reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Cos o sobie tak wiec powinnam w tym roku podchodzic do maturki ale niestety musiałam zrobić przerwę gdyż nie miałabym z kim zostawić dzieciaczka a mała planowo urodzi się jak mówiłam w lutym :) Nie mogę się doczekać aż ją przytulę i zaglądnę w śliczne oczka a z drugiej strony uwielbiam kopniaczki i próby wydostania sie z mojego "bębna" :p Strasznie nudno mi ta ciąża mija bez szkoły jestem ciagle sama w domu.Rodzice i M pracują.Nie mieszkam jeszcze razem z "ojcem dziecka" ;-) nasze mieszkanko będzie dopiero gotowe na początku roku .Za 1,5 tyg bierzemy ślub i ... moze bedzie tak samo fajnie jak przed :p

No wiem co czujesz jesli chodzi o nude. Tez czesto sie nudze. Hm a co do tego jak bedzie po slubie? napewno duzo sie zmieni bo zamieszkacie ze soba, a wtedy wszystko sie zmienia bo kazdy ma swoje jakies przyzwyczajenia ale jesli potrafi sie isc na kompromis to wtedy łatwiej pogodzic pewne rzeczy.
 
reklama
Oj ja niestety nie potrafię pomóc.Mam ubranka na 56-62 cm i to jeszcze nie uzyte bo czekają na moją księżniczke :( Ale trzymam kciuki zeby sie wszystko dobrze poukładało kochana

Cos o sobie tak wiec powinnam w tym roku podchodzic do maturki ale niestety musiałam zrobić przerwę gdyż nie miałabym z kim zostawić dzieciaczka a mała planowo urodzi się jak mówiłam w lutym :) Nie mogę się doczekać aż ją przytulę i zaglądnę w śliczne oczka a z drugiej strony uwielbiam kopniaczki i próby wydostania sie z mojego "bębna" :p Strasznie nudno mi ta ciąża mija bez szkoły jestem ciagle sama w domu.Rodzice i M pracują.Nie mieszkam jeszcze razem z "ojcem dziecka" ;-) nasze mieszkanko będzie dopiero gotowe na początku roku .Za 1,5 tyg bierzemy ślub i ... moze bedzie tak samo fajnie jak przed :p


Ja jestem w 2 klasie Liceum i zrezygnowałam na koniec wrzesnia jak dowiedzialam sie ze mam ciaze zagrozona i lezalam w szpitalu, pozniej w domu i mialam straaaaszne zaległości. Malo tego chodzilam do dziennego liceum plastycznego.
Łatwię sobię liceum ogolne zaoczne od marca. Bo wtedy bede miec 18 lat i mnie dopiero przyjmą, a że poziomem wyżej jestem to cale polrocze bede miala zaliczone (tak mi dawna dyrka próbuje załatwić, ale moze to tylko jej gadanie) w kazdym razie z ojcem dziecka nie jestem i nie mam z nim zadnego kontaktu więc samej byloby mi trudno pogodzić szkole i niemowle. Więc urodzę a na zaoczne to raz na 2 tygodnie to łatwiej mi będzie. Bo wiadomo nie chce i nie lubie liczyc na kogoś, bo nigdy nie wiadomo co sie stanie. Poza tym nie chce być na czyjejś łasce, wole sama sobie dawać rade.
Ogólnie czasu nie mam na opisywanie mojej histori ale jak bede miala wiecej czasu to napewno napisze,bo naprawde duzo by tu mowić.. A w skrocie cale moje zycie zawsze bylo przeciwko mnie, nadal tak jest i jak narazie jestem w rozsypce.. Jestem młodą, samotną przyszłą mamą...
I jakoś troche ciężko mi się z tym pogodzić, chociaż baaardzo szczęśliwa jestem że będę mieć synka :)
 
Witam wszystkie nowe mamuśki. Przeczytajcie regulamin i piszcie jak najczęsciej.

kolia - Na jaki temat pisałaś maturkę??

plastelinka - Nim się obejrzysz a córcia będzie już na świecie. Matury jak nie napiszesz w tym roku to najwyżej w przyszłym.

A ja dziś jestem po pierwszej wizycie w pracy. Byłam o 8 do 15. ogólnie nie było źle... W miarę dobrze idzie mi obsługa kasy fiskalnej i ogólnie robienie zamówienie, roznosiłam tez norlamnie po sali, trochę w kuchni pomagałam. Nawet wiem, że spodobałam się szefostwom. trafiłam na fajną dziewczyne która mi wszystko pokazała ale gorzej będzie jutro (też ide od 7 do 15), bo Ona ponoc specjalnie nic nie chce uczyć, bo tak naparwdę ja jestem na jej miejsce, bo chcą ją jak najszybciej zwolnić.
Mozliwe, że od poniedziałku zacznę normalnie juz pracowac jeśli nie rozmysle się. I sama nie wiem. Gdyby chodziło tylko o kasę fiskalną, i kelrnerowanie to było by syper ale na moje głowie będą jeszcze dostawy, liczenie za każdym razem wszystkiego... A gdzie tam jeszcze faktury i wiele innych rzeczy których nie umiem. No a jak już mnie zatrundią to będę ja sama + kucharka i boje się, że sobie nie poradzę.
A i nawet po prysznicu śmierdzę smażoną oliwą :p
 
Artystka92 tylko w zaocznej musisz mieć dużą motywację i starać sie nie opuszczac ani jednych zajec.Ja zaczelam od wrzesnia zaoczna na początku było wszystko ok ale potem wylądowałam w szpitalu z krwotokiem,opuściłam dwa weekendy zajęć i niestety nawet nie podchodzę do egzaminów.Od lutego zaczne znów III semestr (pierwszą klasę mam zaliczoną) W ogóle ciąża przed maturą złożyła się bardzo niefajnie.Chodziłam do szkoły muzycznej,chodzę nadal ale też prawdopodobnie nie zaliczę bo egzaminy mam w styczniu(w lutym rodzę) Zawsze szkoła i wykształcenie było dla mnie bardzo ważne no ale legło w gruzach.Jak dobrze pójdzie mature zdam(oby) w 2012 roku.Dziś umawiałam się na korepetycje z matmy i angielskiego żebym nie pozapominała wszystkiego.A jaki masz kontakt z rodzicami? Bo chyba tylko na nich możesz liczyć.Moi nie są łatwi często przez nich płacze bo doprowadzają mnie do szału ale wiem,że nie mogę im podskakiwać bo nie będę miała nic.Mój mężczyzna pracuje ale po pierwsze nie za wiele zarabia a po drugie nie potrafiłabym sie tak od razu przestawić żeby mnie utrzymywał w całości.Rozumiem,że rzeczy dla dziecka bedzie kupował ale dla mnie mam nadzieje,nie.Nienawidzę tego,że nie mam swoich środkow utrzymania chciałabym isc do sklepu i wszystko kupić dla mojej corci co tylko najpiekniejsze :((( Ale nie moge narzekac bo jak widze po rodzicach,tesciach i Michale mała bedzie rozpieszczana ...
 
Hej :)
Mam 19lat i jestem mamą prawie półrocznego Mikołaja.
Mogłabym się wkręcić do waszego forum ???

Hejo milo mi poznac :))

Hej :)) Jestem młodą przyszłą mamą rocznik 1991 spodziewam się córci w lutym-termin mam walentynkowy.przyjmiecie mnie do swojego uroczego grona :D ?

Rowniez milo mi poznac :))

mamusiamikusia tez mam synka Mikolaja:-) Witaj!
plastelinka5 jestem z tego samego rocznika z tym ze mpoj syn ma juz rok:-) Witaj, pisz i opowiedz cos o sobie;-)

A ja mialam dzisaj probna mature z polskiego jutro matma i nie wiem jak mi poszla mam nadzieje ze wstrzelilam sie w klucz jutro sprawdze w necie. Miki lata po calym domu i tak sie zastanawiam czy jest mozliwe miec pozadek przy dziecku no normalnie nonstop wszedzie sa zabawki porozwalane:-p

Noo to trzymam kciukersy napewno poszla i pojdzie maturka swietnie :))

Witam wszystkie nowe mamuśki. Przeczytajcie regulamin i piszcie jak najczęsciej.

kolia - Na jaki temat pisałaś maturkę??

plastelinka - Nim się obejrzysz a córcia będzie już na świecie. Matury jak nie napiszesz w tym roku to najwyżej w przyszłym.

A ja dziś jestem po pierwszej wizycie w pracy. Byłam o 8 do 15. ogólnie nie było źle... W miarę dobrze idzie mi obsługa kasy fiskalnej i ogólnie robienie zamówienie, roznosiłam tez norlamnie po sali, trochę w kuchni pomagałam. Nawet wiem, że spodobałam się szefostwom. trafiłam na fajną dziewczyne która mi wszystko pokazała ale gorzej będzie jutro (też ide od 7 do 15), bo Ona ponoc specjalnie nic nie chce uczyć, bo tak naparwdę ja jestem na jej miejsce, bo chcą ją jak najszybciej zwolnić.
Mozliwe, że od poniedziałku zacznę normalnie juz pracowac jeśli nie rozmysle się. I sama nie wiem. Gdyby chodziło tylko o kasę fiskalną, i kelrnerowanie to było by syper ale na moje głowie będą jeszcze dostawy, liczenie za każdym razem wszystkiego... A gdzie tam jeszcze faktury i wiele innych rzeczy których nie umiem. No a jak już mnie zatrundią to będę ja sama + kucharka i boje się, że sobie nie poradzę.
A i nawet po prysznicu śmierdzę smażoną oliwą :p

Kochanan to fajnie ze praca sie podoba i jest okey :))

aaa no i powiedzcie skad jestescie :)


Ja jestem z Slaska a dkladnie Radzionkow ale aktualnie mieszkam w Irlandii :))
 
Ja jestem w 2 klasie Liceum i zrezygnowałam na koniec wrzesnia jak dowiedzialam sie ze mam ciaze zagrozona i lezalam w szpitalu, pozniej w domu i mialam straaaaszne zaległości. Malo tego chodzilam do dziennego liceum plastycznego.
Łatwię sobię liceum ogolne zaoczne od marca. Bo wtedy bede miec 18 lat i mnie dopiero przyjmą, a że poziomem wyżej jestem to cale polrocze bede miala zaliczone (tak mi dawna dyrka próbuje załatwić, ale moze to tylko jej gadanie) w kazdym razie z ojcem dziecka nie jestem i nie mam z nim zadnego kontaktu więc samej byloby mi trudno pogodzić szkole i niemowle. Więc urodzę a na zaoczne to raz na 2 tygodnie to łatwiej mi będzie. Bo wiadomo nie chce i nie lubie liczyc na kogoś, bo nigdy nie wiadomo co sie stanie. Poza tym nie chce być na czyjejś łasce, wole sama sobie dawać rade.
Ogólnie czasu nie mam na opisywanie mojej histori ale jak bede miala wiecej czasu to napewno napisze,bo naprawde duzo by tu mowić.. A w skrocie cale moje zycie zawsze bylo przeciwko mnie, nadal tak jest i jak narazie jestem w rozsypce.. Jestem młodą, samotną przyszłą mamą...
I jakoś troche ciężko mi się z tym pogodzić, chociaż baaardzo szczęśliwa jestem że będę mieć synka :)

Ehh ja jestem z "ojcem małego" ale czuję się jakbym była sama. Na razie mieszkamy u jego rodziców ale ja mam zamiar się wyprowadzić w najbliższym czasie. Chociaż teściowa bardzo pomaga przy Mikusiu jak ja jestem w szkole (klasa maturalna) ale ja nie chcę z nimi mieszkać. Boję się tylko tego, że sobie wtedy nie poradzimy, ponieważ mąż przez prawie pół roku ani nie wykąpał ani nawet nie przewinął naszego maleństwa... :-:)wściekła/y:
 
reklama
Do góry