ło ło ło widze ze dyskusja wrze
truskawa...coz...jak dla mnie to faktycznie powinnas pojsc do psychiatry, moze masz depresje poporodowa i dlatego tak sie zachowujesz, kto wie. Mysle ze to odpowiedni specjalista dla ciebie na ta chwile, pokieruje cie odpowiednio. Sa srodki po ktorych sie nie spi caly dzien
poza tym po co masz zglaszac cokolwiek a policje? wysmieja cie tam i tyle...chlopak nie chce z toba gadac i juz, dziwisz mu sie? nie mozesz wszystkiego zwalac na to ze masz humory i on musi sie z tym pogodzic...bo wcale nie musi! i wlasnie ci to okazuje....ze ma dosc i masz cos z tym zrobic bo inaczej nie wroci...nikt by nie chcial do takiego domu wracac. Wiec bierz sie za siebie, bo wtedy ON bedzie wiedzial ze jest dla ciebie wazny bo starasz sie dla niego zmienic....a nie jest po to zeby pracowal i przynosil kase do domu zebys miala za co zyc - a narazie takie wrazenie mozesz sprawiac dla niego.
dziwisz sie ze jego mama martwi sie o wlasne dziecko? mnie wcale to nie dziwi, nie wazne ile ma lat on zawsze bedzie dzieckiem dla niej....i to ze jest pelnoletni nie znaczy ze moze juz 'olac' to. Przekonasz sie jak twoj syn dorosnie...
to ze tamten psycholog wtedy ci nie pomogl....hmm...poprostu trafilas do zlego psychologa. Nie kazdy kto ma tabliczke na drzwiach 'psycholog' jest dobry w tym co robi....
...a czemu do zlobka nie oddasz dziecka? to wolisz przymierac z glodu byle dziecka nie dac? obawiam sie ze 90% z nas chodzilo do zlobka, teraz dzieci tez chodza i nie sadze zeby tragedia im sie dziala i zeby psychicznie byly poszkodowane przez to...a czasami poprostu nie ma wyjscia.
..nie wiem czytajac twoje posty to odnosze wrazenie ze wszedzie widzisz problem, z niczym sobie nie radzisz, wszystko jest przeciw tobie. Niestety jak pisza dziewczyny nikt nie powiedzial ze w zyciu jest latwo...kwestia tego jak sobie ty ulozysz i zorganizujesz je. Idealem byloby wlasnie jakbys przeniosla sie do matki, jak mlody ci podrosnie do odpowiedniego wieku (czyli jakies 2 miesiace jeszcze) to dac go do zlobka i do pracy...wtedy tobie podniesie sie samoocena i bedziesz wiedziala ze jestes silna babka ktora sobie da rade w zyciu (w koncu piszesz ze w kasze nie dasz sobie dmuchac) i nie musi byc na nikogo zdana (czytaj: nie bedzie uwazala ze bez chlopaka to konczy sie jej zycie i byt). Nikt za ciebie tego nie zrobi.
Black ja trzymam swoj welon hihi ecru wiec nie zzolknie
a noz moze corka zalozy heheheh
justysia szkoda ze jednak nie byly dwie kreski...