa czy wasze brzuszki zamienily sie w bobaski..czy moze przybyly jakies nowe osoby ktore jeszcze nie chca sie ujawnic?
jezeli o mnie chodzi...to mimo ze te 21 juz skonczylam troszke czasu temu...
to zastanawiam sie teraz..dlaczego wczesniej nie staralam sie o dziecko
Kurcze..jak ja was...nie tyle podziwiam..co wam zazdroszcze.. Ja od dziecka marzylam o zyciu poukladanym...
A pisze do was...poniewax odwiedzila mnie niedawno moja nastoletnia sasiadka.
Ma 19 lat. Opowiadala tak a propos ciazy..ze z jej bylej gimnazjalnej klasy..juz 6 osob ma dzieciatka..W tym..jedna para, ktora byla ze soba od podstawowki. Wlasnie razem napisali mature, a ich synek, Wiktorek, urodzil sie w marcu.Mieszkaja razem, sa po slubie. DUMNIE chodza z wozeczkiem. A ojciec tego chlopaka oszalal na punkcie malego.jak i reszta rodzicow. Zreszta ja znam mame tej dzieczyny...
Opowiem wam jeszcze historie chlopaka z tej klasy, ktorego rodzicow rowniez znam, bo byla to klasa ludzi tylko z mojej ulicy.
Wiec on..pojechal na dyskoteke... W czasie jednej nocy..poznal dziewczyne...
Byli ze soba..co prawda..on byl biedny, ale niezle zbudowany.
Nie bylo miedzy nimi milosci, ale pojawila sie ciaza.
Postanowili wziac slub, tak jak zreszta pierwsza para.
Bylo pieknie, w kosciele. Duze wesele..Teraz on mieszka u niej, kocha ja ponad zycie. Maja synka rowniez. Wreszcie chlopak stanal na nogi, jest daleko od patologicznego domu.
A teraz puenta..
Zobaczcie..te znajomosci sie tak bardzo roznily..tak skrajnie opowiadaly o czyms innym..ale nie ma innego wyjscia niz dobre zakonczenie..
Przydarzylo wam sie szczescie...Tak jak kazdej zafasolkowanej kobiecie na BB.
Jedne moga byc bardziej dojrzale, miec wiecej pieniedzy..
Ale tak naprawde.. To kazda jest debiutantka..W roli matki TEGO wlasnie dziecka ktore sie nosi w brzuszku.
Matka za mloda, za stara, a jaka jest w sam raz?
I pamietajcie..nie musicie nikomu pokazywac ze potraficie...tylko dziecko bedzie czulo,ile sie staracie..Reszte miejcie w du....zym poszanowaniu
tak pisze jak nawiedzona bo czytalam wczesniejsze posty i ktos strasznie atakowal was mlodziaczki najdrozsze...
Tylko kurcze..
kiedy kobiety ktore atakuje dziwnymi argumentami, majac ponad 30 lat, zrozumieja...ze dzisiejszy swiat biegnie szybciej..jest inny..
Oczywiscie nie atakuje tu 30 Sa kochane przeciez tez... Ale mowie tutaj..o takich starych stereotypowych babsztylach ktore zarzucajac niedojrzalosc same tak argumentujac sie nia nie popisuja..a nawet wrecz przeciwnie. I jezeli ktos chce nieczysto zagrac..to moge mu odpowiedziec..
Jak dla mnie, czekanie do 'po trzydziestce' na dziecko...oczywiscie tylko i wylacznie z wyboru rowniez nie jest czyms odpowiedzialnym.i gdybym miala wybor rodzic w wieku 18 czy 32..wybralabym 18..
a swoja droga..widze ze dzieczyny maja bloki...i moze wlasnie przez takie dobre ciotki ktorych w spoleczenstwie nie brak..jestem pewna ze one sie opinii nasluchaly wszedzie..w szkole, domu, na ulicy. To nie jest miejsce do strofowania ich..ale do wysluchania..na rowni
A tak w ogole, to proponuje stworzyc jakis zamkniety watek.
Przynajmniej nikt nie bedzie mogl wkradac sie do was i obrzucac epitetami
Jestem bardzo ciekawa czy wasze brzuszki zamienily sie w bobaski..czy moze przybyly jakies nowe osoby ktore jeszcze nie chca sie ujawnic?
jezeli o mnie chodzi...to mimo ze te 21 juz skonczylam troszke czasu temu...
to zastanawiam sie teraz..dlaczego wczesniej nie staralam sie o dziecko
Kurcze..jak ja was...nie tyle podziwiam..co wam zazdroszcze.. Ja od dziecka marzylam o zyciu poukladanym...
A pisze do was...poniewax odwiedzila mnie niedawno moja nastoletnia sasiadka.
Ma 19 lat. Opowiadala tak a propos ciazy..ze z jej bylej gimnazjalnej klasy..juz 6 osob ma dzieciatka..W tym..jedna para, ktora byla ze soba od podstawowki. Wlasnie razem napisali mature, a ich synek, Wiktorek, urodzil sie w marcu.Mieszkaja razem, sa po slubie. DUMNIE chodza z wozeczkiem. A ojciec tego chlopaka oszalal na punkcie malego.jak i reszta rodzicow. Zreszta ja znam mame tej dzieczyny...
Opowiem wam jeszcze historie chlopaka z tej klasy, ktorego rodzicow rowniez znam, bo byla to klasa ludzi tylko z mojej ulicy.
Wiec on..pojechal na dyskoteke... W czasie jednej nocy..poznal dziewczyne...
Byli ze soba..co prawda..on byl biedny, ale niezle zbudowany.
Nie bylo miedzy nimi milosci, ale pojawila sie ciaza.
Postanowili wziac slub, tak jak zreszta pierwsza para.
Bylo pieknie, w kosciele. Duze wesele..Teraz on mieszka u niej, kocha ja ponad zycie. Maja synka rowniez. Wreszcie chlopak stanal na nogi, jest daleko od patologicznego domu.
A teraz puenta..
Zobaczcie..te znajomosci sie tak bardzo roznily..tak skrajnie opowiadaly o czyms innym..ale nie ma innego wyjscia niz dobre zakonczenie..
Przydarzylo wam sie szczescie...Tak jak kazdej zafasolkowanej kobiecie na BB.
Jedne moga byc bardziej dojrzale, miec wiecej pieniedzy..
Ale tak naprawde.. To kazda jest debiutantka..W roli matki TEGO wlasnie dziecka ktore sie nosi w brzuszku.
Matka za mloda, za stara, a jaka jest w sam raz?
I pamietajcie..nie musicie nikomu pokazywac ze potraficie...tylko dziecko bedzie czulo,ile sie staracie..Reszte miejcie w du....zym poszanowaniu
tak pisze jak nawiedzona bo czytalam wczesniejsze posty i ktos strasznie atakowal was mlodziaczki najdrozsze...
Tylko kurcze..
kiedy kobiety ktore atakuje dziwnymi argumentami, majac ponad 30 lat, zrozumieja...ze dzisiejszy swiat biegnie szybciej..jest inny..
Oczywiscie nie atakuje tu 30 Sa kochane przeciez tez... Ale mowie tutaj..o takich starych stereotypowych babsztylach ktore zarzucajac niedojrzalosc same tak argumentujac sie nia nie popisuja..a nawet wrecz przeciwnie. I jezeli ktos chce nieczysto zagrac..to moge mu odpowiedziec..
Jak dla mnie, czekanie do 'po trzydziestce' na dziecko...oczywiscie tylko i wylacznie z wyboru rowniez nie jest czyms odpowiedzialnym.i gdybym miala wybor rodzic w wieku 18 czy 32..wybralabym 18..
a swoja droga..widze ze dzieczyny maja bloki...i moze wlasnie przez takie dobre ciotki ktorych w spoleczenstwie nie brak..jestem pewna ze one sie opinii nasluchaly wszedzie..w szkole, domu, na ulicy. To nie jest miejsce do strofowania ich..ale do wysluchania..na rowni
A tak w ogole, to proponuje stworzyc jakis zamkniety watek.
Przynajmniej nikt nie bedzie mogl wkradac sie do was i obrzucac epitetami
Płock-Asia
Mama czerwcowa'06 Entuzjast(k)a
Mihir przepraszam, że pytam ale o co chodzi z Twoim suwaczkiem. Jest mnie troje. Czy ty bedziesz miała trojaczki pytam się bo nie dowierzam.
Płock-Asia
Mama czerwcowa'06 Entuzjast(k)a
Aż bliznieta Podwójne szczescie. Dzieci to cud natury do tej pory dla mnie nowe życie jest czymś niezwykłym aż słów brak taka malenka istotka ... Nawet zainteresowałam się kochanymi " plemnikami" Bo dzieki nimi nasze zycie się tak odmieniło czy wiedzieliscie, że (fragment z artykułu)" A gdyby przyszło się zmierzyć z plemnikami innego mężczyzny? Wtedy najbardziej popłaca strategia "moje na wierzchu"Ograniczone zaufanie natury do kobiecej wierności widać także w zróżnicowaniu plemników - niektóre są wyspecjalizowane do obrony przed intruzami i walki z nimi.
Jesli kogoś interesują Tajemnice plemników o to link
http://kobieta.gazeta.pl/edziecko/1,69625,2516441.html
Jesli kogoś interesują Tajemnice plemników o to link
http://kobieta.gazeta.pl/edziecko/1,69625,2516441.html
IzaK
podwójnie szczęśliwa :)
Ja urodziłam Kubusia jak miałam 20 lat, była to ciąża planowana i starana, ja bardzo chciałam mieć dzidzię, bo stwierdziłam że potem zawsze będzie jakieś ale i odkładanie tej decyzji na później. I bardzo się ciesze, że tak zrobiłam.
Jeśli chodzi o jakieś złe traktowanie, to raczej tego nie odczułam. Wyjątek był w szpitalu, gdzie położna jak sie dowiedziała o moim wieku to zrobiła sie bardzo nieprzyjemna i oschła, i co chwilę robiła jakieś uwagi i docinki.
Ale tak wszystko było ok ;D
Jeśli chodzi o jakieś złe traktowanie, to raczej tego nie odczułam. Wyjątek był w szpitalu, gdzie położna jak sie dowiedziała o moim wieku to zrobiła sie bardzo nieprzyjemna i oschła, i co chwilę robiła jakieś uwagi i docinki.
Ale tak wszystko było ok ;D
H
Harsharani
Gość
Czesc. Z radoscia stwierdzam ze mieszcze sie w prog wiekowy
mam 19 lat, a moje 20 skoncze w listopadzie.
jestem na poczatku ciazy, PLANOWANEJ.
Jestem strasznie szczesliwa. Pozdrawiam
mam 19 lat, a moje 20 skoncze w listopadzie.
jestem na poczatku ciazy, PLANOWANEJ.
Jestem strasznie szczesliwa. Pozdrawiam
justyna19
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Kwiecień 2005
- Postów
- 251
Czesc dziewczyny, ja mam 20 lat (ur. w kwietniu)
Porod na koniec pazdziernika,
ciaza calkowicie planowana,
od 3 lutego formalnie mezatka.
Wszyscy mowia,ze to za szybko, ze dziecko jest na cale zycie, ze na urlop nie wyjedziemy przez nastepne 3 lata...
W dodatku ciaza jest od 3 mca zagrozona, na urodziny zrobilam sobie niespodzianke i wybralam sie do meza... podroz 1200 km i
jak tylko zajechalam dostalam krwotoku... dziecko cudem uratowane... diagnoza lekarza byla prosta... stres ( przygotownie do matury, robilam prawojazdy), utrata wagi ( 9 kg przez 3 tygodnie), natlok obowiazkow( 1 lipca mielismy brac slub koscielny w Polsce) do tego dluga i ciezka podroz... Do Polski nie moge wocic do porodu...`` wszystko albo nic`` powiedziala lekarka. Przepadla
matura, odwolalismy slub, przepadlo prawk0. Wiekszosci bylo na reke zeby ta dzidzia odeszla... za duzo nabroila,a jeszcze jej na swiecie niema- tak uslyszalam. Ale my sie trzymamy! Mlode mamy- powodzenia! Mimo wszystkich przeciwnosci!
Porod na koniec pazdziernika,
ciaza calkowicie planowana,
od 3 lutego formalnie mezatka.
Wszyscy mowia,ze to za szybko, ze dziecko jest na cale zycie, ze na urlop nie wyjedziemy przez nastepne 3 lata...
W dodatku ciaza jest od 3 mca zagrozona, na urodziny zrobilam sobie niespodzianke i wybralam sie do meza... podroz 1200 km i
jak tylko zajechalam dostalam krwotoku... dziecko cudem uratowane... diagnoza lekarza byla prosta... stres ( przygotownie do matury, robilam prawojazdy), utrata wagi ( 9 kg przez 3 tygodnie), natlok obowiazkow( 1 lipca mielismy brac slub koscielny w Polsce) do tego dluga i ciezka podroz... Do Polski nie moge wocic do porodu...`` wszystko albo nic`` powiedziala lekarka. Przepadla
matura, odwolalismy slub, przepadlo prawk0. Wiekszosci bylo na reke zeby ta dzidzia odeszla... za duzo nabroila,a jeszcze jej na swiecie niema- tak uslyszalam. Ale my sie trzymamy! Mlode mamy- powodzenia! Mimo wszystkich przeciwnosci!
reklama
kanoot
STYCZNIOWA MAMA '06
- Dołączył(a)
- 13 Kwiecień 2006
- Postów
- 1 397
justyna19 trzymaj,sie trzymaj!!i nie sluchaj ludzi ktorzy mowia takie straszne rzeczy!!nie wolno tak mowic!!moja niedoszla(na szczescie)tesciowa jak sie dowiedziala ze jestem w ciazy powiedziala"nie przejmujmy sie narazie,nie wiadomo czy dozyje porodu",ja sie oczywiscie poplakalam i wogole b.to wzielam do siebie,od tego momentu ta kobieta jest dla mnie nikim.Milenka ma prawie 5 miesiecy a ta ja 2 razy widziala...a niewazne.wazne bys sie trzymala i zobaczysz juz niedlugo maly cud ktory poprzewraca Twoje zycie i swiatopoglad do gory nogami.ja mocniutko trzymam za Ciebie kciuki.
a tak wogole to 20 lat mialam jak zaszlam,urodzilam majac 21 i tez sie czuje mlodziutka mamusia i musze stwiersdzic ze moja dzidzia to najlepsze co mnie w zyciu spotkalo
a tak wogole to 20 lat mialam jak zaszlam,urodzilam majac 21 i tez sie czuje mlodziutka mamusia i musze stwiersdzic ze moja dzidzia to najlepsze co mnie w zyciu spotkalo
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 320 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 247 tys
Podziel się: