Mam 19 lat...ciąża nie planowana...Generalnie to matura w maju mnie czeka...Nie wyobrazam sobie teraz jak to bedzie...
Moj TZ (towarzysz zycia) mieszka 100 kilometrow ode mnie...Wielka, romantyczna milosc
Powiem Wam Moje drogie...ze w zyciu nie bylam bardziej szczesliwa...Nawet z poczuciem, ze byl to wybryk dziecka...czuje w serduszku ze ulozy sie dobrze...
Moi rodzice widzieli dla mnie inna przyszlosc.Na pewno zawiodlam ich..Ale jesli zakopiemy sie w myslach..O tym jak bardzo skrzywdzilismy innych...To nasze szczescie czmychnie sobie niezauwazone
Mam nadzieje ze podolam.
Mammy18...podziwiam
Co do mnie..to dochodzi jeszcze jeden aspekt...Religia...jestem osoba wierzącą.
I wiecie? Wielokrotnie slysze, ze ktos chce dziecka...Ze dziecko musi byc jako element pieknego zycia.Ja..Moja Kruszynke traktuje jako dar.Widze ile par stara sie przeciez o dzieciatko.
Pan Bog musial miec jakis interes w tym, ze powolal nasze Malenstwa do zycia
Wierze w to,iż przypadki sie nie zdarzaja...
Mam szczescie, bo moj TZ daje mi oparcie.Czuje sie odpowiedzialny. Daje mi zarowno bezpieczenstwo emocjonalne jak i finansowe.To bardzo wazne.
I wiecie?Taka ironia mi sie nasuwa...Nigdy nas nikt nie nazwie Stara Panna I zawsze bedziemy mialy kogos do kochania Dziecko to nie zabawka.Ciezka praca, czesto lzy...Ale w glebi siebie, widze moja rodzine I to daje mi sile...
Wiem, ze nie wszyscy maja takie optymistyczne podejscie.I mi ono sie na pewno nie raz zmieni.W koncu jestem baba w ciazy...Zawirowania musze miec
A tak w ogole...To najlepszym wiekiem do rodzenia dzieci..Tak pod wzgledem biologicznym..Jest wlasnie przedzial 18-24.
Zawsze marzylam o duzej rodzinie.Nie powiem ze nie jestem zagubiona,ale tak naprawde to mam punkt zaczepienia.Ciaza jest jedynym pewnym pierwiastkiem mojego zycia.
A co najsmieszniejsze...Jestem tzw cicha woda Nikt na pewno sie nie spodziewa po mnie dzidziusia
Ludzie?Nie moge powiedziec ze nie istnieja...ze nie sa problemem..Plotki potrafia zniszczyc zycie niejednej silnej osobie...
Tylko...co ludziom po plotkach zostanie?A w nas...bedzie bic..a raczej bija juz..dwa serduszka...I one pozostana juz tam do konca
Pozdrawiam
Glupia bezsennosc i bol kregoslupa...
Moj TZ (towarzysz zycia) mieszka 100 kilometrow ode mnie...Wielka, romantyczna milosc
Powiem Wam Moje drogie...ze w zyciu nie bylam bardziej szczesliwa...Nawet z poczuciem, ze byl to wybryk dziecka...czuje w serduszku ze ulozy sie dobrze...
Moi rodzice widzieli dla mnie inna przyszlosc.Na pewno zawiodlam ich..Ale jesli zakopiemy sie w myslach..O tym jak bardzo skrzywdzilismy innych...To nasze szczescie czmychnie sobie niezauwazone
Mam nadzieje ze podolam.
Mammy18...podziwiam
Co do mnie..to dochodzi jeszcze jeden aspekt...Religia...jestem osoba wierzącą.
I wiecie? Wielokrotnie slysze, ze ktos chce dziecka...Ze dziecko musi byc jako element pieknego zycia.Ja..Moja Kruszynke traktuje jako dar.Widze ile par stara sie przeciez o dzieciatko.
Pan Bog musial miec jakis interes w tym, ze powolal nasze Malenstwa do zycia
Wierze w to,iż przypadki sie nie zdarzaja...
Mam szczescie, bo moj TZ daje mi oparcie.Czuje sie odpowiedzialny. Daje mi zarowno bezpieczenstwo emocjonalne jak i finansowe.To bardzo wazne.
I wiecie?Taka ironia mi sie nasuwa...Nigdy nas nikt nie nazwie Stara Panna I zawsze bedziemy mialy kogos do kochania Dziecko to nie zabawka.Ciezka praca, czesto lzy...Ale w glebi siebie, widze moja rodzine I to daje mi sile...
Wiem, ze nie wszyscy maja takie optymistyczne podejscie.I mi ono sie na pewno nie raz zmieni.W koncu jestem baba w ciazy...Zawirowania musze miec
A tak w ogole...To najlepszym wiekiem do rodzenia dzieci..Tak pod wzgledem biologicznym..Jest wlasnie przedzial 18-24.
Zawsze marzylam o duzej rodzinie.Nie powiem ze nie jestem zagubiona,ale tak naprawde to mam punkt zaczepienia.Ciaza jest jedynym pewnym pierwiastkiem mojego zycia.
A co najsmieszniejsze...Jestem tzw cicha woda Nikt na pewno sie nie spodziewa po mnie dzidziusia
Ludzie?Nie moge powiedziec ze nie istnieja...ze nie sa problemem..Plotki potrafia zniszczyc zycie niejednej silnej osobie...
Tylko...co ludziom po plotkach zostanie?A w nas...bedzie bic..a raczej bija juz..dwa serduszka...I one pozostana juz tam do konca
Pozdrawiam
Glupia bezsennosc i bol kregoslupa...